Akurat w tym przypaku Kolega ma do pogodzenia ogień z wodą.
I niestety zostaje metoda prób i błędów - trzeba po prostu próbować różne materiały i coś finalnie wybrać.
Ten ogień i woda wynika z dwóch sprzecznych wymagań: sztywności konstrukcji (brak ugięć, trzymanie wymiarówt, itp) - czyli stal spełnia wymagania oraz tłumienie drgań - czyli plastelina spełnia wymagania. Niestety materiału o sztywności stali i tłumienności plasteliny - nie ma - i trzeba coś pośrodku tego wybrać.
Lub wspomagać się inteligentną elektroniką, która odfiltruje drgania własne maszyny, ewentualnie je wygasi - emitując drgania odwrócone w fazie.
Czy tworzywo (jakie) nadaje się na konstrukcję maszyny
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 514
- Rejestracja: 17 sty 2009, 00:46
- Lokalizacja: Mielec
Znaczy się, że kolega chce tym stroić (grać ?) jakiś instrument dęty ? Czy należy się upierać na rozwiązaniu bazującym na mechanice: serwo el.- miech - instrument - odczyt częstotliwości akustycznej ? A nie lepiej: pneumatyka sterowana precyzyjnie - instrument - odczyt wydawanej częstotliwości ? Tzn. taki np. kompresor z lodówki + baniak na powietrze + wył. bezpieczeństwa + jakiś precyzyjny manometr n.p. ten lub reduktor ciśnienia n.p. ten lub zadajnik ciśnienia n.p. ten ?
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 142
- Rejestracja: 15 sie 2008, 15:17
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Jak piszesz wcześniej - używasz czułego tunera do zbierania sygnału. Zatem "gdzieś" - konkretnie w jakimś przetworniku (np mikrofon) nastepuje zamiana drgań mechanicznych na elektryczne, te elektryczne trzeba zamienić na cyfrowe -> przetwornik a/d i dalej obrabiać komputerowo. Do tego trzeba albo napisać kawałek własnego programu, albo użyć gotowce - typu MathLab, Mathamatica, czy inne mające wbudowane FFT (Fast Fourier Transform) do analiz przebiegów funkcji.
Odfiltrowaniem czy raczej kalibracja układu - to po prostu operacja odejmowania sygnału: trzeba zebrać sygnał "pusty", generowany tylko przez część napędową - silniki, przekładnie, prowadnice, itp - zapamiętac ten sygnał i następnie w trakcie pracy właściwej - odejmować go on-line od sygnału strojonego. Miejsca do szukania takich informacji - ogólnie: akustyka, teoria funkcji, no i technika wojskowa.
Sposób aktywny - to dodanie drgań w przeciwfazie o tej samej amplitudzie co drgania "zakłucające" - wtedy zakłucenia same się "odfiltrują".
Odfiltrowaniem czy raczej kalibracja układu - to po prostu operacja odejmowania sygnału: trzeba zebrać sygnał "pusty", generowany tylko przez część napędową - silniki, przekładnie, prowadnice, itp - zapamiętac ten sygnał i następnie w trakcie pracy właściwej - odejmować go on-line od sygnału strojonego. Miejsca do szukania takich informacji - ogólnie: akustyka, teoria funkcji, no i technika wojskowa.
Sposób aktywny - to dodanie drgań w przeciwfazie o tej samej amplitudzie co drgania "zakłucające" - wtedy zakłucenia same się "odfiltrują".
Marek
"Diabeł jest mądry nie dlatego, że jest diabłem, tylko dlatego, że jest stary"
"Diabeł jest mądry nie dlatego, że jest diabłem, tylko dlatego, że jest stary"
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 514
- Rejestracja: 17 sty 2009, 00:46
- Lokalizacja: Mielec
Pewnie jakiś stary instrument piszczałkowy. W programach do obróbki dźwięku są różne plug-iny np. filtry przydźwięku sieciowego, de-essery, de-clikery i wiele innych gdzie można zadać próbkę niepożądanego dźwięku a program to skutecznie odfiltruje. I to działa w czasie rzeczywistym. Podejrzewam, że są już takie filtry hardwarowe. Jakby dobrze poszukać w Sieci hasła: DSP - to to byłoby rozwiązaniem. Gorzej jak ten niepożądany dźwięk się zmienia.