Strona 1 z 5

Mini wiertarka do PCB

: 15 sty 2013, 01:05
autor: orideith
Witam Was mam taki projekt jak poniżej.
Ma być to mini wiertarka do PCB, obecnie mam dremela, jednak minimalnie bije (wymieniałem też wirnik i wszystko co się dało) a takie bicie źle robi wiertłom, które stosuje są to prof wiertełka do PCB często się łamią jak mam wiertła 0.5-0.6mm.
Od razu wyprzedzę czyjąś odpowiedź, miałem przez długie lata zwykłe chińskie i nie chce do nich wracać, te co mam teraz nie oddałbym za nic w świecie :), w końcu normalne otwory tylko z tym biciem problem.

Wracając do tematu wiertarka ma mieć małe bicie i pracować od 0 do 40k obrotów.
chciałem by była trochę automatyczna.

Na rysunku dałem numerację, by każdy wiedział o czym pisze, nie jestem do końca pewien czy wszystko nazywam poprawnie a więc po kolei.

[1]. wymyśliłem, że dam silnik modelarski bez szczotkowy
http://www.conrad.pl/?websale7=conrad&p ... b9cd99fdc5
prawie 40k obrotów, dosyć duża moc.
[2]. połączenie silniczka i jego wału 3mm z wałem 6mm
pytanie gdzie takie coś kupić?, albo jakie zastosować domowe rozwiązanie, myślałem o jakimś rozwiązaniu z żywicy ale nie wiem czy to nie za słabe rozwiązanie
[3]. tu są łożyska, jakie powinienem zastosować by to stabilnie pracowało na wysokich obrotach?, jak je zamocować? całość będzie oparta na grubej sklejce
[4] gdzie kupić pręt/wał 6mm, długość wydaje mi się, że maks 10-15cm
[5] znalazłem zacisk
http://multisort.pl/product/Uchwyt-z-ko ... ml?mn_cl=1 ale jest na wał o średnicy 2mm, czy ktoś może coś polecić na wał 6mm w miarę rozsądnej cenie? (30-80zł)
[6] na tym będzie się podnosić cała konstrukcja, co tu zastosować
[7] pręt z gwintem metrycznym, który poprzez silnik krokowy podnosi i obniża całość, chyba metryczny starczy?
[8] zwykłe nakrętki "zatopione" w desce, jak mądrze przymocować ten gwint do podstawy?
[9] jakieś mocowanie tego, co tu dać?


Wiem, że mam wiele pytań, przeglądałem trochę sklepów, ale nie wiem co się nadaje, co warto kupić a co nie.
Chciałem by to była konstrukcja w miarę ekonomiczna. Co nie znaczy, że chce ją zrobić za bezcen.

Będę wdzięczny za uwagi i linki w stylu do tego zastosuj to, a do tamtego to.

Pozdrawiam
Oskar





Obrazek

: 15 sty 2013, 01:24
autor: pukury
witam.
poruszę tylko jeden ( no - może dwa ) problem - czy sądzisz że przy tym futerku i mocowaniu go na śrubkę bicie będzie mniejsze ?
osobiście szczerze wątpię.
no 40k obrotów przy łożyskach w sklejce i wałku fi6 - ot takim z metra ?
również wiercę wiertłami z widi i wiem jakie są kruche.
poza tym - opuszczał będziesz za pomocą silnika krokowego ?
pozdrawiam.

: 15 sty 2013, 02:52
autor: MlKl
Chcesz kolego spaść od razu z wysokiego konia :) Mimo szczerych chęci z g..a bata nie ukręci. Nie zrobisz tym systemem czegoś, co się choćby do wspomnianego Dremelka zbliży, o lepszym nie mówiąc.

Jest na forum wątek o zrobieniu wrzeciona z silnika modelarskiego BLDC. Poczytaj, i przemyśl.

