Strona 1 z 2
Poprawa gwintu
: 23 maja 2010, 20:22
autor: jaro-77
Witam
Mam mały problem tokarka Yam ck5a sterowanie 0t. Ustawiam maszynę robię gwint np: zewnętrzny okazuje się za ciasny no to korekcja w dół i ognia okazuje się że nóż nie zawsze trafia w zwój (detal nie był wyciągany). A drugi problem to taki że leci program płytka do wymiany zatrzymuje prog odjazd żeby zmienić płytkę puszczam program a maszyna nie wróci tam gdzie skończyła jest przesunięte o wartość odjazdu. To samo dzieje się po skończeniu programu robię przejazd o wartość n w trybie Jog zmieniam na prace z programu i maszyna zaczyna program z przesunięciem z trybu Jog. Nie muszę zmieniać G90 absolutne i G 91 przyrostowe bo X Z w programie to absolutne a U W to przyrostowe. Maszyna nie posiada G54 -G59 jest tylko jedna wartość w Work Shift. Co można z tym zrobić 2 problem czy trzeba zawsze zaczynać program od bazowania maszyny?
: 24 maja 2010, 00:13
autor: BoKo1
W innym poście napisałeś, że to maszyna mająca już 20 lat. Pracuję na innych typach ale podobnych wiekowo i również mam czasem podobne problemy. Niewiele wiem o tym typie maszyny np. czy do rozpoczęcia pracy wymaga zerowania do pozycji "domowej" (na końcu postu coś o tym wspomniałeś)? Jak blisko obrabianego detalu rozpoczyna się operacja wykonania gwintu? Być może rozwiązaniem jest powrót do pozycji "domowej" i odsunięcie w osi "Z" w programie punktu, w którym startuje operacja nacinania gwintu?
: 24 maja 2010, 07:38
autor: CoCoN
Maszyna może być zaniedbana exploatacyjnie.
Kiedy ostatnio wykonywano przegląd / konserwacje i pomiary sygnałów istotnych dla gwintu, dynamiki suportu zwłaszcza w osi Z, ...?
To temat na długi artykuł.
Jaki masz rozbieg (ile zwojów "w powietrzu") przed wejściem w ścieżkę gwintu?
A propos "home" to jest nie tyle dosłownie domowy ile (mam bardzo gruby słownik ang.pol.) "baza", "chata","ognisko domowe", "siedlisko", "u siebie", "trafny", jak barak z pryczą na kontrakcie, ...

: 24 maja 2010, 11:12
autor: BoKo1
CoCoN - przepraszam. Łapię się często na tym, że pracując u "wuja Sama" mam problemy ze zrozumieniem określonych słów czy opisów sytuacji w języku polskim

: 24 maja 2010, 16:40
autor: jaro-77
BoKo1 pisze:Niewiele wiem o tym typie maszyny np. czy do rozpoczęcia pracy wymaga zerowania do pozycji "domowej"
no to już opowiadam Power on itp. bazuje X potem Z, wybieram program, robię detal, (maszyna kończy np: X100Z100 z programu), wymiana mat i ognia, robię n detali i zawsze kończy w tym samym miejscu -jest ok, ale z chwilą gdy w trybie JOG zrobię ruch np Z+5mm to maszyna zacznie program ale brakuje jej te 5mm do detalu. Wtedy zjazd na bazę i dalej pracujemy. A odnośnie gwintów nie ma problemu z wykonaniem gwintu w kolejnych przejściach zawsze nóż trafia w zwój problem polega na tym że nie trafia w zwój jeżeli chce poprawić (jeszcze raz ten sam program) pomimo że detal nie był wyciągany. Mam wrażenie jakby maszyna nie "pamiętała" gdzie skończyła lub w jakiej pozycji jest wrzeciono nie wiem czy taka się urodziła i już nic z tym nie zrobię czy jest kwestia zmiany parametru?
: 24 maja 2010, 17:51
autor: artur235
jaro-77 pisze:ale z chwilą gdy w trybie JOG zrobię ruch np Z+5mm to maszyna zacznie program ale brakuje jej te 5mm do detalu
Podejrzewam że za to jest odpowiedzialna włączona funkcja "Manual absolute" - niestety nie miałem okazji tego wypróbować (wyłączyć).
jaro-77 pisze:problem polega na tym że nie trafia w zwój jeżeli chce poprawić
Jak dużo nie trafia ? Zawsze podobnie (tyle samo) ?
