cnc.info.pl - FORUM CNC

Bry bobasy

Potrzebuję do przewijarki sznurka zrobić regulację naprężenia tegoż.
Niestety nie wystarczy na szpuli zdawczej dać jakieś sprzęgło cierne
bo siła zmieni się wraz ze zmianą średnicy szpuli.

Myślę coby dać za szpulką gumowane koło, na nim opasać kilka razy sznurek
i koło hamować regulowaną siłą.

Pamiętam, że niektóre serwa mają taką funkcjonalność. Podpowiecie może które?
Jakby co to kupię chętnie jedno z serwopakiem. Moc chyba dowolnie mała wystarczy.

No bo silniki "serwo-krokowe" raczej chyba tego nie zrealizują?

Z góry dzięki

q

Zobacz jak to jest zrobione w maszynie do szycia.

Jeśli dobrze pamiętam to zwykłe sprzęgło i regulacja docisku zmieniająca opór?

Wolałbym precyzyjniejsze rozwiązanie - niestety będę miał w zasadzie cały czas zmieniającą
się prędkość nawijania. Sznurek musi być tak samo naprężony. AHA - nie wykluczone jest też
odwijanie "w tył" - wtedy maszyna musi zwinąć sznurek z powrotem, zachowując to samo
naprężenie...

q

Akurat ze sznurkiem nie miałem styczności może jeszcze to przede mną ale z taśmą foliową o szerokości 10mm zrealizowane to było tak że napęd był na falowniku z potencjometrem liniowym na którym była rolka z dźwignią , zrobione to było tak że jak był naciąg za mały to falownik zwiększał obroty silnika a jak naciąg za duży to przyspieszał .Taśma nigdy nie wisiała bo nawet jak maszyna nie podawała taśmy to silnik nawijaka stał z napiętą taśmą .

W starej drutówce miałem układ do naprężenia drutu z silnikiem małej mocy pracujacym w przeciwną stronę do pociaganej drutem szpulki. Po prawdzie grzał się wściekle, ale działał do złomowania (od 1973 do 2020) myślę, że bez sensu robić coś takiego na silniku ac, ale jakaś miniaturka dc ze sterowaniem PWM powinna zrobić robotę.

Steryd pisze:dc ze sterowaniem PWM powinna zrobić robotę

niby tak tylko z mostkiem H żeby silnik kręcił też do tyłu jak za dużo się odwinie ,dla utrzymania naciągu sznurusia

Można zastosować sprzęgło proszkowe elektromagnetyczne. Jedna strona zahamowana, drugą kręci bęben hamujący.
Albo nawet zwykły silnik DC, przewymiarowany nieco aby praca na postoju przy prądzie zapewniającym odpowiedni moment nie robiła mu krzywdy.
Jeśli chodzi o servo to w zasadzie każde, które umożliwia sterowanie momentem obrotowym (lub jak ktoś woli prądem).
Servokrokowcem też by się dało, ale na pewno nie na standardowych sterownikach, które takiej funkcjonalności pewnie nie mają.

Steryd pisze: ↑

21 paź 2021, 20:31

W starej drutówce miałem układ do naprężenia drutu z silnikiem małej mocy pracujacym w przeciwną stronę do pociaganej drutem szpulki....

Dokładnie o to chodzi. Wiem, że niektóre serwa mogą pracować w takim trybie, że po prostu
generują na osi stały moment obrotowy w którąś stronę. Jak na oś założysz koło i owiniesz
je sznurkiem to zwijają go do naprężenia i utrzymują precyzyjnie naprężenie...
Muszę mieć możliwość kontroli tego momentu więc wszelkie partyzanckie rozwiązania odpadają...

Przydałoby się jeszcze zabezpieczenie przed zbyt długim zwijaniem - czyli w razie luzu ma
nawijać np. przez 3s max, a potem wygenerować alarm, albo po prostu się zatrzymać
i czekać na pojawianie się znowu siły ciągnącej sznurek.

q

Jaki tam masz maksymalny nawój? Różnica między pustym a pełnym bębnem że sznurkiem? Żeby mieć stały naciąg to Twoje serwo musiało by generować różny moment, w funkcji napełnienia bębna (albo byś musiał mierzyć ile tego sznurka fizycznie jest, albo wyliczać po obrotach bębna.

Ewentualnie np. mógłbyś zastosować jakiś napinacz dodatkowy, którego ugięcie by Ci mówiło, czy sznurek jest odpowiednio napięty, i na podstawie tej informacji zwiększać lub zmniejszać jego napięcie (o ile w tej aplikacji konstrukcyjnie i procesowo to w ogóle możliwe )

Robiłem taki układ do regulacji naciągu drutu z odwijanej szpuli. Wziąłem do tego serwo Delta (seria B2) 100W. Jest bardzo malutki. Serwo ustawione na stały moment obrotowy. Ograniczasz sobie tylko max obroty. Zadawanie momentu możesz zrobić z wewnętrznych parametrów, wejścia analogowego albo wejść cyfrowych. Jak ma być tanio to albo potencjometr do dźwigni z kółeczkiem i odpowiednie skalowanie albo kilka krańcówek/czujników indukcyjnych i podzielić ruch dźwigni z kółkiem na 16 przedziałów (chyba tyle różnych nastaw można wklepać w zależności od stanu wejść cyfrowych). Trochę drożej i bardziej pracochłonne to naklepać to na jakiegoś procka i zrobić sobie zewnętrzny układ albo całkiem drogo to PLC minimum z wejściem analogowym do podłączenia potencjometru (połączenie między serwem można wtedy po jakimś modbusie albo czymś tam innym co sobie wybierzesz.
Ja za takie serwo razem ze strownikiem zapłaciłem 500zł brutto.