forestgril pisze: ↑24 maja 2024, 10:39
Ktokolwiek widział? Ktokolwiek wie?
no nie jeden widział/ma/wie tylko nic nie pisze bo mu ręce już opadły od użytkowania tego wyrobu.
Jak to z chińskim wyczynem pierwowzór w niemieckim wykonaniu może się sprawował, teraz chiński już niekoniecznie
RomanJ4 pisze:ma on wiele osi obrotu,
no ma i to wiecej niż wynika ze śrubek. Dodaj niepowtarzalne luzy które są inne po każdym zaciśnieciu danej "osi"
RomanJ4 pisze:
można do niej zamontować też przyrząd do ostrzenia wierteł metodą Washburne'a
i szybko go schować w pudełku "do du**". Zanim to coś ustawisz do właściwego uzyskania krawędzi na piórku wiertła to już dla drugiego wyjdzie cośkolwiek inaczej. Zresztą dla dwóch wierteł otrzymasz 4 różne ostrza. Po prostu powtarzalność ustawienia jest na oko.
pierwszy film i już wszystko nie tak
- diament faktycznie obciągnie ale tylko parę razy po których się stępi - dostawiony jest prostopadle więc osiowe obracanie nic nie poprawi. Musisz zrobić sobie nowy uchwyt z przystawieniem diamentu około 30 °
- widać jaku pierdliwe jest stosowanie tego wynalazku do wierteł
Szybciej naostrzysz jeżeli wiertło w wiertarce dostawisz na obrotach do ściernicy uzyskując symetryczny stożek na stępionych wtedy ostrzach.Ale masz bazę z katami i długościami piórek które recznie w dwa ruchy poprawiasz i gotowe. Kilka prób i ostrzysz z ręki wystarczająco dokładnie.
RomanJ4 pisze:ma wymienne głowiczki:
No i tu jest plus bo mając drutówkę można sobie różne wynalazki dorobić. Bez drutówki też można tylko konieczny zakres ręcznej pracy zniechęca więc się ich nie dorabia.
RomanJ4 pisze:Mam taką ostrzarkę i jestem zadowolony z jej możliwości (jestem amatorem),
Widziałem jaka jest ale też ją kupiłem z pełną swiadomością jej wad. Na pewno sprawdzi się przy jednostkowym ostrzeniu Vfrezów do grawerowania
-można też zaprawiać czubki palcowych ale dla 5-piórowych trzeba sobie zrobić nawą tarczę podziałową (brakuje jednego ząbka - mojej, może nie we wszystkich) Tyle że znowu jest problem jak ustawić ostrzony frez aby zgrał się z podziałką. Bo podczas zaciskania w tulejce ładnie go złapiesz ale niekoniecznie w pionie ostrza a mozliwości obrotu korekcyjnego nie ma. Więc następny uchwyt do poprawki gdzie z kamery kontrolujesz pozycję czubka i po zgraniu blokujesz tarczą podziałową. To co jest teraz pozwala przesunąć tarczkę z noniuszem ale nie drugą tarczkę z zapadkami pozycjonującymi a w oparciu o nią blokuje się obrót freza do następnego piórka.
- nie można zaprawiać długich narzędzi. Centralna śruba zaciskowa ogranicza długość chwytu do frezów palcowych
Praktycznie cała główka do zrobienia na nowo z zaciskiem od nakrętki zewnętrznej.
-Właściwie to w tym urządzeniu najlepiej działa wrzeciono - znakomite i jego przesuwność bardzo mi się podoba
-również przesuwka wałka głównego - w obu podziałki są precyzyjne, powtarzalne (poniżej 0,005mm względem naciętej skali na bębenkach na całym zakresie wzajemnego przesunięcia)
-Całość ma swój ciężar więc nie kończymy zabawy w sąsiednim pomieszczeniu
RomanJ4 pisze:
- do ostrzenia po linii śrubowej
ustawiłem ale nie umiem albo się czepiam.
forestgril pisze:jakiś adapter do stołu
czyli kątownik/kostka z poziomym wałkiem?