cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam, mam problem z usunięciem stożka mk3, dawno nie ruszany i nie chce wyjść. Jakieś pomysły?

Podłóż coś od dołu pod wrzeciono jakiś drewniany klocek tak aby oparło się na nim sztywno i z góry na lekko wykręconą szpilkę dobrze puknij tylko raz a stanowczo.

Mat3ys pisze:jakiś drewniany klocek

Raczej solidny metalowy klocek. Drewno za bardzo ustępuje w takich przypadkach i skutek może być tragiczny.

Proponuję jakiś mosiądz jak już dla bezpieczeństwa aby nie zbić końcówki wrzeciona.

Użyj tej nakrętki którą odkręciłeś i postawiłeś obok na obudowie.

Koledzy mają rację, chwyty wrzecion ze stożkami samozakleszczającymi należy wybić, dla tego szpilka dociskajaca do gniazda(drawbar) nie może być (i nie jest) z marchewki. A pod wrzeciono dobrze podłożyć (jak radzą) klocek by oszczędzać łożyska, zazwyczaj do wybicia wystarczy z dość twardego drewna..

Panowie - dzięki za pomoc, ciężko idzie - zrobiłem setup jak na zdjęciu, użyłem kilowego młotka i lipa.. nie chce ruszyć. (Oczywiście szpilka była odkręcona ze 2 obroty). Póki co zapodałem trochę WD-40 przez szczelinę w osi wrzeciona - gdzieś na styku stożka i szpilki, może coś spenetruje i ruszy..

mariuszk pisze: ↑

03 sty 2018, 10:23

Panowie - dzięki za pomoc, ciężko idzie - zrobiłem setup jak na zdjęciu, użyłem kilowego młotka i lipa.. nie chce ruszyć. (Oczywiście szpilka była odkręcona ze 2 obroty). Póki co zapodałem trochę WD-40 przez szczelinę w osi wrzeciona - gdzieś na styku stożka i szpilki, może coś spenetruje i ruszy..

A czy osobiście montowałeś ten stożek?

Miałem podobny problem z ZX7016, gdy zamontowałem w niej chiński stożek MK2 i trochę mocniej pofrezowałem.
Powodem była niezaokrąglona końcówka stożka która prawdopodobnie aż wbiła się w pinolę(tak się to nazywa?). Trochę musiałem natłuc młotkiem żeby wylazło, i to tak porządnie musiałem pi***olnąć żeby w końcu wyszedł.
A kombinowałem na różne sposoby jak Ty. Lałem WD-40, łapałem imadłem od dołu, ale nie przynosiło to skutku. Dopiero przywalenie po raz enty, z dużą siłą w nieco odkręconą śrubę dociągającą przyniosło skutek.

Ten problem nadal u mnie występuje, ale teraz już nie panikuję. Zeszlifowałem końcówkę stożka, więc teraz winna jest tylko kiepska dokładność wykonania.
Jedyny dwa sposoby to chyba tłuc młotkiem coraz mocniej albo spróbować wypchnąć jakimś podnośnikiem samochodowym.

Cześć.
A jakby zamrażaczem potraktować (ewentualnie puszka sprężonego powietrza trzymana do góry dnem) wystającą część uchwytu narzędzia.
Najpierw schłodzi się stożek, a dopiero później piniola. Teoria mówi że powinien się trochę skurczyć.
No i oczywiście perswazja od góry młotkiem.