Zienek pisze:Moim zdaniem rosnące ciśnienie w cylindrze będzie zawsze powodować takie skutki bez względu jakie dławice się na siłownik założy.
Jeśli jest w miarę stała odległość pomiędzy ściankami profila (np rzędu 50-60mm), to można by pomyśleć o dodatkowym amortyzatorze zderzeniowym.
Trochę, jak zespół resora (aktualny siłownik do cyklu pracy) i amortyzatora (ograniczający szybki skok w zadanym zakresie wysokości).
Jeśli chcesz spróbować, to zapraszam po KBM14-80-11 do
http://prototypujemy.pl na ul Heyki 1
http://www.rarimport.com/english/kbm_14 ... Expand3=53
Nie ma tutaj tabelki do wersji 11, ale przynajmniej zasadę działania będziesz mógł sprawdzić. A później sprawdzić, czy taka amortyzacja jest +, _, czy optymalna.
Powodzenia w projekcie!
Zgłoszę się prawdopodobnie we wtorek. Nie mam doświadczenia z tego typu amortyzatorami. Popróbuje może da się to zastosować w tym projekcie. Wysokość wierconych profili będzie miała wymiar 25,30,40mm.
[ Dodano: 2016-05-07, 00:24 ]
[/quote]
Powietrze jest ściśliwe jak sprężyna i po zaniku siły wiercącej wrzeciono znacznie przyspiesza.
Amortyzator zderzeniowy owszem wyhamuje przed drugą ścianką ale nie rozwiąże drugiego problemu którego teraz jeszcze nie zauważasz to szybkie wykruszanie się wierteł gdyż już w momencie przechodzenia na wylot przez blachę ono gwałtownie przyśpiesza wręcz się przebija.
Robiłem kiedyś podobną maszynę i wszelkie kombinacje z samą pneumatyką się nie sprawdziły nawet prawie 8 krotne przewymiarowanie siłownika niewiele dało.
By już nie brnąc w koszty zalałem od dołu siłownik olejem hydrauliczny po drodze przewymiarowany zawór tłumiąco zwrotny plus dodatkowy zbiornik przelewowy i układ w miarę chodził. Trzeba było tylko podstawiać klockiem wrzeciono w górnej pozycji po wyłączeniu maszyny, by olej nie przeciekał nad tłok siłownika, bo później nieźle dawało olejem z odpowietrzników.
Teraz gdybym jeszcze raz robił to albo hydraulika albo śruba kulowa.[/quote]
Teraz tez mysle, ze powietrze moze sie nie sprawdzic i zastanawiam sie czy nie zmienic napedu. Choc szukalem jak najtanszego i najprostrzego rozwiazania bo po pierwsze wiertarka miala byc bardzo waska a po drugie chce zrobic 20 takich obok siebie więc koszty będą bardzo duże. Hydraulika czy śruba są lepsze ale niestety droższe i do tego przy wierceniu profili zamkniętych sterowanie się komplikuje (mamy posuw: szybki, wolny, szybki, wolny i powrót). Dlatego najpierw chcę popróbować czy nie ma jakiegoś prostego sposobu aby to poprawić. Zmniejszenie uskoku rozwiązało by problem. Odnośnie zalania olejem to też o tym myślałem. Wydawało mi się, że potrzebny jest specjalny siłownik. Taki zwyczajny wystarczy? Zbiornik przelewowy musi pompować pod ciśnieniem olej do dolnej części siłownika więc też musi być siłownikiem pneumatycznym? Powietrze naciska na tłok który pompuje olej do siłownika. Dobrze to rozumiem? W tego typu rozwiązaniach zaletą jest to, że można bardzo płynnie regulować posuw więc w pewnym sensie mi sie to podoba.