kłopotliwe wiercenie fi 2 hss
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 66
- Rejestracja: 02 lut 2011, 01:42
- Lokalizacja: Świdnik
kłopotliwe wiercenie fi 2 hss
Witam jak w temacie, co jakis czas borykam sie z wierceniem otworów między 1,5 do 3. Powyżej juz nie ma problemów. Głównie chodzi tu o aluminium. Dostaje bardzo rózne stopy, raz lepsze raz gorsze, leca po kosztach. A wiertła urywaja mi sie jak szalone.
Weźmy np fi 2. Jak wezme nowe i naostrze sam, nie fabrycznie, to nawet możliwie to idzie,
nie zawsze jednak. Moje wiercenie wyglada tak.
Parametry daje bardzo różne i bez większej poprawy, jest to tokarka z narzędziami obrotowymi więc moge jej lekko dopiec:).
Obroty między 3000 a 6000 posów na obrót 0.02 0.01.
Długośc wiercenia do 30mm..
Najpierw wchodze delikatnie na 3 mm, potem do 20 mm co 2 mm wyjazd na zero, a od 20 do 30 co milimetr wyjazd. Inaczej cholera nie idzie robic, zalezy od materialu czasem da się szybciej. Chłodzenie nie jest super ale jest woda sie leje pod cisnieniem do otworu, no może torche jak z prysznica bo tka mam dyszke. Trzeba przerobic.
Wnerwa mam jak ustawie to jest ok, ale przy kazdej robocie i zmianie materiału na ciut inny problem od nowa i znow zmiany parametrów i programu. Cykle masznowe odpadaja w ogole sie nie sprawdzaja, musze ręcznie pisac wyjazdy i wjazdy bo tamte sa za szybkie.
Nie ma mowy tu żeby wjechac i wyjechać. Wiercenia trwa koszmarnie długo, 30 sekund takie (tu poprawka wczesniej napisalem 3 mm:)) 30mm nawiercenie. Przypominam że to zwykłe hss. Ja nawet w kwasówce musze hssami wiercic.
Teraz pytanie dla doświadczonych w temacie, czy np kobalt czyli hsse albo widia rozwiązały by sprawe? Juz nei mam pomysłów. Zmniejszenie parametrów nie bardzo mnie interesuje bo to automacik i ma zapieprzać. Albo mam tak słabe te wiertła bo nie wiem gdzie mój kierowniczyna sie zaopatrza, albo juz nie wiem. Pomysłów brak. Z niczym nie mam problemów al robie duzo róznych rzeczy, ale to wiercenie mnie czasem dobija.
Pozdro.
Aha w sprawie nawiertakow, zwykle puszczam wiertło np 2 po wiekszym czyli powinno miec prowadzenie, nawiertakow staram sie nie uzywac jak nie musze bo brakuje mi narzędzi, Więc zwykle taka 2 puszczam np po 8 bo akurat wcześniej mi trzeba, stopniowanie otworów.
Weźmy np fi 2. Jak wezme nowe i naostrze sam, nie fabrycznie, to nawet możliwie to idzie,
nie zawsze jednak. Moje wiercenie wyglada tak.
Parametry daje bardzo różne i bez większej poprawy, jest to tokarka z narzędziami obrotowymi więc moge jej lekko dopiec:).
Obroty między 3000 a 6000 posów na obrót 0.02 0.01.
Długośc wiercenia do 30mm..
Najpierw wchodze delikatnie na 3 mm, potem do 20 mm co 2 mm wyjazd na zero, a od 20 do 30 co milimetr wyjazd. Inaczej cholera nie idzie robic, zalezy od materialu czasem da się szybciej. Chłodzenie nie jest super ale jest woda sie leje pod cisnieniem do otworu, no może torche jak z prysznica bo tka mam dyszke. Trzeba przerobic.
Wnerwa mam jak ustawie to jest ok, ale przy kazdej robocie i zmianie materiału na ciut inny problem od nowa i znow zmiany parametrów i programu. Cykle masznowe odpadaja w ogole sie nie sprawdzaja, musze ręcznie pisac wyjazdy i wjazdy bo tamte sa za szybkie.
