Wiertarka WS-15 - silnik nie zaczyna kręcić

Linie produkcyjne, automaty, roboty nie tylko CNC. Przeróbki, modernizacje oraz konstrukcje własne.

teddy bear
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 5
Posty: 5
Rejestracja: 16 wrz 2013, 22:31
Lokalizacja: krzemowa dolina

#11

Post napisał: teddy bear » 17 wrz 2013, 21:38

Andrzej 40 pisze:A niby czym - mniejszym prądem? Silnik straci na mocy, ale do zniszczenia to daleka droga. W odwrotnej sytuacji to byłaby prawda - silnik w trójkąt, zasilanie 3x400V i otrzymujemy dym .
Zastrzeżenie - dotyczy to silników 3-fazowych z możliwością konfiguracji 3x230V trójkąt i 3x400V gwiazda.
Szanowny Kolego.
Twoja wypowidź świadczy, że mało wiesz o silniikach elektrycznych.
Powiem Ci tylko, że dla silników trójfazowych 230/400V dość powszechnie stosuje się konfigurację trójkąta do pracy przy 400V, ale to już materiał na odrębny post.
Przepraszam za OT.

pozdrawiam



Tagi:

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#12

Post napisał: MlKl » 17 wrz 2013, 21:47

teddy bear pisze:Najpiew sprawdź, czy masz sprawny silnik:
Podłącz silnik w gwiazdę i podłącz bezpośrednio do sieci 3x400V.

Jaki masz przemiennik? Nowy? Jesteś pewien, że jest sprawny?
Jeżeli przemiennik jest zasilany z sieci 230V, o silnik wiertarki przekonfiguruj w trójkąt 3x230V (warunek konieczny) inaczej zniszczysz silnik.

pozdrawiam
Kolego sympatyczny - nie siej popeliny. Ponad rok napędzam swoją tokarkę silnikiem 1,1 kW 900 obrotów spiętym na sztywno w gwiazdę z falownika jednofazowego 1,5 kW, i pracuje, czasem nawet dość ciężko.


teddy bear
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 5
Posty: 5
Rejestracja: 16 wrz 2013, 22:31
Lokalizacja: krzemowa dolina

#13

Post napisał: teddy bear » 17 wrz 2013, 22:10

Cóż,
zostałem skarcony, taki już smętny los początkującego....

Zarejestrowałem się tu, by uzupełnić swoją wiedzę i podzielić się nią z innymi, a nie dla budowania swojego kapitału politycznego, ani też dla leczenia własnych kompleksów.

Być może któryś z Was kiedyś przekona się, jakie są konsekwencje podłączania silnika 3x400V do źródła 3x230V.
MlKl pisze:Ponad rok napędzam swoją tokarkę silnikiem 1,1 kW 900 obrotów spiętym na sztywno w gwiazdę z falownika jednofazowego 1,5 kW, i pracuje, czasem nawet dość ciężko.
W Twoim przypadku można tak skonfigurować przemiennik, aby silnik pracował optymalnie.


pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 17 wrz 2013, 22:20 przez teddy bear, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#14

Post napisał: MlKl » 17 wrz 2013, 22:15

Poza nieznacznym spadkiem uzyskiwanego momentu żadnych innych konsekwencji nie będzie. Sprawdzone doświadczalnie, nie tylko przeze mnie. Podobnie jak nie ma żadnych złych konsekwencji, gdy napędzasz silnik 3 kW falownikiem 2,2 kw, albo 5 kW.


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#15

Post napisał: Andrzej 40 » 17 wrz 2013, 22:19

teddy bear pisze:
Andrzej 40 pisze:A niby czym - mniejszym prądem? Silnik straci na mocy, ale do zniszczenia to daleka droga. W odwrotnej sytuacji to byłaby prawda - silnik w trójkąt, zasilanie 3x400V i otrzymujemy dym .
Zastrzeżenie - dotyczy to silników 3-fazowych z możliwością konfiguracji 3x230V trójkąt i 3x400V gwiazda.
Szanowny Kolego.
Twoja wypowidź świadczy, że mało wiesz o silniikach elektrycznych.
Powiem Ci tylko, że dla silników trójfazowych 230/400V dość powszechnie stosuje się konfigurację trójkąta do pracy przy 400V, ale to już materiał na odrębny post.
Przepraszam za OT.
pozdrawiam
Coś tam wiem, chociaż konstruktorem silników nie byłem. To co szanowny kolega pisze jest możliwe tylko wtedy, gdy silnik jest sterowany z falownika TYLKO powyżej pewnej częstotliwości, przy której mimo 400V nie przekraczamy prądu znamionowego silnika. Zejście na 50Hz (60Hz w krzemowej dolinie) skończy się spaleniem silnika. W twierdzenie "dość powszechnie" niezbyt wierzę, moim zdaniem dość rzadko.
Pozdrawiam.


teddy bear
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 5
Posty: 5
Rejestracja: 16 wrz 2013, 22:31
Lokalizacja: krzemowa dolina

#16

Post napisał: teddy bear » 17 wrz 2013, 22:48

Andrzej 40 pisze:To co szanowny kolega pisze jest możliwe tylko wtedy, gdy silnik jest sterowany z falownika TYLKO powyżej pewnej częstotliwości, przy której mimo 400V nie przekraczamy prądu znamionowego silnika. Zejście na 50Hz (60Hz w krzemowej dolinie) skończy się spaleniem silnika. W twierdzenie "dość powszechnie" niezbyt wierzę, moim zdaniem dość rzadko.
Teraz widzę, że myliłem się oceniając wiedzę Kolegi Andrzej 40.
Powszechne bardziej lub mniej, to zależy w jakim sektorze się działa....
Silniki obrabiarek zwylke pracują z częstymi przerwami, dlatego efekt grzania silnika wskutek nadmiernego poślizgu może być niezauważalny.

