Wiertarko-frezarka 7045B
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 5
- Posty: 5
- Rejestracja: 21 maja 2017, 15:51
- Lokalizacja: Lubelskie
Wiertarko-frezarka 7045B
Witam!
To mój pierwszy post na tym forum, więc witam serdecznie wszystkich użytkowników!
Niedawno zakupiłem wiertarko frezarkę technologiess ZX7045B (230V z autoposuwem), popracowała u mnie ogoło godziny czasu, aż przy kolejnej pracy (zbieranie materiału 0,01mm na promieniu z autoposuwem) zblokowało mi autoposuw. Jest teraz możliwe tylko przesunięcie wrzeciona minimalnie góra-dół, ale z bardzo dużym oporem. Dzwoniąc do serwisu otrzymałem informację, że najprawdopodobniej wałek od posuwu stracił swoją osiowość i taka usterka nie jest objęta gwarancją. No szkoda, można u nich to zrobić, odsyłając im maszynę i naprawa na swój koszt. Jakoś mi się nie uśmiecha wysyłać maszyny za swoje pieniądze, aby to naprawili mi nie na gwarancji, więc chcę się podjąć naprawy we własnym zakresie.
No i tu jest moje pytanie- czy te maszyny na prawdę mają swoje części wykonane z plasteliny? Jeśli tak, to czy wstawienie kolejnego wałka (zamówionego od nich) nie przyniesie kolejnej usterki? Może lepiej dorobić na własną rękę wałek? Może ktoś miał podobny przypadek z podobną maszyną?
Pozdrawiam, Iwo!
To mój pierwszy post na tym forum, więc witam serdecznie wszystkich użytkowników!
Niedawno zakupiłem wiertarko frezarkę technologiess ZX7045B (230V z autoposuwem), popracowała u mnie ogoło godziny czasu, aż przy kolejnej pracy (zbieranie materiału 0,01mm na promieniu z autoposuwem) zblokowało mi autoposuw. Jest teraz możliwe tylko przesunięcie wrzeciona minimalnie góra-dół, ale z bardzo dużym oporem. Dzwoniąc do serwisu otrzymałem informację, że najprawdopodobniej wałek od posuwu stracił swoją osiowość i taka usterka nie jest objęta gwarancją. No szkoda, można u nich to zrobić, odsyłając im maszynę i naprawa na swój koszt. Jakoś mi się nie uśmiecha wysyłać maszyny za swoje pieniądze, aby to naprawili mi nie na gwarancji, więc chcę się podjąć naprawy we własnym zakresie.
No i tu jest moje pytanie- czy te maszyny na prawdę mają swoje części wykonane z plasteliny? Jeśli tak, to czy wstawienie kolejnego wałka (zamówionego od nich) nie przyniesie kolejnej usterki? Może lepiej dorobić na własną rękę wałek? Może ktoś miał podobny przypadek z podobną maszyną?
Pozdrawiam, Iwo!
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1316
- Rejestracja: 08 maja 2007, 08:05
- Lokalizacja: Chodzież
Witam, kolejnego nieszczęśnika,
który nabrał się na technologisa i ich podejście do klienta.
Aż się gotuję, jak słyszę że samoistnie urządzenie podczas pracy się zepsuło i to nie jest objęte gwarancją.
Wałek stracił osiowość. Co za bzdura. To ma działać a nie tracić osiowość.
Niestety oprócz tego że te maszyny to dziadostwo to serwis i importer mają klienta w tyłku, licząc ze się rozmyśli.
Taka idiotyczna propozycja o przesłaniu 400 kilowej maszyny na swój koszt to jakaś bzdura podczas gwarancji.
Powinien przyjechać lotny serwis i to naprawić !!!
Nie wytrzymam.
Ja nie miałem siły i czasu ale powinien ich ktoś w końcu pociągnąć do sądu, moze by się nauczyli i wysłali rezydenta do Chin żeby pilnował co sprzedają i produkują.
który nabrał się na technologisa i ich podejście do klienta.
Aż się gotuję, jak słyszę że samoistnie urządzenie podczas pracy się zepsuło i to nie jest objęte gwarancją.
Wałek stracił osiowość. Co za bzdura. To ma działać a nie tracić osiowość.
Niestety oprócz tego że te maszyny to dziadostwo to serwis i importer mają klienta w tyłku, licząc ze się rozmyśli.
Taka idiotyczna propozycja o przesłaniu 400 kilowej maszyny na swój koszt to jakaś bzdura podczas gwarancji.
Powinien przyjechać lotny serwis i to naprawić !!!
Nie wytrzymam.
Ja nie miałem siły i czasu ale powinien ich ktoś w końcu pociągnąć do sądu, moze by się nauczyli i wysłali rezydenta do Chin żeby pilnował co sprzedają i produkują.
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 5
- Posty: 5
- Rejestracja: 21 maja 2017, 15:51
- Lokalizacja: Lubelskie
Zadzwonię jeszcze raz jutro do serwisu i ponaglę swoje pytanie do nich, bo szkoda, aby maszyna za prawie 9k stała i się kurzyła, a nie zarabiała na siebie. Kupiłem ją głównie do wykonywania szlifów cylindrów w motocyklach, więc nie miałaby, ani ciężko, ani nie byłaby używana przez cały czas. Teraz jak czytam posty innych na temat wykonania tych maszyn, to też mi się nóż w kieszeni otwiera, co to jest. Dokładniej chodzi mi o wałek ze schematu, oznaczony numerem 44. 

