"Jak pracuje się na TSC , to detal nie ma czasu się zagrzać.

Mnie skazali na kazdym rysnuku zeby dokonac pomiaru 24h po produkcji najwczesniej, aby pomiar byl wazny.
No skoro tak napisali to widac ktos to tak sobie do tego wlasnie co robie wymyslil.
Zreszta sie dzis przekonalem ze nie bez powodu, bo 24h po produkcji gdzies ucieklo 6 setnych co przeszly kontrole "na cieplo". I dobrze ze ucieklo w te strone, z ktorej da sie jeszcze odjac, bo dokleic byloby ciezko

"W tym przypadku zakładam do sąsiedniego gniazda bliźniacze narzędzie , ograniczam pracę pierwszego aby drugie (ze ,,świeżymi'' płytkami) miało co robić i nie widzę potrzeby zatrzymywania programu."
Ja mam takie ustrojstwo co sie nazywa "dlugosc zycia narzedzia" po naszemu i maszynka to sobie mierzy, i jak narzedzie zemrze to je wymienia od razu na nastepne, wlasnie tak jak robisz.
Ale jestem w stanie sobie wyobrazic ze tego narzedzia nie wsadzono, ze trzeba zatrzymac i tak dalej.
Jednak dla porzadku produkcji uwazam takie zagrania za tworzace balagan.