Tak jak koledzy napisali przyczyną może być uszkodzenie mechaniki (luzy) i/lub elektroniki (synchronizacja obroty/posuw).
Warto spróbować zacząć nacinać gwint w większej odległości od detalu, innym biegu itp.
Może trzeba dla tej maszyny podać jakąś funkcje M ?
: 24 maja 2010, 18:48
autor: Fraxinus
Proponuję na początek spróbować tak: po wymianie płytki przejść na EDIT, klepnąć koniecznie RESET, po czym ustawić kursor na wyborze wymienianego narzędzia np: T0101, teraz z powrotem na AUTO i CYCLE START u mnie tak to działa. Co do gwintowania- czy używa kolega cyklu G76?
: 25 maja 2010, 02:09
autor: BoKo1
jaro-77 -
ale z chwilą gdy w trybie JOG zrobię ruch np Z+5mm to maszyna zacznie program ale brakuje jej te 5mm do detalu. Wtedy zjazd na bazę i dalej pracujemy.
Czy oznacza to, że po zjeździe na bazę maszyna zawsze trafia w gwint prawidłowo? Bo dla mnie jest to logiczne jako, że od bazy (czyli pozycji, w której zeruje się maszynę po jej włączeniu) rozpoczyna się prawidłowe naliczanie odległości.
Mam wrażenie jakby maszyna nie "pamiętała" gdzie skończyła....
Rzecz w tym, że maszyna doskonale pamięta gdzie skończyła (jesli głowica nie wróciła do bazy). Otóż skończyła tam gdzie .... ustawiłeś głowicę. I od tego miejsca nalicza wymiary z programu. Zatem zgodnie z tym, co napisałeś głowica (według mnie) nie ma prawa trafić prawidłowo w rozpoczęty wcześniej gwint.
A jak widzę rozwiązanie? Spróbuj zmienić odrobinę program dodając przed każdym nowym narzędziem linię programu wycofującą głowicę do bazy i każdy restart narzędzia rozpoczynać od tej właśnie linii. Oczywiście może to wydłużyć działanie programu (odjazd do bazy, powrót to strata kilku sekund przy większej ilości narzędzi). Prostszym i sensowniejszym nawet ze względu na bezpieczeństwo pracy będzie restart narzędzia (dokładnie tego, którego pracę przerwałeś) ZAWSZE z pozycji bazowej.
I oczywiście zapomniałem ale wspomniał o tym Fraxinus - KONIECZNIE klepnąć RESET (przed wystartowaniem maszyny z pozycji bazowej)
: 25 maja 2010, 07:48
autor: jaro-77
Wiem że w tym poście są zawarte dwa tematy poprawa gwintu i
BoKo1 pisze:ale z chwilą gdy w trybie JOG zrobię ruch np Z+5mm to maszyna zacznie program ale brakuje jej te 5mm do detalu.
ale ja to umieściłem to w jednym twierdząc że to jest jeden problem "nie pamięta" po skończeniu programu. Jak się mylę to mnie poprawić. A odnośnie gwintu robi go dobrze od N1 do M30 i zawsze trafia w zwój. Problem polega na tym że po zakończeniu programu kiedy puszczam ten sam program jeszcze raz to nie zawsze trafi czasami troszkę nie pasuje a czasami tnie nowy gwint w grzbiecie starego i nie ma reguły jak go zrobi.
CoCoN pisze:Maszyna może być zaniedbana exploatacyjnie.
Nie wiem jak ja sprawdzić od strony elektrycznej ale jeżeli o połączenie mechaniczne przetwornik wrzeciona i wrzeciono nie ma tam luzu. W ogóle może być coś nie tak bo maszyna stała kilka lat pod chmurką masakra wrzecionem nie szło obrócić w płycie mocy z napędu głównego brakowało około 20 śrub z tranzystorów (elementy wielkości styczniów)
Robiłem na Mazak-u laser i tokarce TAE 32 sterowanie Sinumerik 810 i w tych maszynach mogę w trybie jog jezdzić do woli i z chwila kiedy zaczynałem program maszyna zawsze trafiała tam gdzie powinna (nie chodzi o gwint) a w tej jeżeli wtrącę np-Z100 w trybie jog to z chwila wystartowania programu jest wielkie bum
: 25 maja 2010, 20:56
autor: bob35
Jak stara to zmień enkonder na nowy