Witam!
Jestem tu od niedawna, pewnie wiele jeszcze nie wiem jak sie tu poruszać..
Może i temat już podobny był... Nie znalazłem, pomoże ktoś?
Na co można liczyć jeśli mowa o zarobkach na stanowisku technologa- programisty cnc /bez obsługi maszyny bezpośrednio, 3 osie/ w W-wie?
Wiadomo, że zależy to od wielu czynników..
Ale jakiego rzędu to kwoty? Próbuje ustalić widełki...
Pozdrawiam
Zarobki w branży cnc w stolicy
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1613
- Rejestracja: 13 sty 2009, 20:33
- Lokalizacja: Ziębice
Re: Zarobki w branży cnc w stolicy
Moim zdaniem na nic.Maniut pisze:Na co można liczyć jeśli mowa o zarobkach na stanowisku technologa- programisty cnc /bez obsługi maszyny bezpośrednio, 3 osie/ w W-wie?
Po prostu, jeśli nie będziesz znał maszyny (fizycznie) i nie zapoznasz się z większością aspektów przy jej obsłudze, to (zaś moja subiektywna opinia) nie napiszesz (stworzysz w CAM-ie) prawidłowego programu.
Ideałem jest, jeśli najpierw popracujesz trochę na maszynie którą masz programować.
Wtedy wiesz czego unikać, a co można zoptymalizować i najważniejsze, jak nie zrobić programu z tzw. Dzwonem na dzień dobry.
No chyba, że masz dobry emulator tej maszyny i w nim będziesz sprawdzał każdy program który stworzysz.
Jednak nawet wtedy, nie sądzę, że ktoś dopuści Cię do tworzenia programów bez zaznajomienia się z maszyną fizycznie.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1613
- Rejestracja: 13 sty 2009, 20:33
- Lokalizacja: Ziębice
@Maniut
No ja pracowałem (też ponad 10 lat) na maszynach CNC jako programista/operator.
Przez ten czas przewinęło się przez (że się tak wyrażę) moje ręce trochę ludzi których trzeba było przyuczyć.
Był również jeden człowiek z narzędziowni (7 lat stażu), który też myślał, że coś wie.
Co więcej, nie raz polemizowaliśmy na tematy obróbki CNC i często-gęsto nie dał sobie wytłumaczyć pewnych rzeczy twierdząc, że on ma rację, a ja się mylę.
Jednak nie kłóciliśmy się, tylko po prostu nieco mocniej wymienialiśmy poglądy
Pewnego dnia oznajmił, że złożył sobie amatorską maszynkę CNC i cuda będzie robił.
Zaraz na drugi dzień jak uruchomił swoją maszynę, to przyszedł do mnie z pytaniem co jest że (i tu seria problemów).
Kolejnego dnia kolejne problemy i tak przez prawie miesiąc.
W końcu jak wszystko poustawiał i jak "przydzwonił" parę razy, to przyznał, że jednak bardzo mało wiedział i w wielu rzeczach miałem rację.
Oczywiście pisząc powyższe nie mam zamiaru się chwalić jaki to ja jestem mądry i w ogóle
Po prostu przywołuję fakty.
Reasumując, nadal podtrzymuję to co napisałem w moim poprzednim poście.
Pozdrawiam
No ja pracowałem (też ponad 10 lat) na maszynach CNC jako programista/operator.
Przez ten czas przewinęło się przez (że się tak wyrażę) moje ręce trochę ludzi których trzeba było przyuczyć.
Był również jeden człowiek z narzędziowni (7 lat stażu), który też myślał, że coś wie.
Co więcej, nie raz polemizowaliśmy na tematy obróbki CNC i często-gęsto nie dał sobie wytłumaczyć pewnych rzeczy twierdząc, że on ma rację, a ja się mylę.
Jednak nie kłóciliśmy się, tylko po prostu nieco mocniej wymienialiśmy poglądy

Pewnego dnia oznajmił, że złożył sobie amatorską maszynkę CNC i cuda będzie robił.
Zaraz na drugi dzień jak uruchomił swoją maszynę, to przyszedł do mnie z pytaniem co jest że (i tu seria problemów).
Kolejnego dnia kolejne problemy i tak przez prawie miesiąc.
W końcu jak wszystko poustawiał i jak "przydzwonił" parę razy, to przyznał, że jednak bardzo mało wiedział i w wielu rzeczach miałem rację.
Oczywiście pisząc powyższe nie mam zamiaru się chwalić jaki to ja jestem mądry i w ogóle

Po prostu przywołuję fakty.
Reasumując, nadal podtrzymuję to co napisałem w moim poprzednim poście.
Pozdrawiam
