Strona 1 z 1
Korekcja narzędzi FANUC OiTC
: 24 mar 2011, 00:52
autor: gixer
Witam serdecznie wszystkich.
Jestem nowym uzytkownikiem tokarki typu przedosiowego z głowicą narzędziową rewolerową. Sterownik Fanuc Oi Tc. Problem dotyczy wartości korekcji w osi X a dokładniej położenia punktu zerowego narzędzia w tej osi. Procedury pomiaru wartości korekcji w osiach X i Z wykonałem zgodnie z instrukcją. O ile w osi Z warość odległości od czoła głowicy policzyła sensownie ( odległość rzeczywista ostrza od czoła pokrywała się z zapisem pomiaru w tablicy) to oś X zupełnie niezrozumiale. Z analizy tej osi wynikałoby, że punkt zerowy narzędzia w osi X w każdym gnieździe jest położony w innej odległości od brzegu głowicy

. Zdarzają się wartości ze znakiem "-" dla noża wytaczaka.
Co ciekawe, napisałem program dojazdu do określonego punktu dla wszystkich po kolejno narzędzi i wszystkie dojechały prawidłowo do tego nazwijmy "punktu kontrolnego".
Czy ktoś może mi powiedzieć dlaczego tak jest? Czy to jest prawidłowe i czy nie grozi kolizją?
P.S.
Jestem dodatkowo uzytkownikiem Sinumerika 810 oraz Fanuca Oi mB oraz Oi mD.
W Sinumeriku wartości długości w osiach X i Z pokrywają się z rzeczywistą odległością ostrza.
: 26 mar 2011, 11:45
autor: ao
Nie bardzo rozumiem co to znaczy "tokarka typu przedosiowego". Domyślam się, że głowica, o którą pytasz nie jest gwiaździsta i otwory pod oprawki na narzędzia są równoległe do osi Z. W takim przypadku punkt zerowy w osi X jest różny dla gniazd parzystych i nieparzystych. Dla nieparzystych w osi gniazda (jak przypuszczam VDI) jest równy 0. Z tąd dla np. wierteł zamocowanych w tych gniazdach korekcja w osi X jest równa 0, a wytaczaków lewych będzie ze znakiem -. Z pewnością korekcja jest równa fizycznie odległości od osi gniazda do wierzchołka ostrza skrawającego.
Pozdrawiam.
: 27 mar 2011, 23:34
autor: gixer
Dzięki "ao" za odzew i informację. Pytałeś o tokarki przedosiowe. To takie, które mają głowice ( lub imaki ) narzędziowe przed osią toczenia. Tak jak manualne tokarki kłowe, bo one tak naprawdę są jakby kolejną wesją rozwojową tokarek kłowych manualnych. Albo adaptacją do sterowania CNC. To co napisałeś to absolutna racja. Tak jest na innych tokarkach ze sterowaniem Sinumerik, na których pracuję. Dzwoniłem do producenta. powiedział, że punkt zerowy narzędzia w osi X jest ustawiony "wirtualnie" tzn. na zewnątrz głowicy w osi oprawki ( oprawka przykręcana do strony obwodowej głowicy a noże mocowane są na kliny w wycięciach na czole głowicy) dla narzędzi obrotowych. Słyszałeś o takim rozwiązaniu?
Pozdrawiam
[ Dodano: 2011-03-27, 23:46 ]
Jeszcze jedno zdanie "ao". Pytałem czy słyszałeś o takim rozwiązaniu bo ja się pierwszy raz spotkałem z takim położeniem punktu zerowego narzędzia.

Ale nawet gdy tak jest to i tak rachunki mi się nie zgadzają ( pomiar rzeczywisty od ostrza do "wirtualnego" punktu zerowego narzędzia) i mam wrażenie, że ten punkt wędruje po głowicy
Ale najwazniejsze, że dojazdy narzędzi są dobre i generalnie maszyna pracuje.
Tylko ja nie lubię takiego stanu rzeczy gdy maszyna pracuje jest wszystko OK a ja nie wiem co jest grane?
Jeszcze raz pozdrawiam i dzieki za odpowiedź
: 28 mar 2011, 13:03
autor: radeko
Podobną sytuację miałem na Fogorze .
Po założeniu każdego narzędzia robiłem kontrolny dojazd do jakiegoś punktu, podobnie jak Ty zresztą i stosowałem G54 ( gdzie X miały już wartości) ...
