Strona 1 z 4

Przeróbka starej tokarki, prowadnice na wałkach podpartych

: 27 paź 2018, 00:04
autor: xxdrago
Cześć, jakiś czas temu kupiłem starą robioną tokarkę, dałem za nią parę groszy więc się opłacało, wkleję poniżej pare fotek:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Nie ma rewelacji, z dokładnością toczenia :/ Całe łoże jest zrobione na szynach kolejowych, tokarka jest dość sztywna i wazy koło 150kg ale nie ma jak zrobić do niej w miarę dokładnego prowadzenia, ktoś kiedyś zrobił na łożyskach od spodu a od góry śruby dociskowe, myślałem to poprawić zacząłem już spawać coś takiego:
Obrazek
Obrazek

Jednak wycofałem się z tego, bo wkońcu stwierdziłem, że nie jestem w stanie wykonać takiego wózka pod taką geometrie z możliwością kasowania luzu dokładnie. Chciałem zakupić takie prowadnice i przykręcić je do tych szyn:
Obrazek

Czy nadadzą się one do tokarki? Rozmyślałem, też nad czymś ala hiwin ale za bardzo bym na tej tokarce popłynął.. A ma być ona raczej do celów hobbystycznych :)

Re: Przeróbka starej tokarki, prowadnice na wałkach podpartych

: 27 paź 2018, 00:58
autor: strikexp
Zależy co chcesz toczyć. Do stali musi być konkret.
Ogólnie jak dla mnie ta tokarka to złom, to nie będzie trzymać żadnej geometrii. Łoże powinno być monolitem, te spawy które widzę na pewno zabiły geometrię jeśli była. Do tego sama szyna jest pewnie krzywa jak wieża w Pizie. A wałki w przeciwieństwie do HIWIN muszą być przykręcone do równego podłoża które to dopiero je układa równo
Ciekawy jestem jakiej jakości jest wrzeciono. Można by kupić na złomie/wypalić płytę np 30mm+ a potem przefrezować i nawiercić otwory na wałki. Ale to razem z wałkami sporo kasy i chyba taniej kupić tokarkę. To by się opłacało tylko dla tokarki CNC.

Wszelkie luzy spowodują wpadanie w wibracje i gównianą powierzchnię. Natomiast zła geometria spowoduje że nawet na tym sensownego wałka do taczki nie wytoczysz.
Tu masz filmik jak się buduje tokarkę:

Re: Przeróbka starej tokarki, prowadnice na wałkach podpartych

: 27 paź 2018, 01:04
autor: Malaxis
strikexp pisze: A wałki w przeciwieństwie do HIWIN muszą być przykręcone do równego podłoża które to dopiero je układa równo
Co też kolega za głupoty opowiada... :shock:

Re: Przeróbka starej tokarki, prowadnice na wałkach podpartych

: 27 paź 2018, 01:24
autor: strikexp
Tak mi pisali na tym forum :) Że te wałki trzymają tolerancję na średnicy, ale na długości to do ideału im sporo brakuje.
W tolerancjach widać że dla 16mm jest to 0,005mm, niby mało ale jest to tylko tolerancja wykonania.
Wałek liniowy 16mm bez podparcia ugina się już pod własnym ciężarem na dystansie kilkudziesięciu centymetrów. Jak przykręcisz taki wałek do szyny kolejowej to on się naturalnie wygnie w kształt znacznie sztywniejszej szyny.
Podpory są aluminiowe więc za dużo sztywności nie można się spodziewać.
Frezarki ze sklejki to na tym budują bo wtedy taki wałek jest sztywny i prosty ;) Ale w tokarce do będzie dramat. Można co prawda dać duże wałki, ale ich cena z wózkami jest zabójcza, a i tolerancja rośnie proporcjonalnie.

Re: Przeróbka starej tokarki, prowadnice na wałkach podpartych

: 27 paź 2018, 08:55
autor: InzSpawalnik
Jestem przekonany ze te szyny sa idealnie proste, nawet te spawy, ktorych szanowny StrikeXP tak sie obawia ich nie zwichrzyly.

Re: Przeróbka starej tokarki, prowadnice na wałkach podpartych

: 27 paź 2018, 10:45
autor: strikexp
Nie chodzi o to że się zwichrzyły, ale o to że ścisk spawalniczy je odciągnął od równoległości. Zresztą jak pisałem, szyna kolejowa to jest robiona pod koło pociągu a nie do 0.01mm ;) To i tak potem rdzewieje i się ściera, więc raczej nikt na dokładność szczególnej uwagi nie zwraca. Jest to tak samo równe jak każdy wyrób hutniczy.

Re: Przeróbka starej tokarki, prowadnice na wałkach podpartych

: 27 paź 2018, 12:00
autor: Mateusz-M
Witam.
Moza zrobic myk i podkleic ten suport ktory masz jakims klejem tzw. plynny metal czy cos, od dolu dac tylko lozyska zeby go nie podrywalo w gore, zrobic wylewke na calej dlugosci suportu tak aby obejmowala takze boki szyn, mysle ze wyjdzie taniej i lepiej niz walki z otwartymi lozyskami, tokarka zapewne uzywana raz na jakis czas to i szybko taka wylewka z kleju lub twardej zywicy sie nie wytrze, warunek, szyny ustawione dosc dokladnie rownolegle.
Pozdro.

Re: Przeróbka starej tokarki, prowadnice na wałkach podpartych

: 27 paź 2018, 12:47
autor: Blady
strikexp pisze:w przeciwieństwie do HIWIN muszą być przykręcone do równego podłoża

To może idąc za radą kolegi, przykręć do tych szyn kolejowych hiwiny i Ci się sama geometria zrobi ;)
Masz jakiś liniał albo płytę traserską żeby tak naprawdę pomierzyć jakiej wartości są te odchyłki ? Bo jeżeli nie są to duże wartości to jakoś te wałki może byś sobie zamontował chałupniczo z podkładkami tu i tam;)

Re: Przeróbka starej tokarki, prowadnice na wałkach podpartych

: 27 paź 2018, 13:32
autor: IMPULS3
Malaxis pisze:
27 paź 2018, 01:04
strikexp pisze: A wałki w przeciwieństwie do HIWIN muszą być przykręcone do równego podłoża które to dopiero je układa równo
Co też kolega za głupoty opowiada... :shock:
On nie takie już głupoty tutaj opowiadał więc jedna więcej nie robi dla niego różnicy. :mrgreen:
.........................................
Co do tokarki to dla mnie jest sprawa prosta. Skoro to hobbystyczne ma być to może zamiast bawić się w przykręcanie do i tak wypukłych szyn kolejowych które trzeba by najpierw wyrównać to może się pobawić i doszlifować a nawet doskrobać wierzch i boki i zostawić to na czymś przypominającym prowadnice płaskie. Roboty full ale solidność tych szyn aż się prosi aby nie psuć ich jakimiś lichymi prowadniczkami które tylko zepsują sztywność....

Re: Przeróbka starej tokarki, prowadnice na wałkach podpartych

: 27 paź 2018, 13:45
autor: strikexp
Albo wyciąć na laserze ramkę z otworem pośrodku i zamontować na szynach. Wyjdzie monolityczne łoże jak w zwykłej tokarce. Tylko problem jak to potem zamontować poziomo na tych szynach żeby trzymało geometrię.