wiertarka promieniowa Stankoimport 2532
: 16 lut 2016, 09:12
Witam,
rok temu pomagaliście mi przy wyborze wiertarki za co wszystkim dziękuję i chciałbym się odwdzięczyć załączając kilka zdjęć z budowy i całego procesu naprawy tej baaardzo rzadko spotykanej wiertarki, mimo, że jest ich bardzo mało w Polsce to zdecydowanie nie różnią się za wiele od innych promieniówek, dlatego może służyć pomocą przy naprawach waszych sprzętów
wiertarkę znalazłem na drugim końcu polski w bardzo atrakcyjnej cenie dlatego zdecydowałem się jechać 500km i oto co zastałem:
-mors MK4
-wysuw pinoli na około 500mm
-max odległość osi wiertła do słupa 1000mm
-pompka do chłodziwa
-stolik podnoszony elektrycznie
pierwszą i najważniejszą rzeczą było dla mnie sprawdzenie luzu wrzeciona i ku mojemu ogromnemu zdziwieniu ta wiertarka nie miała praktycznie żadnego luzu przy maksymalnym wysuwie pinoli tak jakby prawie w ogóle nie pracowała co jest dziwne na taki sprzęt
resztę info powinno być na zdjęciach
postała pół roku w garażu czekając aż nabierze mocy urzędowej i zabrałem się za prace, w pierwszej kolejności rozebrałem wszystko w mak i składałem po kolei część do części:
mając podstawę można wspinać się po słupie w górę:
mistrzem szpachlowania to ja nie jestem ale jako tako krawędź udało się uzyskać:
wrzeciennik:
tablica obrotów i posuwów:
wszystkie łożyska wrzeciennika nowe, kupiłem sporo łożysk ze starych zapasów magazynowych, z jednej strony wydaje mi się, że kiedyś były produkowane bardzo dobre łożyska, a z drugiej strony różnica cenowa jest ogromna za SKF płciami np. 40zł, a GPZ czy FŁT (też ze starej produkcji jeszcze przed Kraśnikiem) w tym samym rozmiarze 4zł
elektryka:
i gotowa maszyna:
wszystko zrobiłem samodzielnie wykorzystując podstawowe narzędzia które posiadałem w warsztacie, służę pomocą gdyby ktoś miał jakieś pytania jak również podejmę się wykonania usługi naprawy
dziękuję wszystkim za uwagę
Bartosz Błażewicz
rok temu pomagaliście mi przy wyborze wiertarki za co wszystkim dziękuję i chciałbym się odwdzięczyć załączając kilka zdjęć z budowy i całego procesu naprawy tej baaardzo rzadko spotykanej wiertarki, mimo, że jest ich bardzo mało w Polsce to zdecydowanie nie różnią się za wiele od innych promieniówek, dlatego może służyć pomocą przy naprawach waszych sprzętów
wiertarkę znalazłem na drugim końcu polski w bardzo atrakcyjnej cenie dlatego zdecydowałem się jechać 500km i oto co zastałem:





-mors MK4
-wysuw pinoli na około 500mm
-max odległość osi wiertła do słupa 1000mm
-pompka do chłodziwa
-stolik podnoszony elektrycznie
pierwszą i najważniejszą rzeczą było dla mnie sprawdzenie luzu wrzeciona i ku mojemu ogromnemu zdziwieniu ta wiertarka nie miała praktycznie żadnego luzu przy maksymalnym wysuwie pinoli tak jakby prawie w ogóle nie pracowała co jest dziwne na taki sprzęt

resztę info powinno być na zdjęciach
postała pół roku w garażu czekając aż nabierze mocy urzędowej i zabrałem się za prace, w pierwszej kolejności rozebrałem wszystko w mak i składałem po kolei część do części:





mając podstawę można wspinać się po słupie w górę:





mistrzem szpachlowania to ja nie jestem ale jako tako krawędź udało się uzyskać:

wrzeciennik:










tablica obrotów i posuwów:


wszystkie łożyska wrzeciennika nowe, kupiłem sporo łożysk ze starych zapasów magazynowych, z jednej strony wydaje mi się, że kiedyś były produkowane bardzo dobre łożyska, a z drugiej strony różnica cenowa jest ogromna za SKF płciami np. 40zł, a GPZ czy FŁT (też ze starej produkcji jeszcze przed Kraśnikiem) w tym samym rozmiarze 4zł

elektryka:



i gotowa maszyna:






wszystko zrobiłem samodzielnie wykorzystując podstawowe narzędzia które posiadałem w warsztacie, służę pomocą gdyby ktoś miał jakieś pytania jak również podejmę się wykonania usługi naprawy
dziękuję wszystkim za uwagę
Bartosz Błażewicz