Nie ma mowy tu żeby wjechac i wyjechać. Wiercenia trwa koszmarnie długo, 30 sekund takie (tu poprawka wczesniej napisalem 3 mm:)) 30mm nawiercenie. Przypominam że to zwykłe hss. Ja nawet w kwasówce musze hssami wiercic.
Teraz pytanie dla doświadczonych w temacie, czy np kobalt czyli hsse albo widia rozwiązały by sprawe? Juz nei mam pomysłów. Zmniejszenie parametrów nie bardzo mnie interesuje bo to automacik i ma zapieprzać. Albo mam tak słabe te wiertła bo nie wiem gdzie mój kierowniczyna sie zaopatrza, albo juz nie wiem. Pomysłów brak. Z niczym nie mam problemów al robie duzo róznych rzeczy, ale to wiercenie mnie czasem dobija.
Pozdro.
Aha w sprawie nawiertakow, zwykle puszczam wiertło np 2 po wiekszym czyli powinno miec prowadzenie, nawiertakow staram sie nie uzywac jak nie musze bo brakuje mi narzędzi, Więc zwykle taka 2 puszczam np po 8 bo akurat wcześniej mi trzeba, stopniowanie otworów.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2011, 11:03 przez misiek2lucky, łącznie zmieniany 1 raz.
Fanuc 0i t DOOSAN Lynx 220 LM & 300
Nie ma złych obrabiarek, są one tylko źle wykorzystywane.....
Nie ma złych obrabiarek, są one tylko źle wykorzystywane.....
Tagi:
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 35
- Rejestracja: 08 lut 2011, 00:01
- Lokalizacja: Pyrzyce
- Kontakt:
Witam
Ja tez miałem podobny problem bo trochę aluminum różnego frezuje i wierce. Bardzo pomogło zmniejszenie obrotów i zwiększenie posuwu żeby osiągnąć grubszy wior i całość koniecznie chłodzona nie woda tylko albo chlodziwem do aluminium albo płynem na bazie nafty lub pokostu. Wtedy wior jest odprowadzany lepiej i się nie zapycha. U mnie pomogło i to bardzo znacząco.
Ja tez miałem podobny problem bo trochę aluminum różnego frezuje i wierce. Bardzo pomogło zmniejszenie obrotów i zwiększenie posuwu żeby osiągnąć grubszy wior i całość koniecznie chłodzona nie woda tylko albo chlodziwem do aluminium albo płynem na bazie nafty lub pokostu. Wtedy wior jest odprowadzany lepiej i się nie zapycha. U mnie pomogło i to bardzo znacząco.
Tu powstaje moja mała frezareczka:
http://www.bascomowo.ubf.pl
http://www.bascomowo.ubf.pl
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 66
- Rejestracja: 02 lut 2011, 01:42
- Lokalizacja: Świdnik
Tak tak mam emulsje:) napisałem "woda" tak potocznie, mogłem to ściślej ując:).
Jesli chodzi o posuwy, jak daje większe to co którąś sztuke z osi schodzi a to ważne bo np na końcu mój detal ma 4mm, Poza tym to brzydko wygląda. Zaczynałem własnie od takich parametrów góra 2000 i posuw minimum 0.05. Skorzystam z rady i poszukam błędów przy tych parametrach, krzywe pióra w wiertle lub prowadzenie.
Przy tej robocie to mi nic ponizej 2000 rpm nie schodzi:):). Ale jak trzeba to trzeba.
Dawno temu zawsze myślałem że takie wiertlo w alu to ma wejść i wyjść zanim zdaże powiedzieć stół z powyłamywanymi nogami:):).
Jesli chodzi o posuwy, jak daje większe to co którąś sztuke z osi schodzi a to ważne bo np na końcu mój detal ma 4mm, Poza tym to brzydko wygląda. Zaczynałem własnie od takich parametrów góra 2000 i posuw minimum 0.05. Skorzystam z rady i poszukam błędów przy tych parametrach, krzywe pióra w wiertle lub prowadzenie.