-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 5
- Posty: 5
- Rejestracja: 21 maja 2017, 15:51
- Lokalizacja: Lubelskie
Wprawdzie, z ciekawości, zacząłem ją dzisiaj rozbierać. odkręcić 12 śrubek (które i tak była dokręcane chyba przez 4 letnich żółtków, bo wszystkie odkręciły się palcami) i wałek wyjąłem. Pół godziny pracy, a im się wydaje, ze łatwiej wysłać maszynę do nich. I jak się okazuje, nie wierzę własnym oczom.
[youtube][/youtube]
Jutro dzwonię do nich z samego rana i im powiem kilka ciepłych słów. Będę żądał wysłania wałka na ich koszt, bo takie skrzywienie moim zdaniem fizycznie nawet nie jest możliwe w maszynie.
[youtube][/youtube]
Jutro dzwonię do nich z samego rana i im powiem kilka ciepłych słów. Będę żądał wysłania wałka na ich koszt, bo takie skrzywienie moim zdaniem fizycznie nawet nie jest możliwe w maszynie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 5598
- Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
- Lokalizacja: Gliwice
ech jak to się ludzie nie znają to tak ma być toz to przekładnia cykloidalna .
sory nie mogłem się powstrzymać
tak na serio to potwarz dla nabywcy maszyny jak tak można sprzedać.
sory nie mogłem się powstrzymać

sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk)
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos

Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 5
- Posty: 5
- Rejestracja: 21 maja 2017, 15:51
- Lokalizacja: Lubelskie
Witam!
Wybaczcie Panowie, ale sezon się rozpoczął, pełne ręce roboty, dopiero odpisuję. Dzwoniłem do serwisu, zapierali się regulaminem swoim, że wszelkie naprawy maszyn są prowadzone u nich i nie wyobrażają sobie dojazdy do klienta. Do zarządu siedziby się nie dodzwoniłem, co będę próbował jutro, ale nie zwracając już uwagi na nich, sam to zrobiłem, bo jednak sporo pracy mnie omija przez niesprawną frezarkę, a nie będę czekał na kolejny kontener z chin. Wałek wyprostowałem, w miarę wycentrowałem (0,09mm)
[youtube][/youtube]
Dotoczyłem tuleje redukcyjne do tego wałka, bo producent zrobił tam pasowanie na ponad 1mm (wałek 18mm, otwór 19,3mm), poprawiłem wypusty w wałku, bo był on nierównomierny, wszystko poczyszczone z tego ich smaru, zastosowałem swój smar i poskładałem maszynę. Wyszło trochę ponad 2 godziny z prostowaniem wałka i dotaczaniem tulejek. Maszyna póki co pracuje, nawet lepiej jeśli chodzi o posuw, niż po samym wypakowaniu jej z pudełka.
Co jeszcze zauważyłem, pokrętła jak i krańce posuwów są perfidnie lizane zwykłą szlifierką kątową, bo najwidoczniej tarły.
Wybaczcie Panowie, ale sezon się rozpoczął, pełne ręce roboty, dopiero odpisuję. Dzwoniłem do serwisu, zapierali się regulaminem swoim, że wszelkie naprawy maszyn są prowadzone u nich i nie wyobrażają sobie dojazdy do klienta. Do zarządu siedziby się nie dodzwoniłem, co będę próbował jutro, ale nie zwracając już uwagi na nich, sam to zrobiłem, bo jednak sporo pracy mnie omija przez niesprawną frezarkę, a nie będę czekał na kolejny kontener z chin. Wałek wyprostowałem, w miarę wycentrowałem (0,09mm)
[youtube][/youtube]
Dotoczyłem tuleje redukcyjne do tego wałka, bo producent zrobił tam pasowanie na ponad 1mm (wałek 18mm, otwór 19,3mm), poprawiłem wypusty w wałku, bo był on nierównomierny, wszystko poczyszczone z tego ich smaru, zastosowałem swój smar i poskładałem maszynę. Wyszło trochę ponad 2 godziny z prostowaniem wałka i dotaczaniem tulejek. Maszyna póki co pracuje, nawet lepiej jeśli chodzi o posuw, niż po samym wypakowaniu jej z pudełka.
Co jeszcze zauważyłem, pokrętła jak i krańce posuwów są perfidnie lizane zwykłą szlifierką kątową, bo najwidoczniej tarły.