podprogramy heidenhain

Dyskusje na temat systemu Heidenhaina

Autor tematu
hyde
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 3
Rejestracja: 02 lis 2015, 14:29
Lokalizacja: Niemce

podprogramy heidenhain

#1

Post napisał: hyde » 25 lis 2015, 09:55

Literatura ostrzega przed uzywaniem M02 lub M30 w podprogramach. Skoro (pod)program konczy "END PGM" to czy mozna ujac to w klamry LBL, by nastepnie zakonczyc podprogram odwolaniem do takiej LBL tak, zeby wykonal natychmiastowy skok do programu glownego? Ponizej przyklad:

BEGIN PGM A
...
...
CALL PGM B
...
...
END PGM A

i podprogram:

BEGIN PGM B
...
...
CALL LBL1 <--tutaj chcialbym zakonczyc i wrocic do nast. linii programu A
...
...
LBL2
...
LBL0

LBL1
END PGM B
LBL0


czy taki zapis zadziala, czy powinienem inaczej napisac podprogram?

Z gory dziekuje za pomoc. Pozdrawiam.



Tagi:


Majster70
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1255
Rejestracja: 08 cze 2010, 23:37
Lokalizacja: Piastów

#2

Post napisał: Majster70 » 25 lis 2015, 21:04

Zawsze starałem się, żeby podprogram kończył się w miejscu END PGM i w ten sposób wracał do programu głównego. Zresztą chyba plik programu HH musi kończyć się END PGM. Program dobrze jak się kończy M30/M02 bo wtedy masz resetowane wszystkie ustawienia np przesunięcia (Iso G54/G55), odbicia lustrzane itd. Inaczej możesz się zdziwić po wystartowaniu następnego programu.


sektor33
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 8
Rejestracja: 07 lis 2015, 14:42
Lokalizacja: Zduńska Wola

#3

Post napisał: sektor33 » 30 lis 2015, 09:49

Majster pierwsze słyszę żeby M2 czy M30 resetował odbicie czy przesuniecie punktu zerowego jeśli w programie tego nie odwołał to te przesunięcia mu pozostały i jak uruchomi program jeszcze raz będą niezłe jajca.


Pneumokok
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 924
Rejestracja: 28 gru 2009, 15:56
Lokalizacja: Miasto nieudaczników

#4

Post napisał: Pneumokok » 30 lis 2015, 12:55

Nieprawda. Nie wiem dokładnie, która komenda: M30 czy END PGM, ale po skończonym programie niwelowane są wszystkie przekształcenia układu współrzędnych.
Jeżeli pomogłem kliknij pomógł :)


MAREK POCHRON
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 153
Rejestracja: 30 gru 2010, 21:08
Lokalizacja: TARNÓW

M2 M30

#5

Post napisał: MAREK POCHRON » 30 lis 2015, 21:14

Czesc. Majster70 ma racje. Chodzi oto , zeby w glownym programie , wywolywane podprogramy nie zawieraly w sobie M2 M30. Bo program nie pojedzie dalej. Ja najczesciej uzywam M2 do resetowania WSZYSTKIEGO. Glownie w , przy nie dojechanych programach . Zwlaszcza jak sie cos testuje. Wazne jest tez jak Q-parametry sa przeliczane czasem pare razy. Co pozostaje w pamieci. Przy starszych sterowaniach najlepiej M2 jest odpalic w wykonaniu programu AUTO. Do skoku na dany blok w Q-parametrach sluza funkcje FN 9 10 11 12. Na miejsce co jest dany "LBL" .


sektor33
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 8
Rejestracja: 07 lis 2015, 14:42
Lokalizacja: Zduńska Wola

#6

Post napisał: sektor33 » 01 gru 2015, 10:07

Faktycznie zwracam honor ;) zawsze jednak resetowałem wcześniej dlatego nie zwróciłem uwagi na to:)


Autor tematu
hyde
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 3
Rejestracja: 02 lis 2015, 14:29
Lokalizacja: Niemce

#7

Post napisał: hyde » 01 gru 2015, 17:07

Bardzo Panom dziekuje za zainteresowanie.
Porady wykorzystalem i moj program wyglada aktualnie tak:

BEGIN PGM lfdnr

FN0: Q6 = 0
FN0: Q7 = 0
CALL LBL 2

END PGM lfdnr


LBL2
(...)
CALL LBL4
(...)
LBL0


LBL4
(...)
LBL0

itd.


zadbalem o strukture programu tak, zeby kolejne LBL po wykonaniu wracaly w gore, az do bloku 'CALL LBL2'.

Jestem poczatkujacym programista CNC, z pewnym doswiadczeniem w programowaniu komputerow (BASIC, PASCAL, odrobina assemblera) i musze przyznac, ze ilosc dialektow oraz, nawe to, jezykow programowania dla obrabiarek nieco mnie zaskoczyla. Pozostaje sie uczyc, uczyc i jeszcze raz uczyc, jak to w zyciu.

Jeszcze raz wielkie dzieki.

Klaniam sie.


PS. prosze wybaczyc brak polskich krzaczkow - pisze ze sluzbowej, niemieckiej klawiatury.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Heidenhain”