Strona 1 z 1

Zakup wiertarki WS 15

: 19 wrz 2014, 17:10
autor: tsi2
Witam wszystkich mam dylemat bo znalazłem wiertarkę WS-15 w cenie 1000zł plus gilotyna proszę o porady na co zwrócić uwagę zamieszczam zdęcia podgladowae wiertarki i gilotyny i czy warto to kupowac


Obrazek

Obrazek

: 19 wrz 2014, 17:18
autor: adam Fx
Wiertarka wiadomo czy działa ,stan stożka, czy nie ma bicia, luz na pinoli i łożyskach, .Gilotyna niezła zobacz czy nie pęknieta (korpus i nóż) ,luzy boczne i stan noży bo jak poszczerbione to problematyczne szlifowanie

: 19 wrz 2014, 17:26
autor: upanie
Stół jest nie od ws15.

: 19 wrz 2014, 17:37
autor: adam Fx
upanie pisze:Stół jest nie od ws15.
Tego chyba nie widać .. Owszem jest jakaś blacha ale czy ona nie jest przykręcona do stołu? Pisze z tel. Więc moge się mylić

: 19 wrz 2014, 20:12
autor: tsi2
to tak koles twierdzi ze wiertarka dziala ale nie ma wtyczki przy przewodzie to nie wiem jak sprawdzał twierdzi ze maszyna pochodzi z jakiejs firmy i byla podlaczona bezposrednio do sieci, luzu na wrzecionie nie wyczuwa tak twierdzi. Brakuje uchwtu wiertarskiego ale to mysle ze da sie dokupic, pytalem czy podczas opuszczania sama wraca do pierwotnego polozenia to pdobno wraca czyli spręzyna powrotu jest dobra. Ta gruba blacha to jest gratis do tego wszystkiego stół oryginalny jest. Co do gilotyny noze nie poszczerbane tylko naoliwic i do pracy jakos to za kolorowo wyglada czy prawdziwa okazja ??

tutaj trosze z opisu aukcji:

Stan wiertarki oceniam na dobry + , sprawna ,
Przydatny podest , ten kto się zna wie, że to solidny niezawodny sprzęt.
Zapraszam bo warto, przeżyje nie jedna chińską wiertarkę

: 20 wrz 2014, 12:04
autor: clipper7
W WS 15 silnik nie jest najważniejszy, wiertarka nawet z uszkodzonym silnikiem warta jest zakupu. Wymiana silnika nie jest specjalnie droga, praktycznie pasuje każdy typowy o odpowiednich parametrach. Ocena stanu:

1. Kała pasowe- powinny być aluminiowe, plastykowe łatwo się uszkadzają. Jeżeli są plastykowe, nie mogą mieć wyszczerbień. Plastykowe obniżają wartość wiertarki. Aluminiowe kosztują ok. 300 zł.
2. Działanie mechanizmu napinania paska, czy chodzi gładko i nie przeskakuje/utyka. Nowy ślimak i ślimacznica to spory wydatek.
3. Wysuń pinolę i sprawdź luz. Wyczuwalny luz praktycznie dyskwalifikuje maszynę. Przy wierceniu powstaną drgania luzujące stożek wiertła/uchwytu. Naprawa jest trudna i kosztowna.
4. Przy ocenie miej z sobą trzpień MK2 i czujnik zegarowy z podstawą, będziesz mógł sprawdzić bicie, prostopadłość przy ruchu góra-dół wrzeciona i korpusu itd.
5. Zdejmij pasek i pokręć ręką wrzecionem, sprawdź, czy ładnie się obraca.
6. Sprawdź, czy działa ruch góra-dół korpusu, czy nie ma pęknięć korpusu w okolicy śruby zaciskowej, blokadę obrotu wokół kolumny.
7. Sprawdź stan i działanie zderzaka głębokości i mechanizmu wysuwania pinoli (zęby na kołach z obu stron, czytelność skali itp.)
8. Sprawdź stan rowków teowych.

Małe nawiercenia stołu naprawisz "płynnym metalem", sprężyna powrotu to grosze (ok. 15 zł), pasek klinowy też jest typowy. Łożyska też są typowe i łatwe w wymianie. Pozostałe części są dostępne, ale drogie.

Co do gilotyny, to trzeba sprawdzić luzy, unieść górne ostrze max. do góry i sprawdzić, na ile zachodzi na dolne. To pokaże, ile jest "mięsa" na ew. ostrzenie.