Strona 1 z 8
Ostrzenie wierteł krętych metodą Washburne'a
: 18 lis 2011, 16:01
autor: logo
Temat założyłem w celu próby stworzenia działającego oprzyrządowania opartego o teorię ostrzenia wierteł metodą Washburne'a. Jeżeli ktoś jest zainteresowany możemy kontynuować, jeżeli nie temat umrze śmiercią naturalną. Proszę również nie wrzucać opinii, że szybciej lepiej itp jest z ręki.
W załączniku są teoretyczne podstawy oraz schemat.
Informację pochodzą z poniższych pozycji
Eugeniusz Górski "Obróbka skrawaniem" Wydanie I 1972 str 191
Eugeniusz Górski "Poradnik narzędziowca" Wydanie III 1973 str 481
Bronisław Ciekanowski "Poradnik ślusarza narzędziowego wzorcarza" Wydanie III 1989 str 303
[ Dodano: 2011-11-18, 18:30 ]
Przykładowy szkic z geometrią dla wiertła D=30mm
: 18 lis 2011, 23:26
autor: Mariuszczs
Nie wiem czy dobrze mi się wydaje ale tutaj była taka przystawka:
http://allegro.pl/konik-przystawka-przy ... 27111.html
Chciałem ten zestaw kupić właśnie dla tej jednej rzeczy i już czekałem na dane do wpłaty a tymczasem gość sprzedał komuś innemu.
Jestem bardzo zainteresowany takim oprzyżądowaniem.
Re: Ostrzenie wierteł krętych metodą Washburne'a
: 19 lis 2011, 05:53
autor: kamar
logo pisze: próby stworzenia działającego oprzyrządowania opartego o teorię ostrzenia wierteł metodą Washburne'a.
Dla mnie punktem wyjścia dla takiego przyrządu musi być wyeliminowanie przekładania wiertła.
Jakoś tak mało fachowo i miejsce na niedokładności.
: 19 lis 2011, 16:59
autor: logo
@Mariuszczs
Z tego co wiem to do NUA25 fabrycznie są dwa przyrządy NUA25f i NUB16
kamar pisze:Dla mnie punktem wyjścia dla takiego przyrządu musi być wyeliminowanie przekładania wiertła.
Jakoś tak mało fachowo i miejsce na niedokładności.
Nie jestem pewien o które przekładnie chodzi więc może opiszę jak realizowana jest zmiana szlifowanej powierzchni.
Po przeszlifowaniu dolnej powierzchni przyłożenia wyłaczamy ostrzałkę. Wiertło jest zablokowane w przyrządzie. Zablokowane mamy docisk 1, dosuw 2 i blaszkę 3 na której opiera się pomocnicza krawędź skrawająca wiertła ustalając jednocześnie pionowo główną krawędź skrawającą wiertła.
Przełożenie wiertła polega właściwie na jego obróceniu w pryzmie, bo nie ruszamy dosuwu 2 - on i pryzma zagwarantują symetrię ostrzenia.
Luzujemy więc docisk 1, blaszkę 3 opuszczamy na dół. W tym momencie możesz swobodnie obrócić wiertło w pryzmie. Po obróceniu wiertła podnosisz do góry blaszkę 3 (ustalasz na niej pionowo główną krawędź skrawająca) dociskasz 1 i to wszystko.
Symetria wiertła nie ginie, no chyba że jest krzywe, ale wtedy wcześniej wyląduje w śmieciach niż na ostrzałce.
: 19 lis 2011, 17:24
autor: kamar
No niby tak. Mam jeszcze pytanko - kąt między osią wiertła a osią obrotu jest taki sam dla wszystkich średnic ?
: 19 lis 2011, 18:00
autor: logo
Kąt miedzy osia wiertła o osią obrotu (tą 13 stopni) wynosi
46 = 59 - 13
Trochę to dziwne bo w źródłach autorzy na rysunkach wymiarują tam 45 stopni.
: 19 lis 2011, 18:21
autor: kamar
Pewnie dlatego ,że kąt wierzchołkowy dla stali przyjmują 116-118 stopni .I jak przyjmie 116 to kąt wyjdzie 45. Ale to pryszcz, jeżeli jest stały to coś się wymyśli w długie, zimowe wieczory

: 19 lis 2011, 18:31
autor: logo
Tak, kąt wierzchołkowy nie jest krytyczny stąd ta tolerancja (ma wpływ na rozkład sił podczas wiercenia), dużo ważniejsza jest symetria wiertła po ostrzeniu i prawidłowe ukształtowanie powierzchni przyłożenia, bo to ma wpływ na dokładność otworów.
: 20 lis 2011, 17:59
autor: upadły_mnich
To i ja sie wypowiem bo
raz: temat mnie interesuje
dwa: troszke wiedzy tez tu mam.
Logo
Proponowałbym rozwijanie tematu od teorii do praktyki z możliwością wyboru dla czytajacych czego chcą inaczej to znowu będzie martwy temat gdzie z teorii wyniknie jedno, przegłosowane przez forum i jedyne słusznie rozwiazanie.
Ja też założyłem mocowanie w pryźmie ale z konkretnych powodów. Te powody innym mogą nie odpowiadać.
Teraz polemika:
logo pisze:46 = 59 - 13
Trochę to dziwne bo w źródłach autorzy na rysunkach wymiarują tam 45 stopni.
To dlaczego nie przyjąć jak autorzy mowia 45st? Skąd te 46 zwłaszcza, że to juz utrudnia wykonanie. 45 ma ekierka szkolna a 46 katomierz slusarski za 100zł. Ten jeden stopień kosztuje 100zł.
W "Poradnik narzędziowca" Górski jest wyraźnie 45st
"Poradnik Ślusarza Ńarzędziowego Wzorcarza" to samo wydanie co Twoje strona 304 jest wyraźnie 45st
Nie mam "Obróbki skrawaniem" Górskiego....szybko nadrobię

: 20 lis 2011, 18:26
autor: logo
Jeżeli chodzi o same kąty to zbyt uprościć się tego nie da, nawet jeżeli przyjmiesz kąt 45 stopni to i tak trzeba ustawić oś obrotu pod 13.
Dla mnie sprawą bardziej frapującą jest mimośród e. W książkach które mam w domu wygląda to tak:
Eugeniusz Górski "Obróbka skrawaniem" Wydanie I 1972 str 191
e=(0.05-0.07)d
Eugeniusz Górski "Poradnik narzędziowca" Wydanie III 1973 str 481
e=(1/13-1/10)d to znaczy (0.077 - 0.1) d
Bronisław Ciekanowski "Poradnik ślusarza narzędziowego wzorcarza" Wydanie III 1989 str 303
e=(1/15-1/20)d to znaczy (0.066 - 0.05) d
Tej ostatniej jednak nie traktowałbym zbyt poważnie gdyż e=(1/15-1/20)d zaznaczone jest na szkicu dotyczącym ostrzenia wierteł metodą Weiskara. Sądzę więc, że autor popełnił w tym elemencie pomyłkę
Jak widać powyżej nawet sam Górski w swoich pozycjach się nie pokrywa.
PS
W miejscu w którym ustawione jest 45 stopni ja widziałbym przegub do regulacji ze skalą. To sprawia ze przyrząd staje się bardziej uniwersalny