Frezarka CNC do aluminium i drewna - jak dobrać elementy

[FatDam]

Cześć,

przymierzam się do budowy swojej pierwszej frezarki CNC. Docelowo maszyna ma być wykorzystywana do celów hobbystycznych/modelarskich - frezowanie w aluminium oraz drewnie. Pole robocze jakie by mnie interesowało to 550 x 300 x 150.

Doświadczenie mi podpowiada, że cokolwiek robiłem, za drugim razem zawsze wychodziło lepiej. Podejrzewam, że tutaj też tak będzie i jestem gotowy na popełnianie błędów. Zależy mi by wyszło z tego jednak coś więcej niż zabawa - jeżeli uda mi się osiągnąć dokładności przy frezowaniu aluminium na poziomie 0.1 mm, będę zadowolony, jeżeli będzie to 0.05 mm, będę bardzo zadowolony. Docelowo, w przyszłości, chciałbym dorzucić tam 4 oś do frezowania w drewnie. Nie zależy mi jakoś szczególnie na prędkości obróbki, ale jednocześnie nie chcę wszystkiego robić frezem 3 mm i przy głębokości skrawania 0,5 mm.

Mój wstępny pomysł jest taki: stała brama/ruchomy stół. Rama stalowa (koniecznie stalowa - sam chcę ją sobie pospawać, spawam amatorsko TIGiem) - raczej lekka konstrukcja - 30-70 kg, w zależności od tego jak fantazja mnie poniesie. Zastanawiam się czy już nie będzie to przerost formy nad treścią? Zasadniczo, wolałbym jej nie planować tylko zwyczajnie przytwierdzić do niej prowadnice (i liczyć na to, że jakoś to będzie). Wszystko na wałkach podpartych 20 mm, napęd na śrubach trapezowych. Docelowo chciałbym, aby wszystko pracowało na MACH3, ale do sterowania jeszcze daleka droga.

1. Czy taka konstrukcja ramy ma sens przy tym polu roboczym? Może jednak taka rama będzie wręcz za ciężka do takiej obróbki? Czy jest sens podchodzić do ramy stalowej bez planowania jej później?
2. Czy wałek podparty da radę? A może jednak prowadnice liniowe?
3. Śruba trapezowa - jaki rozmiar? A może jednak śruby kulowe?
4. Jakie silniki krokowe?

Generalnie zależy mi na rozsądnym podejściu - z jednej strony chciałbym użyteczną maszynę, z drugiej strony nie chcę wydać więcej niż to konieczne, zwłaszcza biorąc pod uwagę mój brak doświadczenia.

[tuxcnc]

nie chcę wydać więcej niż to konieczne

Raczej martw się o to żebyś nie wydał mniej niż to konieczne, bo wtedy nie będziesz miał ani pieniędzy, ani frezarki.
Przy obecnych cenach nie ma sensu pchać się w wałki, trapezy i zwykłe krokowce.
Za prowadnice liniowe, śruby kulowe i serwokrokowce zapłacisz niewiele więcej, a jakość trudno porównywać.
Tylko licz się z całkowitym kosztem rzędu 5-10 tysięcy PLN, bo to drogie hobby.

[brandnew]

Zależy mi by wyszło z tego jednak coś więcej niż zabawa - jeżeli uda mi się osiągnąć dokładności przy frezowaniu aluminium na poziomie 0.1 mm, będę zadowolony, jeżeli będzie to 0.05 mm, będę bardzo zadowolony. Docelowo, w przyszłości, chciałbym dorzucić tam 4 oś do frezowania w drewnie. Nie zależy mi jakoś szczególnie na prędkości obróbki, ale jednocześnie nie chcę wszystkiego robić frezem 3 mm i przy głębokości skrawania 0,5 mm.

Mój wstępny pomysł jest taki: stała brama/ruchomy stół. Rama stalowa (koniecznie stalowa - sam chcę ją sobie pospawać, spawam amatorsko TIGiem) - raczej lekka konstrukcja - 30-70 kg, w zależności od tego jak fantazja mnie poniesie. Zastanawiam się czy już nie będzie to przerost formy nad treścią?

Temat na tym forum nie jest nowy. Powraca co chwilę jak bumerang. Na wstępie zadam retoryczne pytanie, czy czytałeś wcześniejsze wpisy na temat wyboru konstrukcji pierwszej frezarki? Jeśli nie, to zanim zadasz kolejne pytania proponuję przejrzyj np. ten wątek ploter-frezujacy-na-ramie-z-allegro-t11 ... ro#p778403