.Na wstępie kilka słów o sobie.
Technik Mechatronik ,wiek :21lat Doświadczenia brak. Pracuje aktualnie jako Frezer CNC na 3 frezarkach (korea, kao ming, anayak) i programuje również water jet w innej firmie.
Frezarki pracują na systemie hidenhain ( nie znam konkretnej wersji oprogramowania )
Mój problem polega na :
Frezarki na których pracuje są zaniedbane aż serce staje, tak jak progamy ,silniki itp.
Serwis maszyn to u nas na " pełen etat " pracuje tzn. ktoś przyjdzie cos do kreci , odkreci
maszyna pochodzi z tyg i znowu to samo.
Pracuje w tej firmie nie calłe 2 miesiące narazie udało mi się dokopać do paru filtrów , silników napędowych które były ukryte pod watstwą pyłu i wiórów.
Frezerzy którzy ze mną pracują robią swoje czyli ustawiają detal i startują program. Odziwo zauważyłem ze ktoś najwyraźniej bardziej ambitny dolewa olej napędowy. W firmie i na stanowisku panuje ogólny chaos. Firmy w których dotychczas byłem Pesa S.A , Volkswagen Poznań dojrzały już do tego że właśnie takie zaniedbania prowadzą do błędów, a na pewno nie ułatwiają pracy. Narzędzia typu gwinty, frezy, wiertła, głowice w naszej firmie wszystko jest na swoim miejscu - w jednej szufladzie na wszystko ;D.
Konkrety:
-Brak "instrukcji obsługi" dodawanej przez producenta do maszyny , gdzie powinny się znajdować czynności diagnostyczne i wiele innych cennych informacji. (tak mi sie wydaje)
-Brak norm ISO
-Opis funkcji G code czy M code też nie dostępny , ani żadnych instrukcji projektowania programów , czy opis przycisków funkcyjnych.
Firma w której pracuje zajmuje sie głównie obróbką stali, planowanie powierzchni z tolerancją do 0.2 powinno być stosunkowo łatwe do osiągnięcia (tak mi się wydaje), lecz w praktyce nieraz musimy obracać kostkę 3-4 razy żeby "wydała" nie wiem na ile jest to wina polaryzacji stołu magnetycznego (detal kładziemy na kostkach nieraz wisi 30cm w powietrzu) a na ile jest to wina kompensacji narzędzia , czy dostosowania posuwów i obrotów.
Przy robieniu gabarytów głowica nie ustawia sie na 270 stopni tylko 271 i muszę ją ręcznie przesunąć w momencie wymiany głowicy.
Otwory i gwinty też są zagadką chcąc zrobić fi 70 frezem muszę jej wpisać 70.3 nieraz 70,4 nawet przy nowych płytkach skrawających. (może to być spowodowane błędnym wyliczaniem algorytmu na ruch kołowy przez maszynę?) nieraz muszę wykonać otwór z tolerancją 0.01 i jest to nielada wyzwaniem bo nie wiem o ile mnie maszyna oszukuje i czemu w ogóle to robi. Przy wierceniu i gwintowaniu pękają narzędzia i to stosunkwo często.
Pytania do was :
Czy ekwidystanta (czym kolwiek jest) jest mi wstanie zwiększyć tolerancję np. pod szlifowanie za pomoca vipera. Nasza firma zleca szlifowanie komuś innemu
pytanie czy jest to wina braku możliwości sprzętowych czy złej kompensacji urządzenia, czy może z przyczyn ekonomicznych ?
Jak dobrać posuwy i obroty do konkretnej stali ? czy ma to duże znaczenie ? większą większość stali skrawamy po milimetrze na zbliżonych parametrach. Na zleceniu mam podaną twardość danej stali ,ale za bardzo mi ta informacja nie pomaga.
Czytałem ze najazd na punkt referencyjny może znacznie zwiększyć dokładność ? Czy przy wyciąganiu sondy lub innego narzędzia z magazynku automatycznie zwiększa się ta wydajność ? Jak wywołać polecenie najazdu na ten punkt ?
Proźby:
O udostępnienie jakichś multimedialnych samouczków do systemów hh ,
Rada jak rozwiązać powyższe problemy
Znacie jakieś triki jak ułatwić sobie prace i uniknąć kolizji
Informacje jak oszukać maszynę która cię oszukuje tak by wyjsc na tym z tolerancją 0.00001 ;d
Pozdro.
