Nowa wersja STEP2CNC 1.3 z wbudowaną konwersją bitmap

[Piotr Rakowski]

W przypadkach losowych nie będę kolegom robił problemu i wygeneruję dodatkowy kod.

[micro]

Mam do czynienia z komputerami już wiele lat i jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby dyski padały jak muchy.

Owszem, ale sytemy dużo częściej .

[Piotr Rakowski]

Jak się kombinuje - na pewno. Pracuję z komputerami PC od 1987 roku. W komputerach do wszystkiego (gry, internet, biuro, antywirusy etc.) - zgoda, jeśli używa się rozsądnie - nigdy w życiu. Mam w biurze 8 komputerów, na niektórych jest nawet jeszcze WIN98 i od wielu lat nikt nie przeinstalowywał na nich systemu.

Poza tym kto nie zgadza się z moimi warunkami licencji nie musi jej kupować. Ja ustalam je jasno - jedna licencja na jeden komputer - 3 generowania kodu odblokowującego. Potem każda następna licencja - 99 zł na następne 3 instalacje.

Takie są moje warunki. Każdy, komu nie odpowiadają może skorzystać z innych ofert. Mamy póki co wolny rynek.

[deflection]

Piotr Rakowski, ja tylko zapytałem, nie ma co się bulwersować, a komputery są po to żeby przy nich kombinować

ogolnie można się zabezpieczyć i zrobić sobie obraz dysku i wtedy generować kodu nie trzeba a za każdym razem można system wymienić... no chyba że awaria sprzętowa (płyta główna, procesor) jak dysk padnie z obrazu można na inny dysk wrzucić a i o kod nie powinien się pluć...

Jeszcze jedno pytanie, czy jak ktoś zakupi u Ciebie kod (licencje), to musi to być na kogoś czy np wystarczy sam kod? Muszę podawać dane do licencji? Chodzi mi o to że jakbym sprzedał/oddał komputer z frezarką i zainstalowany byłby tam step to czy ta osoba może z niego korzystać, niby 3 kody są do dyspozycji?

[diodas1]

Na informację że można dokupić w przypadku totalnego pecha dodatkowe licencje za dużo mniejszą kwotę dotychczas nie trafiłem. To genialne. Jestem uspokojony jakbym wypił mocną nalewkę z melisy W takiej sytuacji żyć nie umierać. Nie ma co dalej kombinować jak koń pod górę. Programik jest sympatyczny a dodatkowo zawsze jest jeszcze nadzieja że autor znowu go znienacka dopieści i dołoży jakiś smaczny wodotrysk. To jak dziecięce "jajko-niespodzianka" lub prezent w tajemniczym pudełku. Zawsze tętno przyspiesza z podniecenia i pojawiają się wypieki na twarzy przy rozpakowywaniu. Takie odczucia są bezcenne więc nie ma potrzeby denerwować twórcy. Lepiej dokonać zakupu, testować w najwymyślniejszy sposób i ewentualnie podpowiadać, co by tu jeszcze. Z autorami Macha nie jest raczej tak łatwo się dogadać a Piotr Rakowski jak widać systematycznie jest dostępny i chętny do fachowej pomocy.

[Piotr Rakowski]

1. Ja się nie pluję ani nie bulwersuję - mam widać taki styl bycia.

2. Kod jest przypisany do komputera, więc sprzedaż komputera + maszyny innej osobie oczywiście jest możliwa (na co także pozwala licencja). Wystarczy wtedy oświadczenie o sprzedaniu sprzętu. My licencję cedujemy automatycznie.

3. No przecież nie chodzi o to, by utrudniać pracę klientom, tylko ewentualnym "kombinatorom", których proszę mi wierzyć miałem już kilku. Poza tym nie robię problemu - chcesz mieć program na 2 kompach - OK - Twoja sprawa. Tyle, że zostanie Ci już tylko jeden kod awaryjnie do wykorzystania.

Generalnie naprawdę wiele można ze mną załatwić.

Pozdrawiam Kolegów.

[Legato]

Użytkownik, który kupuje program i nie kombinuje chce mieć komfort psychiczny, że kupił i ma.
Choćby nie wiem co by się działo ze sprzętem to nie będzie musiał wydawać dodatkowej kasy w ciągu x lat - ja do takich należę.

Kupiłem i mam i nic ponad to co wydałem.

Jeśli autor chce się zabezpieczyć przed kombinowaniem to może w inny sposób ?

