upanie pisze:ale po spawaniu już pociągnęło i teraz co?
i nic, zależy od rodzaju materiału. Czasem pozosteje a innym razem masz rano +0,1mm a wieczorem -0,1mm ( tzw stal nieuspokojona - a wiesz z czego jest zrobione???)
Ale podczas obróbki zdjęcie frezem każdej warstwy ( szczególnie gdy jest o dużej powierzchni) powoduje że naprężenia przenosi inny przekrój więc się ponownie deformuje w nowym układzie sił.
I tak za każdym przejściem więc można długo frezować. Wprawdzie wraz z coraz cieńszą warstwą będzie coraz mniej ale jednak. Dlatego wyżarzanie.
Dla większych obciążeń przekroju dochodzi jeszcze zmniejszenie sztywności elementu choć to przypadek specyficzny
Wyobraź sobie dwie sprężyny naciągowe i napięte. Jeżeli złapiesz za połaczenie i trochę je naciagniesz to jedna się rozciągnie a druga będzie pomagać w tym naciąganiu. ( bo cały czas ciagnie zgodnie choć coraz mniej wraz z wielkością przesunięcia.
Czy relatywnie łatwo wykonać deformację
Teraz weź dwa pręty i pospawaj je na końcu. I ponownie poddaj te końce przesunięciu
Musisz odkształcić jeden pręt - rozciagnąć ale również i drugi - ścisnąć.
Czyli oba pręty będą przeszkadzać w powstaniu deformacji
Jak wyżarzysz to zamiast układu sprężystego masz nienaprężone elementy.
Korzyść bezpośrednia - zmniejszenie podatności na drgania własne - gdy pukniesz w korpus to zamiast dzwonić to jest głuchy plastyczny dźwięk