Strona 1 z 3

Błędne koło - początki

: 20 paź 2020, 17:47
autor: Satino
Witam wszystkich użytkowników tego forum, zwracam się do was z pytaniem odnośnie pracy w zawodzie operatora CNC, troche późno ocknąłem się w życiu - mam 27 lat i żadnego doświadczenia, pracowałem trochę na drukarni, później przy wierceniu, uszczelnianiu niewielkich elementów, generalnie proste prace, gratowanie, wiercenie. Potrafię posługiwać się przyrządami pomiarowymi (suwmiarka, średnicówka, czujnik zegarowy, mikromierz) rysunek techniczny w stopniu podstawowym. Odbyłem również 120 godzinny kurs jako operator cnc ale było to rok temu, pisaliśmy trochę przy maszynie w oparciu o rysunek techniczny, na frezarce i tokarce, to był chyba sinumerik 840D. Natomiast ja nie mam w tym żadnego doświadczenia, nie znam sie na narzędziach, materiałach w których się obrabia, jestem zielony.. chciałbym nauczyć się tego zawodu.. bo i tak żadnego innego nie mam, edukacje zakończyłem na liceum ogólnokształcącym, później ten kurs cnc i podłapałem trochę pracy na produkcji. I chciałem się was właśnie zapytać czy temat jest do ogarnięcia dla takiego szaraczka jak ja? bo przeważnie co spotykam DOBRYCH operatorów/technologów/programistów to są goście którzy tym żyją, interesują się, mają tą "smykałkę" i zacięcie do prac, interesują się mechaniką itd. Ja natomiast jestem w tym zielony, podoba mi się w ogóle proces wytwarzania elementów za pośrednictwem maszyn cnc - wygląda to pięknie i interesująco, więc na pewno nie pracowałbym jak za karę, natomiast nie wiem czy mam to "coś" do tego. Na pewno na samym początku szukałbym 3 miesięcznego stażu, zakupiłem książkę do cnc obsługa i programowanie cnc - Witold Habrat, oraz mam książkę do rysunku technicznego dla mechaników T.Lewandowski. Szukam jednoczesnie jakiegoś symulatora żeby w domu potrenować symulacje pisania programów, myślałem też o cad/cam np Fusion360 (ale myśle że za dużo od razu kombinuje, nie pracowałem przy maszynie a chce się za cama brać, chociaż CAD'a mógłbym się powoli uczyć). Ponadto jest jeszcze jedna rzecz która mnie nastawia pesymistycznie, każdy mi mówi że ta branża jest skończona - tzn że automatyzacja wejdzie tak głęboko że redukcja etatów operatorów/programistów będzie solidna, pozostanie 3-4 programistów na 20 maszyn i to tyle (taki przykład) usłyszałem że po Liceum nawet gdybym się nauczył to to żadnej większej firmy na programistę/technologa mnie nie wezmą bo biorą ludzi po studiach (mibm itd) czy na prawdę jest aż tak źle? nie chcę do końca życia pracować na linii produkcyjnej za najniższą krajową, wiem że zepsułem sobie część życia ale chciałbym to jakoś naprawić. Dziękuje za poświęcony czas przy czytaniu i ewentualnej odpowiedzi, miłego spokojnego wieczora.

Re: Błędne koło - początki

: 20 paź 2020, 18:33
autor: jasiu...
Ta branża może skończona nie jest, ale ciężko będzie przez pokoronowy kryzys. Zastanawiam się, jeśli nie masz doświadczenia, może sensowne będzie iść tą drogą, ale nie w kierunku obróbki mechanicznej, ale np. drukarek. Moim zdaniem to jest chyba przyszłość, szczególnie przemysłowe drukarki, lepiące laserem z proszku. I tu będą potrzebni ludzie, którzy potrafią modelować. Może zamiast iść w obróbkę metalu iść w druk 3d?

Taka sugestia tylko, liczę na to, że inni się w tym temacie wypowiedzą. W firmie, w której pracuję bardzo dużo detali, zamiast frezować robi się z proszku PA12.