Później jak chciałem zabazować kolejne narzędzie musiałem bezwzględnie załadować do pamięci ,chociażby poprzez MDI G55 (cokolwiek z zerowymi wartościami), bo w przeciwnym przypadku maszyna podczytywała wartości z osi X i bywało tak , że nie były to rzeczywiste odległości...
Spróbuj jeszcze raz przy całkowitej pewności że G54 masz zerowe, albo nie rób kontroli po każdym narzędziu tylko na sam koniec.
: 30 mar 2011, 00:21
autor: typniepokorny86
Napisz jeszcze w jaki sposób mierzysz narzędzia. Czy dla obrotowych poprawnie odejmujesz / dodajesz średnicę?
: 31 mar 2011, 22:24
autor: gixer
Hej, witam.
Pomiaru narzedzia dokonuję taką samą metodą jak na Sinumerikach. Przetaczam wałek na dowolną średnicę i wycofuję narzędzie w osi Z. X nie ruszam. Następnie dokonuję pomiaru średnicy i na Fanuk'u wpisuję jej wartość do rejestru korekcji dla osi X (w Sinumerikach trzeba wpisać promień). Dokładnie: np."X20.40" i następnie wciskam soft key "POMIAR" po którym, ona przelicza wartość korekcji. Wg tego co mówił przedstawiciel producenta maszyny, narzędzia obrotowe w osi X powinny mieć wartość przesunięcia 0 (Na Sinumerikach w osi X narzędzia obrotowe muszą mieć wpisane 33).
Ale tego jeszcze nie sprawdzałem na tej maszynie. Po prostu nie było okazji. Ale wymiary koryguje bez zarzutu za pomcą korekcji zuzycia i generalnie fajnie pomyka.
Tylko jak ona mierzy tą korekcję w osi X?
Dzięki za odzew.
Pozdrawiam.
: 01 kwie 2011, 00:48
autor: typniepokorny86
My to (na 0i-TD) robimy tak, że w jednym narzędziu dajemy w X i Z długość 0 i tym narzędziem łapiemy bazę. Potem to tak jak mówiłeś, planujemy nim czoło i przetaczamy średnicę. Następnie łapiemy styk kolejnymi narzędziami. Dla frezów ustawionych równolegle do Z pomiar X-a wygląda tak: styk do przetoczonej średnicy-->X0 pomiar---> minus przetoczona średnica-->minus średnica frezu. Dla narzędzi ustawionych równolegle do osi X pomiar długości w Z wygląda tak że łapiemy styk do czoła-->Z0 pomiar--> plus promień frezu, a pomiar w X-ie: styk do średnicy-->X0 pomiar-->minus przetoczona średnica.
Tak swoją droga to musimy kiedyś sondę uruchomić, ciekawe co ona pokaże, od jakiego punktu są mierzone narzędzia.
: 26 sie 2011, 22:47
autor: misiek2lucky
Temat stary ale dodam coś od siebie, bo ja mam wlasnie taka maszyne, gdzie mam zero maszynowe w powietrzu. Ale w moim przypadku jest to duża zaleta, bo nie musze mierzyc frezów i wierteł, ten punkt jest stały i dla tych narzędzi X=0(tu jest wazne żeby mieć oryginalne uchwyty wtedy zgadza się wymiar dla każdego gniazda), chociaż na drugiej maszynie ktora jest siostrą wynosi mi własnie cos około X30.
Kiedyś tez musiałem mierzyc narzędzia ręcznie na różne sposoby, znam kilka technik, na szczęście teraz mam sonde na ramieniu mechanicznym, i bardzo ja sobie cenie:):):):).
My to (na 0i-TD) robimy tak, że w jednym narzędziu dajemy w X i Z długość 0 i tym narzędziem łapiemy bazę.
Tą szkołe tez przerabiałem na frezarkach, w sumie maszyna tu nie ma znaczenia, jedno z narzędzi jest Twoim punktem odniesienia do reszty. Każdy robi inaczej dosłownie jak mu pasuje:):). A widziałem też że nie mierzą w ogóle tylko metodą prób i błędów obniżają narzędzia:):):):). Sęk w tym że bywa tak że jak ktos sie nauczy jednej metody to za cholere go nie przekonasz że można inaczej i też będzie dobrze:D:D..
Pozdrawiam Panów operatorów-programistow:):)