Wyciągnięcie narzędzia z wrzeciona dla zmiany np. płytek
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 9
- Rejestracja: 26 paź 2011, 18:33
- Lokalizacja: Ostrów
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 242
- Rejestracja: 06 lip 2007, 21:27
- Lokalizacja: Nienack
Ciekawe ile będziecie czekali.klakson_PL pisze:No to na razie nie sprawdzę frezarka padła. Musi przyjechac serwis, jest na gwarancji.

Jeżeli chodzi o wyciągnięcie narzędzia bezpośrednio z wrzeciona to na decklach jest to niemożliwe. Natomiast otwarcie drzwi magazynu podczas obróbki to już powinno się dać. Służy do tego softkey na pasku po prawej stronie, symbol podobny do przekładni zębatej, potem naciskasz następny softkey (coś ze strzałką) i drzwi powinny być odblokowane.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 28
- Rejestracja: 06 lis 2007, 11:15
- Lokalizacja: Polska
Padł zasilacz. Porażka, no ale cóż maszyna niemiecka, lecz w środku wiadomo chińszczyzna za duuuże pieniądze. Boję się myśleć co będzie za np. 5 lat. Dodam jeszcze, że składana w Niemczech, a nie w Pleszewie (DMU 60 - 5 osi symultaniczna). Nie do pomyślenia kiedyś. Ta fuzja Deckel+Macho+Gildemeister nie wyszła na zdrowie użytkownikom, a teraz jeszcze połknęli Moriseiki. Z tego co słyszę to coraz więcej ludzi narzeka na DMG, szczególnie w Niemczech. No ale to temat na osobny dział, także nie rozkręcam się, bo już mi ciśnienie skoczyło.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 242
- Rejestracja: 06 lip 2007, 21:27
- Lokalizacja: Nienack
Ale już był serwis, czy to diagnoza postawiona przez artystów z dmg na podstawie alarmu, bo może tylko bezpiecznik ci wyskoczył.klakson_PL pisze:Padł zasilacz. Porażka, no ale cóż maszyna niemiecka, lecz w środku wiadomo chińszczyzna za duuuże pieniądze. Boję się myśleć co będzie za np. 5 lat. Dodam jeszcze, że składana w Niemczech, a nie w Pleszewie (DMU 60 - 5 osi symultaniczna). Nie do pomyślenia kiedyś. Ta fuzja Deckel+Macho+Gildemeister nie wyszła na zdrowie użytkownikom, a teraz jeszcze połknęli Moriseiki. Z tego co słyszę to coraz więcej ludzi narzeka na DMG, szczególnie w Niemczech. No ale to temat na osobny dział, także nie rozkręcam się, bo już mi ciśnienie skoczyło.


-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 294
- Rejestracja: 16 maja 2006, 16:10
- Lokalizacja: Trójmiasto
A nie był on czasem zaolejony i zasyfiony?? W DMC 835 też przerabialiśmy temat tylko że padnięty jeden moduł. Maszyny mają swoje niedociągnięcia konstrukcyjne. Myślę że DMG wie o tym ale nie było by co serwisować. Ostatnio wysyłaliśmy do naprawy moduły z DMU.klakson_PL pisze:Padł zasilacz. Porażka, no ale cóż maszyna niemiecka, lecz w środku wiadomo chińszczyzna za duuuże pieniądze. .