Re: Błędne koło - początki

: 21 paź 2020, 14:40
autor: Satino
jasiu... pisze:
20 paź 2020, 18:33
Ta branża może skończona nie jest, ale ciężko będzie przez pokoronowy kryzys. Zastanawiam się, jeśli nie masz doświadczenia, może sensowne będzie iść tą drogą, ale nie w kierunku obróbki mechanicznej, ale np. drukarek. Moim zdaniem to jest chyba przyszłość, szczególnie przemysłowe drukarki, lepiące laserem z proszku. I tu będą potrzebni ludzie, którzy potrafią modelować. Może zamiast iść w obróbkę metalu iść w druk 3d?

Taka sugestia tylko, liczę na to, że inni się w tym temacie wypowiedzą. W firmie, w której pracuję bardzo dużo detali, zamiast frezować robi się z proszku PA12.
Dziękuje za odpowiedź, gdybym zaczął od cnc w metalu i np za 3-5 lat próbował przejść na druk to byłoby mi łatwiej ze względu na doświadczenie w cnc ? czy to całkiem coś innego ? - pytam bo zupełnie nie wiem jak to wygląda. A co do wypowiedzi innych, chyba nikt się już nie wypowie :)

Re: Błędne koło - początki

: 21 paź 2020, 16:01
autor: cubit
Ilość rodzajów materiałów jaką można obrabiać zawsze będzie większa od tej którą można wydrukować.
No i czas na wykonanie tych detali jeżeli są one duże i proste w budowie jest po stronie CNC
Jak dla mnie druk jest przereklamowany, bo jest popularny, bo maszyny są tanie. Oczywiście mowa o tych do tworzyw PLA, ABS itd.

Trudno teraz rozstrzygnąć jak druk się rozwinie.

Re: Błędne koło - początki

: 21 paź 2020, 16:34
autor: luki158
Może coś ode mnie, zastanów się czy na pewno chcesz iść w tym kierunku, bo praca jest dość wymagająca i odpowiedzialna, a zarobki nie adekwatne do obowiązków. Wiadomo że branża jest ciekawa, jeśli cię to interesuje to super, ale ja sam po 10 latach w zawodzie mogę stwierdzić że mój szwagier kafelkarz zarabia 2 razy więcej ode mnie. Ja chyba bym teraz poszedł w nowe technologie ale nie CNC, może fotowoltaika.

Re: Błędne koło - początki

: 21 paź 2020, 17:31
autor: Satino
luki158 pisze:
21 paź 2020, 16:34
Może coś ode mnie, zastanów się czy na pewno chcesz iść w tym kierunku, bo praca jest dość wymagająca i odpowiedzialna, a zarobki nie adekwatne do obowiązków. Wiadomo że branża jest ciekawa, jeśli cię to interesuje to super, ale ja sam po 10 latach w zawodzie mogę stwierdzić że mój szwagier kafelkarz zarabia 2 razy więcej ode mnie. Ja chyba bym teraz poszedł w nowe technologie ale nie CNC, może fotowoltaika.
Też tak słyszałem, natomiast.. co ja mogę po samej szkole średniej i kursie cnc.. nie mam wielkiego pola manewru. Studia to kolejne lata nauki na które nie mogę sobie w tej chwili pozwolić. A tak to przynajmniej nauczyłbym się czegoś "konkretnego" i może z czasem przeszedł na coś innego - bo aktualnie to nie potrafię nic.

P.S Pobrałem sobie symulator Swansoft, teraz potrzebuje tylko jakiegoś pdfa żeby nauczyć się obsługi tej maszyny (tworzenie programów, jaki przycisk do czego itd) no i pozostanie mi trenowanie pisania g-codów, tylko tak sobie myślę.. co mi z tego pisania, skoro nie będę miał wiedzy jaki posuw dobierać, jakie obroty, jak głęboko zagłębiać się w materiał i jakie parametry dobierać przy danym zagłębianiu, a to wszystko przecież zależy od rodzaju obróbki czy materiału który się obrabia. Nie wiem nawet gdzie tego szukać.

