Malowanie maszyn, farby podkładowe nawierzchniowe
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 2828
- Rejestracja: 01 kwie 2009, 23:02
- Lokalizacja: Małopolska
Malowanie maszyn, farby podkładowe nawierzchniowe
Witam.
Maluje maszynę, do tej pory używałem młotkowej farby hameraita.
I się zastanawiam czy nie lepiej by było wcześniej dać jakiś podkład?
Używałem też jakiejś pomarańczowej do malowania wnętrza elementów.
Nie pamiętam co to było ale gryzie się z farbą akrylową w sprayu tak że pęknięcia powstają.
Też zakupiłem sobie farbę chlorokauczukową biało-szarą do malowania środków elementów i wnętrza maszyny.
Problem jest taki że przy nakładaniu drugiej warstwy farbo się wścieka i pojawiają się zmarszczki :/
Czy jako farba podkładowa może być coś do samochodów? To szare do nakładania na rdzę chyba podkład poliuretanowy?
Dalej z malowania wewnętrznych elementów jaka farba jest po wyschnięciu odporna na rozpuszczalniki i oleje?
Czy ta moja młotkowa zieleń ciemna hamerait jest ok?
Maluje maszynę, do tej pory używałem młotkowej farby hameraita.
I się zastanawiam czy nie lepiej by było wcześniej dać jakiś podkład?
Używałem też jakiejś pomarańczowej do malowania wnętrza elementów.
Nie pamiętam co to było ale gryzie się z farbą akrylową w sprayu tak że pęknięcia powstają.
Też zakupiłem sobie farbę chlorokauczukową biało-szarą do malowania środków elementów i wnętrza maszyny.
Problem jest taki że przy nakładaniu drugiej warstwy farbo się wścieka i pojawiają się zmarszczki :/
Czy jako farba podkładowa może być coś do samochodów? To szare do nakładania na rdzę chyba podkład poliuretanowy?
Dalej z malowania wewnętrznych elementów jaka farba jest po wyschnięciu odporna na rozpuszczalniki i oleje?
Czy ta moja młotkowa zieleń ciemna hamerait jest ok?
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 2828
- Rejestracja: 01 kwie 2009, 23:02
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Malowanie maszyn, farby podkładowe nawierzchniowe
Do której farby.
Dziś przeczyściłem element rozpuszczalnikiem bo się zabrudził smarem starym... Wszystko zeszło. Ten utwardzacz zapobiegnie rozpuszczaniu się Hameraita ?
Dziś przeczyściłem element rozpuszczalnikiem bo się zabrudził smarem starym... Wszystko zeszło. Ten utwardzacz zapobiegnie rozpuszczaniu się Hameraita ?
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 537
- Rejestracja: 10 lip 2015, 13:33
- Lokalizacja: Płock
Re: Malowanie maszyn, farby podkładowe nawierzchniowe
Hammerite.
Sprawi że będziesz mógł kłaść kolejną warstwę po 30mim a za dwa dni będzie można już składać maszynę.Nie trzeba do tego podkładu,2 warstwy starczą
Sprawi że będziesz mógł kłaść kolejną warstwę po 30mim a za dwa dni będzie można już składać maszynę.Nie trzeba do tego podkładu,2 warstwy starczą
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 2828
- Rejestracja: 01 kwie 2009, 23:02
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Malowanie maszyn, farby podkładowe nawierzchniowe
Jak dodam utwardzacza do puszki z farbą to jak długo może później stać na półce.
Trzeba ją od razu zużyć?
Czy to reaguje z powietrzem?
Trzeba ją od razu zużyć?
Czy to reaguje z powietrzem?
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 537
- Rejestracja: 10 lip 2015, 13:33
- Lokalizacja: Płock
Re: Malowanie maszyn, farby podkładowe nawierzchniowe
Nie dodawaj do całości,farba na następny dzień już nie będzie się nadawała do nanoszenia.Wymieszaj w oddzielnym pojemniku tylko tyle ile ci potrzeba.
Utwardzać kupuję w mieszalni farb samochodowych, sprzedają na litry.
Mam tak pomalowane kilka elementów i polecam
Utwardzać kupuję w mieszalni farb samochodowych, sprzedają na litry.
Mam tak pomalowane kilka elementów i polecam
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 2828
- Rejestracja: 01 kwie 2009, 23:02
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Malowanie maszyn, farby podkładowe nawierzchniowe
Rozpuszczalnik tego potem nie ruszy?
W starej tokarce jest taka czerwona farbka której nawet preparaty do usuwania powłok nie dały rady.
Połowiczny sukces był podczas elektrolizy i dojechania niedobitków drucianką.
Farba jak nie wiem przylegała do nieobrobionych części odlewów w formie piaskowej. Na blaszkach schodziła z oporami ale dużo łatwiej.
W starej tokarce jest taka czerwona farbka której nawet preparaty do usuwania powłok nie dały rady.
Połowiczny sukces był podczas elektrolizy i dojechania niedobitków drucianką.
Farba jak nie wiem przylegała do nieobrobionych części odlewów w formie piaskowej. Na blaszkach schodziła z oporami ale dużo łatwiej.