Nie wiem jak sparametryzowany jest przemiennik Kolegi MIKI .
Jeżeli punkt fn jest ustawiony na 50 Hz, to w całym zakresie obrotów silnik będzie miał zwiększony poślizg i zaniżony moment obrotowy. Przy 50Hz będzie to M=1/1,73 co daje 0,58 Mzn.
Przesuwając fn na 50/1,73 do 29Hz można cieszyć się momentem znamionowym, powyżej niestety moment obrotowy będzie spadał do podanej wcześniej wartości.

pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 17 wrz 2013, 23:25 przez teddy bear, łącznie zmieniany 1 raz.


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#17

Post napisał: Andrzej 40 » 17 wrz 2013, 23:23

teddy bear pisze:
Andrzej 40 pisze:To co szanowny kolega pisze jest możliwe tylko wtedy, gdy silnik jest sterowany z falownika TYLKO powyżej pewnej częstotliwości, przy której mimo 400V nie przekraczamy prądu znamionowego silnika. Zejście na 50Hz (60Hz w krzemowej dolinie) skończy się spaleniem silnika. W twierdzenie "dość powszechnie" niezbyt wierzę, moim zdaniem dość rzadko.
Silniki obrabiarek zwylke pracują z częstymi przerwami, dlatego efekt grzania silnika wskutek nadmiernego poślizgu może być niezauważalny.

Nie wiem jak sparametryzowany jest przemiennik Kolegi MIKI .
Jeżeli punkt fn jest ustawiony na 50 Hz, to w całym zakresie obrotów silnik będzie miał zwiększony poślizg i zaniżony moment obrotowy. Przy 50Hz będzie to M=1/1,73 co daje 0,58 Mzn.
Przesuwając fn na 50/1,73, do 29Hz można cieszyć się momentem znamionowym, powyżej niestety moment obrotowy będzie spadał do podanej wcześniej wartości.

pozdrawiam
Silnik grzeje się nie wskutek poslizgu a stratach na rezystancji uzwojeń, przemagnesowywania rdzenia i strat na prądy wirowe. Przekroczenie maksymalnego prądu spowoduje głównie wzrost strat wskutek przekroczenia indukcji maksymalnej rdzenia i strat na rezystancji uzwojeń (rośnie z kwadratem prądu). Żeby nie było nieporozumień - przyjmuję, że mówimy o pracy ciągłej, nie o przełączaniu na czas rozruchu.


freerad
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 222
Rejestracja: 21 lip 2009, 07:55
Lokalizacja: maków podhalański

#18

Post napisał: freerad » 19 wrz 2013, 13:02

Namieszam w temacie. Kolego jak zasilany masz falownik 1x230 czy 3x400 V?
Pomiędzy silnikiem a falownikiem nie może być żadnych wyłączników, bezpieczników czy co tam chcesz. Podłączenie silnika spiętego w gwiazdę pod zasilanie 3x230 V nic mu nie zrobi. Jego moc spadnie tylko 3 krotnie i to samo stanie się z momentem o ile napięcie znamionowe dla gwiazdy wynosi 400V.
Nie wolno ci podpiąć silnika spiętego w trójkąt i napięciu zasilania 230 dla trójkąta pod falownik z wyjściem 3x400 V. Znaczy się wolno ale albo uszkodzisz silnik albo falownik ci go wyłączy.

Najpierw sprawdź silnik spinając go w gwiazdę i podłączając do sieci 3x400V
Jeżeli koło ci się trzęsie to przy silniku spiętym w gwiazdę masz w którejś fazie zamienione początek z końcem uzwojenia. Daj zdjęcie tabliczki zaciskowej silnika z odłączonym zasilaniem.

Awatar użytkownika

Autor tematu
Zienek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 3730
Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

#19

Post napisał: Zienek » 19 wrz 2013, 14:57

Falownik 1x230V.
Pomiędzy falownikiem, a silnikiem jest tylko przewód, jak bozia nakazała.

Do tabliczki dobiorę się w najbliższym czasie. Dziś opiekuję się po robocie córeczką, więc możliwości mam ograniczone.

Dziękuję wszystkim za dotychczasowe próby pomocy.

Awatar użytkownika

Autor tematu
Zienek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 3730
Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

#20

Post napisał: Zienek » 25 wrz 2013, 22:27

Zdjąłem pokrywę silnika, żeby zobaczyć jak on jest połączony w środku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak widać, albo nie widać - nie możliwości zmiany konfiguracji uzwojeń.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „INNE MASZYNY i URZĄDZENIA”