Re: Błędne koło - początki

: 21 paź 2020, 17:37
autor: oprawcafotografii
Aleś się uparł... Aż tak cię kręci stanie przy maszynie za grosze? Gdybyś miał wyjątkowe umiejętności mógłbyś stawiać warunki płacowe, ale sam wiesz, że tak nie jest. Może jednak kafelki? Wcale nie żartuje...

q

Re: Błędne koło - początki

: 21 paź 2020, 17:48
autor: cubit
Z ciekawości to jakie są zarobki na obrabiarce i ile kafelkarz zarabia?

Re: Błędne koło - początki

: 21 paź 2020, 17:52
autor: jasiu...
cubit pisze:
21 paź 2020, 16:01
Jak dla mnie druk jest przereklamowany, bo jest popularny, bo maszyny są tanie.
O jakich maszynach piszesz? Ja wyraźnie napisałem, laser i proszek. No dobrze, to obejrzyj sobie film.



A teraz pytania.

Ile kosztowałoby wyfrezowanie elementu tradycyjnymi metodami, który widzisz na filmie?
Ile kosztowałby element, gdyby do jego wykonania wykorzystać formę wtryskową. Zakładam, że potrzebujesz 10 tych elementów na miesiąc.

Bo ile kosztuje taka drukarka i ile kosztuje później element z niej, to ja wiem. I wiem, że coraz więcej firm przejdzie właśnie na takie technologie.
Satino pisze:
21 paź 2020, 14:40
gdybym zaczął od cnc w metalu i np za 3-5 lat próbował przejść na druk to byłoby mi łatwiej ze względu na doświadczenie w cnc ? czy to całkiem coś innego ?
Myślę, że po obejrzeniu filmu już wiesz. Problemem jest wykonanie cyfrowego modelu, który drukarka wykorzysta, żeby w miejscu, gdzie jest przedmiot, stopić ze sobą cząsteczki proszku. Drukarka robi sama, a zadaniem obsługanta jest pokazanie jej (zamodelowanie przedmiotu), co ma zrobić. No i wyjęcie i oczyszczenie elementów, ale to jest oczywiste.

Jeszcze jedno. Gdzie takie elementy są drukowane? Odpowiedź jest prosta, wszędzie tam, gdzie produkt wyjściowy jest drogi. Jeśli chciałbyś drukować zderzaki do samochodów, to nie jest na dziś najlepszy pomysł, ale jeśli chcesz zrobić zderzak do prototypu, to musisz go wydrukować. Podobnie wszędzie w produkcji małoseryjnej. Zakładam, że firma produkuje jakieś specjalistyczne maszyny. Robi to w ilościach jednostkowych. Czy np. pulpit takiej maszyny warto robić metodami skrawania, czy plastycznymi (tłoczenie), czy taniej będzie wydrukować.

A coraz więcej takich drukarek się się sprzedaje. Oczywiście nie mają one nic wspólnego z drukarkami dla amatorów, z szpulką filamentu. Koszt ich też jest inny, ale i zastosowanie inne.

Gość ma 27 lat, ale trochę w głowie ma, umie opanować wiele rzeczy, myślę, że modelowania też jest w stanie się nauczyć. Jeszcze jedno, a o tym zapomniałem. Oczywiście, że praca w nowych technologiach, takich jak druk 3d nie będzie możliwa w wielu regionach. No ale to się tyczy chyba nie tylko tej technologii. Jeśli ktoś chce trochę więcej w życiu zdziałać, musi czasem trochę dalej od mamusiowego podwórka się ruszyć, z tym że to jest oczywiście, oczywista oczywistość.

Re: Błędne koło - początki

: 21 paź 2020, 17:55
autor: cubit
jasiu... pisze:
21 paź 2020, 17:52
cubit pisze:
21 paź 2020, 16:01
Jak dla mnie druk jest przereklamowany, bo jest popularny, bo maszyny są tanie.
O jakich maszynach piszesz? Ja wyraźnie napisałem, laser i proszek. No dobrze, to obejrzyj sobie film.
Przecież jest napisane. Nie wiem tylko dlaczego akurat ten fragment wyciąłeś z cytatu.
Film który wklejasz to tylko jeden z wielu elementów, a głównie robi się te proste o czym też napisałem.