Warsztat - instalacja elektryczna na lata

Planujesz zakup sprzętu do warsztatu, masz problem z maszyną tu możesz o tym porozmawiać - nie tylko maszyny CNC

Autor tematu
strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 21
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Warsztat - instalacja elektryczna na lata

#1

Post napisał: strikexp » 29 sie 2017, 23:20

Ostatnio kładę elektrykę w swoim mini warsztacie. I zacząłem sie zastanawiać jak to ugryźć na następnym poważniejszym etapie.
W przyszłości planuję wstawić do następnych pomieszczeń jakąś dużą frezarkę, frezarkę CNC, nutoola i kilka innych małych maszynek typu szlifierka taśmowa.
Pasowałoby najpierw zrobić elektrykę pod to wszystko i to raz a dobrze bo za dużo czasu to zabiera. Bezpiecznik, gniazdka i zabezpieczenia to mogę dodać wedle potrzeb. Wystarczy zostawić trochę luzu na przewodach żeby wmontować puszki.
Ale przewodów nie wymienię tak łatwo, raz że koszt, dwa że mnóstwo roboty z podłączaniem końcówek.

Poczytałem trochę o kablach aluminiowych, i kazuje się że nie są złe jak je odpowiednio łączyć. Są nieporównywalnie tańsze od miedzianych. A że mi potrzeba z 50-100m to chyba na takie się zdecyduję. Tylko nie wiem jaką moc powinienem przyjąć, tzn jakiej mocy spodziewać się w używanej frezarce do 10tyś zł, ewentualnie w tokarce w tym budżecie. Planuję też półprofesjonalnej spawarki, ale nie wiem jakiej mocy sie spodziewać.
Może ktoś podzieliłby sie taką wiedzą?


Tak przy okazji, jak ktoś chce zrobić sobie elektrykę i nie pylić na maszyny to ja przyklejałem puszki klejem montażowym :mrgreen:



Tagi:


Blady
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 527
Rejestracja: 16 mar 2013, 14:59
Lokalizacja: Łódź

#2

Post napisał: Blady » 29 sie 2017, 23:47

Puszki na klej montażowy to faktycznie rozwiązanie na lata...
Profesjonalnie zajmuję się amatorstwem...


Autor tematu
strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 21
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

#3

Post napisał: strikexp » 30 sie 2017, 00:46

Nie to jedynie z konieczności, mam tam styropian pod tynkiem i nie idzie w kręcić wkręta z kołkiem. Ale jako rozwiązanie przejściowe z pewnością sie sprawdzi. Zresztą jesteś pewny że taki klej puści w ciągu 10 lat? :wink:
A prędkość przyklejania puszek jest naprawdę szokująca, tylko trzeba zaczekać 24h zanim stwardnieje klej.


darista
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 1
Posty: 33
Rejestracja: 12 mar 2017, 11:17
Lokalizacja: Kutno

instalacja elektryczna

#4

Post napisał: darista » 30 sie 2017, 05:44

Witam ostatnio robilem cała nowa instalacje elektryczna od skrzynki energetyki do garażu pod tokarke cnc którą planuje zakupic i robic cos dla kogos ale u siebie . Jest oczywiście trochę papierow i czasu straconego w energetyce bo od reki niczego sie nie da zalatwic a na kazda odpowiedz trzeba czekac. Zwiekszylem moc przyłączeniowa i zabezpieczenie na 32 kw 63 A. Ale sama zmiana przylacza to ok 30 dni na warunki przyłączeniowe i koszt za 1 dodatkowy kw to u mnie okolo 77zl ziemią bo takie mam naziemne jest troche tansze okolo 52 zl. Część instalacji byla w garazu wiec zostala wykorzystana a reszta nowa tzn . najwazniejsze zmiana kabla od skrzynki do garazu na gruby 4 żyłowy do bezpieczników w garazu. Następnie nowe lampy gniazda pod siłę włączniki i gniazdka prądowe . Garaz okolo110m2. Teraz czekam na podłączenie z elektrowni bo czas jaki na to maja gdyz sami tego nie robią tylko firma zewnętrzna to do 6 miesiecy. Ja u siebie zrobilem juz to z myślą ze kiedys tych maszyn moze byc wiecej wiec pomysl zeby sie później nie okazalo ze instalacja ci sie przegrzewa. Koszta dodatkowe 16 kw 1200zl kable instalacja w garazu i wszystkie gniazda 3500zl. Trochę wyszlo ale myślę że przyszłościowo zwróci sie . Pozdrawiam

Awatar użytkownika

pioterek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1724
Rejestracja: 27 gru 2012, 02:40
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