: 15 sty 2013, 11:07
autor: orideith
Nie wiem za bardzo o co chodzi z tym "futrem"
Przeczytałem ten wątek
https://www.cnc.info.pl/topics63/mikrow ... ki&start=0

Z tego co widzę przydało by mi się takie coś poniżej, może znajdę to po niższej cenie gdzieś mam nadzieję.
http://www.gedema.com/Spannzangenfutter ... 2e8b6f4a00

W kwestii dremela, rozkręcałem go bo mu wymieniałem wirnik, gruba sklejka, porządnie sklejona i skręcona na pewno będzie lepsza od dremela jeśli chodzi o sztywność. Dremel w środku to sam cienki plastik, trzeba to rozkręcić by zrozumieć jaka to jest ekonomiczna wersja. Sam ten moduł napędzę dremelem na próbę, nie chce od razu się wykosztować.
Z całym szacunkiem, ale ma ktoś pomysły poza to jest bez sensu i nie rób tego?,
widzę wiele konstrukcji drewnianych amatorskich na tym forum i na elektrodzie. Oczywiście zdarza się, że takie konstrukcje nie zawsze wychodzą najlepiej ale nie zawsze. Kwestia dokładności sumienności.

Pozdrawiam

: 15 sty 2013, 11:19
autor: MlKl
Przy obrotach w dziesiątkach tysięcy na minutę istotne jest łożyskowanie - zespół łożysk się starannie dobiera i jeszcze staranniej oprawia, dokładność do setnej milimetra wcale nie jest przesadą. Najmniejsze bicie, czy nieosiowość powodują rozbicie gniazda, wzrost wibracji i w efekcie zniszczenie łożyska.

Dokładność mocowania freza zapewniają tylko tulejki. Futerko, czyli uchwyt wiertarski jest za mało precyzyjne.

Dremel, mimo wiotkości konstrukcji jest dość dobrze ułożyskowany, i sporo wytrzymuje.

: 15 sty 2013, 11:24
autor: pukury
witam.
" futerko " to takie " slangowe " określenie łapacza wierteł .
swoją drogą - dlaczego " futerko " ? :shock:
ten uchwyt z linku według mnie nie zapewni dobrego ( centrycznego ) mocowania wierteł.
ze sklejką chodziło mi o to że - przy takich obrotach łożyska muszą być równolegle - w osi .
inaczej będą się grzały i szybko wyprowadzą się do krainy wiecznych obrotów.
żeby już ostatecznie były w jednej rurce - ale nie osobno ( jak na rys ) .
pozdrawiam.

: 15 sty 2013, 11:30
autor: skoczek
pukury pisze:swoją drogą - dlaczego " futerko " ? :shock:
Z niemieckiego :)

: 15 sty 2013, 11:38
autor: orideith
a macie jakiś link do takiego sensownego łapacza wierteł? na 6-8mm, może jest coś razem z wałem? w sklepie tutaj sponsorowanym chyba widziałem takie coś ale ceny się zaczynały od 700zł &_&

: 15 sty 2013, 12:16
autor: MlKl
https://www.cnc.info.pl/topics63/mini-w ... t23080.htm poczytaj ten wątek - autor też zaczynał od konstrukcji z tekstolitu, a skończyło się bardziej profesjonalnie.

Sensowność kosztuje. I albo godzisz się na marną jakość za marne pieniądze, albo zbierasz i kupujesz coś bardziej sensownego.

: 15 sty 2013, 12:17
autor: pukury
witam.
a więc to tak ! - z niemieckiego !
znowu " ukryta opcja " - jak żyć ?
czy to ma być urządzenie do pcb czy normalna wiertarka ?
jak do pcb to przecież wszystkie sensowne średnice można kupić z chwytem jednakowym .
weź pod uwagę że przy takich obrotach wrzeciono i uchwyt musi być wyważony .
myślę sobie że chyba jedyną sensowną koncepcją jest uchwyt na tulejki er , łożyskowanie w tulei , napęd paskiem - od silnika będącego z boku ( z tyłu , itp ) .
też rozmyślam nad taką wiertarką - ale kasy i czasu brak.
więc wiercę płytki na tym co zrobiłem dawniej .
i tak bez końca.
pozdrawiam.