cnc.info.pl - FORUM CNC

Cześć, nie ma w Polsce wielu for tematycznych na takie tematy, więc mam nadzieje że nie stanie się wielka krzywda jeżeli zapytam tutaj. Pokrótce, całe życie byłem wychuchany przez rodziców, mam 25 lat i dwie lewe ręce. Pracuje teraz w firmie produkcyjnej, na moim stanowisku mam wiele detali które trzeba ręcznie przewiercić, i większość z nich jest nachylona pod różnymi kątami, problem w tym że cały czas wierce krzywo, raz trzymam wiertarkę za wysoko, raz za nisko, trwa to już drugi miesiąc, to moja pierwsza praca jeżeli chodzi o takie manualne sprawy. Ścianki w których się wierci są nachylone mniej więcej pod kątem 45 stopni. Ale jak mówię, raz kąt jest taki, za chwile inny. Zaczynam się zastanawiać czy ja w ogóle kiedyś się tego nauczę, czy po prostu praca manualna nie jest dla mnie, znacie takie przypadki?

A nie możesz chociaż użyć statywu z regulacją kąta do wiertarki ?

Spokojnie z ręki nie jest tak łatwo wiercić, tym bardziej pod kątem. Załatw sobie jakiś statyw, to obowiązek pracodawcy żeby tobie zorganizować pracę. Niech nie oczekuje żeby wiercić pod kątem ręcznie.

Jakie średnice i materiały masz do wiercenia? Jak duże są te elementy? Chodzi o odległość od otworu do brzegu materiału.

Są to pakiety blach, w niektórych miejscach grubość sięga 4-5mm przeważnie 2-3. Jest to aluminium. Otworów jest do wywiercenia około 200-300 pod różnymi kątami. Bo z wierceniem przy prostej blasze nie mam żadnego problemu, problem i to duży pojawia się przy różnego rodzaju kątach, zaokrągleniach, nie czuje tego :/

Nie rozumiem trochę, jak można wiercić otwór pod kątem w blasze 3mm

Są tam wstępnie nawiercone otwory wiertłem 3.3 ja je mam rozwiercić na 4.1 i wiercę w takich zaokrągleniach i pod takimi kątami jak na obrazku (tam gdzie czerwone kropki tam wstępny otwór 3.3)

Ale wiercisz prostopadle do stycznej w danym miejscu?

Prostym rozwiązaniem byłby pogłębiacz walcowo-czołowy, ale takie z pilotem 3 mm mają średnicę 6 mm. Można by jednak zlecić zeszlifowanie.

https://artykulytechniczne.pl/poglebiac ... 3-hss.html

No właśnie ja staram się wiercić prostopadle do powierzchni materiału, ale często mi to nie wychodzi, oczywiście nie wiercę bardzo tragicznie, ale nie potrafię zachować tej prostopadłości, nie czuje tego. Jak mam prostą blachę to nie ma problemu, problem zaczyna się przy pochyleniach czy "zaokrągleniach". Tak jak mówiłem, czuje jakbym miał dwie lewe ręce do roboty. Wszyscy ładnie wiercą a ja nie potrafie.

Jeśli grubość jest 2-3 mm to nit tego nie sprawdzi pod jakim kątem jest to wywiercone tym bardziej jeśli jest to robione w locie.
Problem by był gdyby to były grubsze ścianki i trzeba by było je gwintować.
Jak przyłożysz wiertarkę i spojrzysz z boku to będziesz widział ona układa się do powierzchni i jak bardzo jest krzywo.

Jeśli przez dwa miesiące wiercisz te otwory i nikt się nie przyczepił do tego czyli tragedii niema.