Zakup szlifierki do płaszczyzn do 80-120 tys.

[kamar]

W sumie cnc w przypadku szlifierki do płaszczyzn nie daje zbyt dużo jeżeli chodzi o dokładność poza wygodą szybkością.

Dlatego też cnc-owalem je na szarym końcu Bardziej przy okazji remontu niż z potrzeby.

Kontrolę nad tarczą mam w dwu osiach,.

Ta "kontrola" to odczyt czy zadanie pozycji ?. Bo pisałeś o skokowym dobieraniu.

[powgreg]

Ta "kontrola" to odczyt czy zadanie pozycji ?. Bo pisałeś o skokowym dobieraniu.

Źle trochę napisałem przez zamieszanie z osiami Ty piszesz o Z jako osi góra dól a nie wiem dlaczego ale w inaczej są oznaczone osie u mnie
- Y góra dół dobieranie ściernicą i tę mam na serwie plus odczyt co wpisze to zrobi
- Z posuw poprzeczny ten który ty używasz do obciągania mam na silniku 3fazy tu jest też odczyt ale wykorzystywany jest tylko do włączania i wyłączania tego silnika (moja wersja jest uproszczona bo na pulpicie i w szafie jest miejsce na serwo)
- X czyli od "wachlowania" jest na serwie, szerokim gumowym pasem zębatym przesuwa stół, nie ma odczytu z wiadomych względów ustawia się początek koniec i pomiar-rozładunek.

Jeszcze dwa silniki są w obciągaczu jeden z enkoderem steruje wysunięciem diamentu a drugi posuwem diamentu oba mają płynną regulację.

To chyba jedna z pierwszych numerycznych szlifierek bo dwie korbki zostawili .

[kamar]

To chyba jedna z pierwszych numerycznych szlifierek bo dwie korbki zostawili .

Mam jeszcze taka pierdułkę , sterowane wszystkie osie. Jedyny feler to brak chłodzenia, ale może kiedyś.

[powgreg]

Mam jeszcze taka pierdułkę , sterowane wszystkie osie. Jedyny feler to brak chłodzenia, ale może kiedyś.

Fajna zawsze można jakiś precyzyjny rowek kanalik przeszlifować z boku i sterowanie współczesne.
Ja swoją szlifierkę kupiłem z uszkodzonym sterowaniem z myślą przeróbki ale z ciekawości podłubałem w starym i naprawiłem i już tak zostało..
Jedyna maszyną do metalu co przerobiłem cnc to nua wzorując się na Twojej przeróbce tylko prowadnice stołu zostawiłem bo były rolkowe w dobrym stanie a przeróbka pod wózki to już była wyższa szkoła jazdy jak dla mnie