#5

Post napisał: pioterek » 30 sie 2017, 06:24

strikexp pisze:Pasowałoby najpierw zrobić elektrykę pod to wszystko i to raz a dobrze
Tylko, że z aluminium to nie jest zbyt dobrze.
strikexp pisze:Tylko nie wiem jaką moc powinienem przyjąć, tzn jakiej mocy spodziewać się w używanej frezarce do 10tyś zł, ewentualnie w tokarce w tym budżecie.
Moc jest napisana na maszynie, na silnikach albo w instrukcji i raczej nie zależy od ceny zakupu, jednak tak orientacyjnie powinieneś mieć główne zabezpieczenia do takich maszyn wielkości 40A, w sumie to zależy ile kilowatów konkretnie będą miały i jakie to będą maszyny oraz czy mają załączanie w gwiazdę>>trójkąt, ewentualnie czy są dwu biegowe jak tokarka TUD-50 czy jedno biegowe jak tokarka TUC-??. Przy tej drugiej to można zastosować urządzenia ograniczające prąd rozruchowy i te 40A wystarczy, jednak w instrukcji zalecają chyba aż 63A, zawsze trzeba to sprawdzić.
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3273956.html


Autor tematu
strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 21
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

#6

Post napisał: strikexp » 30 sie 2017, 12:04

pioterek pisze:Tylko, że z aluminium to nie jest zbyt dobrze.
Jak to robili w PRL to było źle, teraz to już można zrobić to z głową. Odpowiednimi odgałeźnikami i pastą przeciwkorozyjną. Wychodzi drogo ale jak się chce duże moce na długim kablu to ma to sens ekonomiczny.
Przewód aluminiowy 4-żyłowy na 60A kosztuje 4zł, miedziany 12zł. Mam do ogarnięcia pomieszczenie 20x9m co daje minimum 50m kabla głównego. Oszczędność jakieś 400zł spokojnie starczy na pastę itp bajery do kabla aluminiowego. Ale bardziej prawdopodobne że pójdzie mi około 100m czyli 600-700zł mniej. A będę chciał zmodernizować instalację na 5 przewodową więc jeszcze więcej.

Same bezpieczniki to są mało istotne, łatwo je wymienić a i tak przy każdej maszynie powinny być oddzielne mniejsze bezpieczniki. Jeden centralny to zabezpiecza tylko przed zwarciem bezpośrednim. Niech dojdzie do zwarcia uzwojenia itp, to nam silnik zacznie się palić a bezpiecznika nie wywali bo nadal będzie poniżej 40A.
Do tego jest jeszcze kilka innych rodzajów bezpieczników, ale to szeroki i drogi temat. Będę je montował wedle potrzeb i budżetu.
Bardziej mi chodzi o to czy taki standardowy przewód aluminiowy 60A, będzie odpowiedni pod sensowną frezarkę i spawarkę.

Przełącznik trójkąt-gwiazda ma niewielkie znaczenie dla przewodów. Na ogół rozruch silnika jest bardzo rzadki i ten duży prąd nie zdąży podgrzać elementów instalacji, jedynie bezpieczniki wywali.

@darista
Dzięki za te informacje administracyjne, przyda się wiedza że zwiększenie mocy przyłączeniowej trzeba robić z wyprzedzeniem 6 miesięcy.


dasza77
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1116
Rejestracja: 14 maja 2006, 17:34
Lokalizacja: Ełk

#7

Post napisał: dasza77 » 30 sie 2017, 12:40

Po co ta jałowa dyskusja. Instalacje na lata trzeba wykonać z miedzi. Każdy elektryk to wie.
Zabawa w pasty i przekładki Cu-Al i sprawdzanie tego czy nie wyschło i czy nie poluzowało się - horror.
Jeżeli Ciebie nie stać na całą instalację, to rób etapami.


rdarek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 2135
Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
Lokalizacja: 3miasto

#8

Post napisał: rdarek » 30 sie 2017, 14:13

dasza77 pisze:Jeżeli Ciebie nie stać na całą instalację, to rób etapami.
Nasz kolega strike za każdym razem mnie rozbawia miałem zignorować ten wątek ale, skusiłem się i coś zacytuję z forum elektroda (tam by miał pole do popisu :mrgreen: ) oczywiście ogólnie bo są również zwolennicy kabli alu a nie chcę być stronniczy :grin:

"Re: Dlaczego kable aluminiowe są gorsze od miedzianych
Za to reaguje na inne związki.
Ma mniejszą wytrzymałość mechaniczną. Nie jest elastyczne, lecz bardziej kruche. "Płynie" pod naciskiem - to się odnosi do zacisków śrubowych. Po pewnym, i to niezbyt długim czasie, zacisk się "luzuje", mimo, że śruba nie drgnęła nawet milimetra. A wtedy złącze się grzeje.
AL gorzej znosi podwyższoną temperaturę, łatwiej się topi - większe straty w przypadkach zwarć lub zapaleń łuków elektrycznych.
Błyskawicznie się utlenia... co może zmniejsza trochę podatność na korozję, za to zwiększa oporność złączy.
Znaczaco mniejsza obciążalność prądowa, więc trzeba stosować grubsze przewody. A wtedy mogą być problemy, jeśli przekroczymy przekroje na jakie są zbudowane zaciski aparatów. A wtedy montażyści kombinują ze zmniejszeniem przekroju, "żeby tylko weszło". Ma też mniejszą rezerwę na przeciążenie instalacji i gorzej to znosi.
Aluminium nie cierpi soli... W urządzeniach i przyłączach, położonych na zewnątrz i w pobliżu dróg - ryzyko korozji jest bardzo wysokie. "



I niech nasz kolega działa :mrgreen: życzę powodzenia.


Autor tematu
strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 21
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

#9

Post napisał: strikexp » 30 sie 2017, 14:28

Tylko że wiercenie otworów pod uchwyty wymaga zabezpieczenia całego warsztatu przed pyłem. Dlatego nie chcę robić tego na raty.
Chcę też abyśmy się zrozumieli, ja nie chcę robić całej instalacji z aluminium a jedynie poprowadzić główny przewód zasilający. Jest to spowodowane dwoma przyczynami. Raz że i tak mam zasilanie z aluminiowego kabla podziemnego o długości około 30-40 metrów. A dwa że w części budynku stoi krajzega, w innej warsztat, a jeszcze inna jest przygotowywana pod rozbudowę warsztatu.
Tak więc zasilanie muszę mieć w całym budynku, ale tylko w kilku miejscach. Planuję początkowo zrobić tylko dwa odgałęzienia pod warsztat i krajzegę. Potem dodam takie odgałęzienia miedziane co około 6 metrów i na tym będę robił normalną elektrykę. Jak mi będzie potrzebna żarówka LED to dam 0,75mm2, a jak duży silnik to 4mm2.

Z tymi połączeniami to przesadzasz, przecież na słupach są przewody aluminiowe i są łączone do miedzianych instalacji odbiorców :wink:
Powodem unikania aluminium w instalacjach odbiorców jest cymbalizm typowego Kowalskiego. Zrobi na od***rdol, po taniości i zadowolony. A że przewody aluminiowe błędów nie wybaczają to potem dochodzi do awarii.
Przesyłanie małych mocy przewodami aluminiowymi jest bez sensu ale przy dużych mocach ma to sens. Tylko trzeba je połączyć w odpowiedni sposób.
Największym problemem jest rozszerzalność temperaturowa połączona z odkształcaniem aluminium. To powoduje luzy i korozję, więc trzeba temu zapobiegać.

Zresztą nie upieram się przy tym aluminium, jak wystarczy mi mniejsza moc to i miedziane przewody nie wyjdą jakoś szczególnie drogo.
Ale muszę zmienić ją dość szybko bo nie mogę się patrzeć na tą obecnie istniejącą z której odpada izolacja...
Pytanie jakie zadałem to jaką moc powinienem przewidywać w dobrej frezarce i spawarce?


rdarek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 2135
Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
Lokalizacja: 3miasto

#10

Post napisał: rdarek » 30 sie 2017, 15:41

strikexp pisze:Z tymi połączeniami to przesadzasz, przecież na słupach są przewody aluminiowe i są łączone do miedzianych instalacji odbiorców :wink:
Ahhh i po co się odzywałem :???:
No dobra na słupach masz linkę alu podłączoną najczęściej do samonośnego kabla przyłączeniowego alu 25 mm2 i na ścianie przejście zazwyczaj na CU robione specjalną łączką gdzie alu nawet nie wącha CU.

A potem jak idziesz do energetyki z prośbą o zwiększenie przydziału mocy (przerobiłem to osobiście) to słyszysz, że więcej nie dadzą bo coś tam, gdy prawdziwym powodem są zwijające się z przeciążenia aluminiowe kable (informacja bezpośrednio od techników energii) których to kabli oczywiście nie mają zamiaru wymienić :mrgreen: (nie techników)
W moim wypadku wymówką była za mała moc stacji transformatorowej, do której jakimś cudem dało się bezpiecznie podłączyć całe solarium - warunek właściciel tego przybytku musiał położyć na własny koszt około 200 mb kabla napowietrznego :shock:

Cytat był po to abyś uświadomił sobie wady i zalety tych rozwiązań niezależnie od mocy oraz, że kable alu nie wybaczają błędów w doborze i użytkowaniu.

Dobra koniec wywodu miłej zabawy. Decyzja co i jak zrobisz i tak należy do Ciebie :wink: a o potrzebnej mocy nie wypowiem się bo wróżyć z fusów nie potrafię :mrgreen: .

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „WARSZTAT”