Przy tej robocie to mi nic ponizej 2000 rpm nie schodzi:):). Ale jak trzeba to trzeba.
Dawno temu zawsze myślałem że takie wiertlo w alu to ma wejść i wyjść zanim zdaże powiedzieć stół z powyłamywanymi nogami:):).
Fanuc 0i t DOOSAN Lynx 220 LM & 300
Nie ma złych obrabiarek, są one tylko źle wykorzystywane.....
Nie ma złych obrabiarek, są one tylko źle wykorzystywane.....
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1268
- Rejestracja: 27 cze 2011, 14:48
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce
Jakich kolega wierteł używa?? To jest ważne. Tylko od dobrych i z reguły drogich wierteł można wymagać dużo te gorsze i tańsze mogą robić dobrze a nie muszą. Tylko odpowiednie wiertło może iść bez nawiertaka. Zwykłe wiertła raczej nie pójdą bo z reguły "pójdą w bok".
Nie ma głupich pytań, są tylko głupcy którzy ich nie zadają...
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 66
- Rejestracja: 02 lut 2011, 01:42
- Lokalizacja: Świdnik
Godze sie to musza byc wiertła samocentrujące np z węglika, ona mają fazki na piórach które prowadzą wiertełko, przygladalem sie kilku:). wiertełka mam IRWIN a din 388 ALu Cu Ms, czyli takie najzwyklejsze ze sklepu:).
albo jeszcze Baildon. NIe wiem co to za badziew.
Dzisiaj nakrecilem kierownika na Co kolbaltowe, zobacze, widzialem na forum ze jakies wyjatkowo drogie nie sa. A nawiertaka i tak nie wsadze bo otworek zaczyna sie na głębokości 30 mm po wiertle Fi 8:). Troche potrwa zanim te wiertła dostane:).
[ Dodano: 2011-09-13, 18:04 ]
Faktycznie przesadzilem troche z tym mieleniem 6000rpm i 0.02. To moze raczej wlasnie dla samocentrujacego vhm czy jakos tak. Zjechalem do 1500 0.04 . Tak czy tak musze wyjeżdzać co 1.5 mm bo siada. Może to tylko wina chodziwa.
Będe wdzięczny za wszelkie sugestie wyciągne z tego jakieś wnioski:):):).
albo jeszcze Baildon. NIe wiem co to za badziew.
Dzisiaj nakrecilem kierownika na Co kolbaltowe, zobacze, widzialem na forum ze jakies wyjatkowo drogie nie sa. A nawiertaka i tak nie wsadze bo otworek zaczyna sie na głębokości 30 mm po wiertle Fi 8:). Troche potrwa zanim te wiertła dostane:).
[ Dodano: 2011-09-13, 18:04 ]
opaluch pisze:Witam
Ja tez miałem podobny problem bo trochę aluminum różnego frezuje i wierce. Bardzo pomogło zmniejszenie obrotów i zwiększenie posuwu żeby osiągnąć grubszy wior i całość koniecznie chłodzona nie woda tylko albo chlodziwem do aluminium albo płynem na bazie nafty lub pokostu. Wtedy wior jest odprowadzany lepiej i się nie zapycha. U mnie pomogło i to bardzo znacząco.
Faktycznie przesadzilem troche z tym mieleniem 6000rpm i 0.02. To moze raczej wlasnie dla samocentrujacego vhm czy jakos tak. Zjechalem do 1500 0.04 . Tak czy tak musze wyjeżdzać co 1.5 mm bo siada. Może to tylko wina chodziwa.
Będe wdzięczny za wszelkie sugestie wyciągne z tego jakieś wnioski:):):).
Fanuc 0i t DOOSAN Lynx 220 LM & 300
Nie ma złych obrabiarek, są one tylko źle wykorzystywane.....
Nie ma złych obrabiarek, są one tylko źle wykorzystywane.....