Każdy użytkownik chce mieć dowolność dysponowania nabytym oprogramowaniem a także sprzętem. Jeżeli w licencji jest zapis, że obejmuje jeden komputer to tak ma być - i jasne.

Znam się b. dobrze na komputerach i często je unowocześniam, zmieniam konfigurację etc.
W przypadku licencji na tych warunkach już dawno z przyczyn losowych musiałbym zapłacić Panu co najmniej 400 - 500 zł !

Taki sposób licencjonowania jest dla mnie nieporozumieniem.

Zamyka Pan drogę do częstych wymian sprzętu a otwiera swoją kieszeń.
Rozumiem, że opracowanie programu kosztuje, dlatego program kosztuje tyle ile Pan skalkulował.

PS:
Do tworzenia komputerów ludzie wykorzystują stare podzespoły np. karty grafiki PCI, dyski 40Gb, 80Gb z prostej ekonomicznej przyczyny. Dysków, kart graficznych, pamięci które się uszkodziły mam stertę, a kody to by mi się pewnie dawno pokończyły.
Program nie kosztował by mnie 200-300 ale więcej - dlaczego ?

Pozdrawiam

[Piotr Rakowski]

Szanowny kol. Legato - kupujesz nie program, bo ten należy do mnie, a licencję do jego używania. Na moich warunkach. Zawsze możesz się z nimi nie zgodzić i kupić licencję na inny program.

Jedna licencja oznacza używanie jej na jednym komputerze, a nie na wszystkich, jakie mam pod ręką. Może dla Ciebie nie jest to jasne, ale tak jest w istocie. Jaki więc miałoby sens zabezpieczenie, które dawałoby nieograniczoną ilość kodów odblokowujących - żadne.

Mój program jest sprzedawany za umówioną cenę z 3-krotnym generowaniem kodu odblokowującego. Inaczej nie będzie, chyba że wymyślę zabezpieczenie sprzętowe. Tyle że cen programu wzrosłaby o koszt właśnie takiego zabezpieczenia. I to z pewnością znacznie, bo klucze typ HASP są nadal drogie.

Poza wszystkim - licencję kupuje człowiek, nie komputer. I w ramach tej licencji ma możliwość działania na takim sprzęcie, jaki posiada i ten sprzęt może mu się psuć 3 razy. Jak dotąd nie zdarzyło mi się jeszcze, żeby się licencja komuś wyczerpała. Natomiast dokupienie dodatkowej licencji, po znacznie niższej cenie - wielokrotnie.

Znam się b. dobrze na komputerach i często je unowocześniam, zmieniam konfigurację etc.

No to chyba jest jakieś kompletne nieporozumienie - bo, o ile ja znam się na komputerach to unowocześnianie komputera do sterowania to zupełna pomyłka. Chyba, że kol. używa sprzętu do wszystkiego (czyli do niczego). Raz zrobiony komputer sterujący potrafi służyć wiele lat (mam taki - Pentium I 266Mhz z 20MB dyskiem i Win 95 - i ni cholery nie chce się popsuć).

[k-m-r1]

Piotr Rakowski, jedni mają szczescie do komputerów inni wcale ja odkąd mam komputer czyli od 5 lat zmieniałem go nie żadziej jak 3 razy do roku rok temu kupiłem komputer był już 4 razy na gwarancji nie grzebię w nim nic korzystam tylko z niego a sie pruje to raz procesow to ostatnio ram 2 Gb Goodramu poszło sie ... nic tylko jeżdze regularnie do serwisu i w moim przypadku nie opłaca sie kupowac licencji

[Piotr Rakowski]

Szanowni panowie - na prawdę kwestię 3x generowania klucza licencyjnego widzicie zbyt "ciasno". Możemy się umówić, że jeśli komputer będzie się psuł nie częściej, niż co pół roku, będziecie mieli ode mnie dalsze darmowe odblokowania.

Poza tym jest wiele firm sprzedających swoje licencje np. na 1 rok (tak robi firma, która wyprodukowała SignCut - program do obsługi ploterów tnących). Co więcej, każde uruchomienie programu wymaga połączenia się z internetem, by sprawdzić w bazie danych, czy aby na pewno licencja jeszcze działa.

Ja rozumiem, że klient który kupił licencje raz, chce mieć spokój już do końca swoich dni. OK - mogę wymyślić i taką licencję, ale z pewnością będzie droższa.