Skoro znasz nieźle matematykę, to został ci rysunek i pomiarówka...jasiu... pisze:I od tego trzeba zacząć, bo rysunek to podstawa. Jak ci wytłumaczyć, jak ma wyglądać detal, jeśli ty nie rozumiesz, w jaki sposób, właśnie poprzez rysunek techniczny się ten detal określa?Michal_Kry pisze:nie orientuję się w rysunku technicznym
Z pomiarówki suwmiarka i mikrometr do opanowania w parę chwil, reszta zależnie od potrzeb. Czytanie rysunku: tu dużo zależy od twojej wyobraźni przestrzennej. Mi najszybciej uczyło się przez rysowanie detali.
Najprościej, tak jak sugerowali koledzy zatrudnić się jako guzikowy zwany obecnie operatorem obrabiarek CNC,a dawniej frezerem tokarzem itd.
Jeśli praca ci się podpasuje, to dalej nauka konkretnego sterowania na jakie trafisz (w necie są dostępne symulatory na PC), doskonalenie czytania rysunku, pomiarówki, nauka Cama.
Chyba się starzeję, ale jak patrzę ma młodych ludzi (szczególnie młodych facetów), to mam wrażenie, że im wszystko się należy i nie ma co się starać za bardzo. Rozumiem, że teraz zaczyna być rynek pracownika, ale jeśli ktoś na starcie chce się tylko rozwijać i robić wyłącznie interesujące go rzeczy i od pracodawcy oczekuje inspirującego przywództwa a nie daj Boże zjebki gdy coś sknoci itd, itp - to ja wolę pewne rzeczy albo zrobić samemu, albo zatrudnić kogoś dorosłego. I to jest (lub może być) szansa dla takich jak ty. Bo ty już wiesz, że najpierw trzeba choć trochę dać, żeby później dostać. No niestety najpierw zawsze będziesz czeladnikiem a nie mistrzem, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Jeśli wykażesz trochę gorliwości, cierpliwości i zaangażowania, to masz duże szanse. A przynajmniej tak to wygląda w okolicach dużych miast.