Tokarka do 6500 zł, TUE 35, TUM 25A, co polecacie?
: 09 gru 2017, 01:13
Witam,
zamierzam kupić niedużą tokarkę, długość toczenia 600 mm w zupełności wystarczy, średnica toczenia nad suportem ok. 200 mm też będzie ok. Nie mam ograniczeń pod względem możliwości podłączenia do sieci (spokojnie do 22 kW mogę uruchamiać) i nie zależy mi jakoś specjalnie na oszczędności prądu, nawet wolę by maszyna miała zapas mocy.
Zależy mi natomiast by tokarka miała jak najwięcej możliwości (ale w tym zakresie cenowym to chyba wszystkie potrafią to samo), była wyposażona w układ chłodzenia, by była polskiej produkcji (łatwiej o części, oprzyrządowanie, DTR, pomoc w naprawie itp) oraz by była w miarę dokładna, tzn by nie posiadała uciążliwych luzów, nie toczyła stożków itp. choć to już kwestia co się kupi, bo każda nowa jest dobra, a zużyta zła. Zależy mi też żeby w miarę przyjemnie się tym pracowało. Posiadam dużą tokarkę z okropnymi luzami i w tragicznym stanie (nawet chłodzenia nie ma, zepsute smarowanie itp) i zrobienie na niej czegokolwiek to męka, szczególnie czegoś drobniejszego wymagającego jakiejś dokładności i jakości powierzchni.
Tokarek jest wiele, te wszystkie TUC, TUJ, TUD, TUE, TUM, aż ciężko się połapać. Wytypowałem 2 takie popularniejsze: TUE 35 i TUM 25. Którą z nich polecilibyście? Jeśli kojarzycie inne polskie tokarki które by spełniały moje wymagania to jestem otwarty na propozycje. Cena do 6500 zł.
Mam jeszcze pytanie co do TUE 35 i TUM 25 - czy te tokarki mają możliwość toczenia stożków?
Pozdrawiam
zamierzam kupić niedużą tokarkę, długość toczenia 600 mm w zupełności wystarczy, średnica toczenia nad suportem ok. 200 mm też będzie ok. Nie mam ograniczeń pod względem możliwości podłączenia do sieci (spokojnie do 22 kW mogę uruchamiać) i nie zależy mi jakoś specjalnie na oszczędności prądu, nawet wolę by maszyna miała zapas mocy.
Zależy mi natomiast by tokarka miała jak najwięcej możliwości (ale w tym zakresie cenowym to chyba wszystkie potrafią to samo), była wyposażona w układ chłodzenia, by była polskiej produkcji (łatwiej o części, oprzyrządowanie, DTR, pomoc w naprawie itp) oraz by była w miarę dokładna, tzn by nie posiadała uciążliwych luzów, nie toczyła stożków itp. choć to już kwestia co się kupi, bo każda nowa jest dobra, a zużyta zła. Zależy mi też żeby w miarę przyjemnie się tym pracowało. Posiadam dużą tokarkę z okropnymi luzami i w tragicznym stanie (nawet chłodzenia nie ma, zepsute smarowanie itp) i zrobienie na niej czegokolwiek to męka, szczególnie czegoś drobniejszego wymagającego jakiejś dokładności i jakości powierzchni.
Tokarek jest wiele, te wszystkie TUC, TUJ, TUD, TUE, TUM, aż ciężko się połapać. Wytypowałem 2 takie popularniejsze: TUE 35 i TUM 25. Którą z nich polecilibyście? Jeśli kojarzycie inne polskie tokarki które by spełniały moje wymagania to jestem otwarty na propozycje. Cena do 6500 zł.
Mam jeszcze pytanie co do TUE 35 i TUM 25 - czy te tokarki mają możliwość toczenia stożków?
Pozdrawiam