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 66
- Rejestracja: 02 lut 2011, 01:42
- Lokalizacja: Świdnik
Zwiększenie posuwu zdecydowanie odpada, próbowałem róznych opcji 0.04 to max potem leca jak zapałki, nie wzne czy 1000 czy 6000 rpm ... a wejście zawsze robie powolutku, nigdy nie wbijam sie odrazu:).
Wczoraj przez cały dzien chodziło mi na 1500rpm 0.04 ale dziobac i tak musiałem od połowy co 1 mm. Do du** takie wiercenie. Bede szukał aż znajde przyczyne, tak nie może byc:D.
Walter-titex ..... obawiam się że może być z tym kłopot, nie mam za bardzo wpływu na to gdzie zaopatrzają się, no i wiadomo, kasa, ale postaram się.
Patrzyłem na ceny w necie i śmiac mi sie chce że robię na cnc wiertłem za 60gr...
Teraz nie dziwie się że siadają.
Wczoraj przez cały dzien chodziło mi na 1500rpm 0.04 ale dziobac i tak musiałem od połowy co 1 mm. Do du** takie wiercenie. Bede szukał aż znajde przyczyne, tak nie może byc:D.
Walter-titex ..... obawiam się że może być z tym kłopot, nie mam za bardzo wpływu na to gdzie zaopatrzają się, no i wiadomo, kasa, ale postaram się.
Patrzyłem na ceny w necie i śmiac mi sie chce że robię na cnc wiertłem za 60gr...
Teraz nie dziwie się że siadają.
Fanuc 0i t DOOSAN Lynx 220 LM & 300
Nie ma złych obrabiarek, są one tylko źle wykorzystywane.....
Nie ma złych obrabiarek, są one tylko źle wykorzystywane.....
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 8197
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
Witammisiek2lucky pisze:Zwiększenie posuwu zdecydowanie odpada, próbowałem róznych opcji ....
Jaki masz kąt pochylenia linii śrubowej w tych wiertłach ? .... wióry zalegają i dlatego wiertło pada.
Wiertło kręte ze stali szybkotnącej
Średnica wiertła; do 5mm
Prędkość skrawania Vc ; 50-70
Prędkość podawania (f) ; 0,08-0,20
Kąt wierzchołkowy: 118°
Kąt pochylenia linii śrubowej: 16-30°
.... spróbuj tak.
Pozdr
Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki
HAAS - frezarki, tokarki
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 66
- Rejestracja: 02 lut 2011, 01:42
- Lokalizacja: Świdnik
Hehe bardzo dokładne informacje, ale skąd ja moge wiedzieć jaki mam kąt śruby, ani nie jest to napisane nigdzie a zmierzyć tym bardziej nie mam czym, a nawet jak zmierzę to raz, ani sobie tego nie przeszlifuje, a jak powiem o tym kierownikowi swojemu to popatrzy na mnie jak bym się czegość naćpał heheheh:):). Ale dzięki za fachową radę:).
Może faktycznie to musi byc wiertło do aluminium z lepszym odprowadzeniem wióra.
Jeśli zmieni sie cos na dużo lepiej to powiem, narazie to pomaga tylko przeostrzenie wiertła nawet jak jest prosto z pudełka i potrafi chodzic wtedy dwa dni (z dziobaniem). Czekam cały czas na hsse, chyba sam bede musiał kupic.
Może faktycznie to musi byc wiertło do aluminium z lepszym odprowadzeniem wióra.
Jeśli zmieni sie cos na dużo lepiej to powiem, narazie to pomaga tylko przeostrzenie wiertła nawet jak jest prosto z pudełka i potrafi chodzic wtedy dwa dni (z dziobaniem). Czekam cały czas na hsse, chyba sam bede musiał kupic.
Fanuc 0i t DOOSAN Lynx 220 LM & 300
Nie ma złych obrabiarek, są one tylko źle wykorzystywane.....
Nie ma złych obrabiarek, są one tylko źle wykorzystywane.....