Spalona frezarka pionowa, tokarka co to warte?

Linie produkcyjne, automaty, roboty nie tylko CNC. Przeróbki, modernizacje oraz konstrukcje własne.

Autor tematu
Agent0700
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 602
Rejestracja: 28 cze 2007, 14:39
Lokalizacja: Siedlce

Spalona frezarka pionowa, tokarka co to warte?

#1

Post napisał: Agent0700 » 16 wrz 2016, 12:07

Witam

Jest sobie dom w którym stoją różne maszyny i meneliki tam sobie mieszkali.

Mówię menelikom załatwcie kontakt do właściciela to kupię te maszyny a wy będziecie mieli więcej miejsca :-)

Ale właściciel wyparował i nie ma.

Potem meneliki podpalili chałupę i maszyny stoją takie czarne całe poopalane.

Właściciel się podobno znalazł i by to chętnie sprzedał, ale teraz to chyba jest warte 30 zł/kg minus koszty transportu na złom :-(

Frezarka pionowa nawet spora ze 2-3 tony, stół z 5 rowkami teowymi, fajny sprzęt.

Niespecjalnie mi potrzebna, ale fajnie wygląda, postawiłbym w kącie niech stoi.

Coś to warte?

Może warto by powymieniać uszczelnienia, nalać oleju i jakoś by to chodziło raz na rok bym się pobawił.

Jest sens czy lepiej pooglądać "Trudne Sprawy"?

Myślę popytam mądrzejszych co właśnie czynię.

Pozdrawiam

Jacek


Kto się nie bawi, ten nie żyje :-)
Zakres działalności: gwałty, wymuszenia, haracze.

Tagi:


CNC-Bogi
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 446
Rejestracja: 29 sie 2010, 15:20
Lokalizacja: Dolny Śląsk

#2

Post napisał: CNC-Bogi » 16 wrz 2016, 14:40

Jak długo się paliło i jaka temperatura panowała w pomieszczeniach z maszynami?
Zdrowy pożar potrafi zwichrować łoże tokarki... pogorszyć geometrię maszyn...
Czy okablowanie wymaga całkowitej wymiany? Jeżeli styczniki/przekaźniki są nienaruszone, to pożar był delikatny, może tylko spaliły się papiery i inne śmieci? :idea:


Autor tematu
Agent0700
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 602
Rejestracja: 28 cze 2007, 14:39
Lokalizacja: Siedlce

#3

Post napisał: Agent0700 » 16 wrz 2016, 14:50

Niestety deski się paliły, nie było nawet straży pożarnej.

Frezarka czarna i widzać jak odłazi farba ze szpachlą więc temp musiała być konkretna.

Niestety nie mierzyłem temperatury :-)

okablowanie i styczniki to w nosie z tym, uszczelniacze i łożyska to problem, olej mógł się spalić i został węgiel w trybach.

Jedyna zaleta tych maszyn to to, że 300 metrów od mojego domu :-)

Pozdrawiam

Jacek
Kto się nie bawi, ten nie żyje :-)
Zakres działalności: gwałty, wymuszenia, haracze.


GumiRobot
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 685
Rejestracja: 21 mar 2005, 18:51
Lokalizacja: Trójmiasto

#4

Post napisał: GumiRobot » 16 wrz 2016, 18:52

Znaczy nie polewali wodą? To brać w ciemno - nie jeden pozazdrości tak odprężonego korpusu :lol:


upanie
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1965
Rejestracja: 15 sty 2011, 09:26
Lokalizacja: Wyszków

#5

Post napisał: upanie » 16 wrz 2016, 21:33

I sezonowanego :mrgreen:
czilałt...


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 5372
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#6

Post napisał: jasiu... » 17 wrz 2016, 08:13

Śruby i wałki też pewnie się odprężyły i powyginały podczas pozbywania się naprężeń, a co z łożyskami? Ja nie wiem, jaką wartość taki wyżarzony złom może teraz mieć.


dance1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 3099
Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
Lokalizacja: G-G

#7

Post napisał: dance1 » 17 wrz 2016, 11:59

do budowy maszyn typu frezarka tokarka używane są różne materiały np odlewy, różnego rodzaju stale, bywa że i brąz, miedź, jak każdemu wiadomo materiały te inaczej zachowują się na zmiany temperatury (tym bardziej drastyczne zmiany). Maszyna po pożarze nie nadaje się już do niczego, konstrukcja się powyginała w każdą stronę, o łożu, geometrii itd już nie ma co wspominać, smar, olej "wyparował" lub zmienił się w węgiel, identycznie smar w łożyskach. Naprawa starej maszyny nie opłacalna.
I don't like principles, I prefer prejudices

Awatar użytkownika

KAJOS
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1302
Rejestracja: 10 gru 2006, 00:22
Lokalizacja: NISKO

#8

Post napisał: KAJOS » 17 wrz 2016, 14:36

GumiRobot, [like] :P
Żeby coś wynaleźć wystarczy odrobina wyobraźni i sterta złomu.

Obrazek


Duszczyk_K
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 523
Rejestracja: 21 lis 2013, 14:18
Lokalizacja: Warszawa Remb.

#9

Post napisał: Duszczyk_K » 17 wrz 2016, 21:02

wszystko zależy od ceny, jak policzy Ci po 0,7zł/kg to czemu by nie brać, jak się okaże złomem to przekażesz dalej do huty i niewiele (nic?) stracisz, a jak dobra to poużywasz. Powiedz że wyniesiesz z garażu, wybawisz go z problemu i jeszcze zamieciesz pomieszczenie :) może się uda :)

Awatar użytkownika

Mat3ys
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1911
Rejestracja: 26 lis 2011, 18:44
Lokalizacja: Toruń

#10

Post napisał: Mat3ys » 17 wrz 2016, 21:07

Duszczyk_K pisze:wszystko zależy od ceny, jak policzy Ci po 0,7zł/kg to czemu by nie brać, jak się okaże złomem to przekażesz dalej do huty i niewiele (nic?) stracisz, a jak dobra to poużywasz. Powiedz że wyniesiesz z garażu, wybawisz go z problemu i jeszcze zamieciesz pomieszczenie :) może się uda :)
Złom teraz tani a maszyny do wynoszenia lekkie nie są. Napierdzielisz się stracisz czasu i nic z tego. Musisz sam ocenić stan nikt z fusów nie wywróży ale ja bym od tego trzymał się daleko jak od popowodziowych aut :)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „INNE MASZYNY i URZĄDZENIA”