Strona 1 z 2

Wiertła do betonu, metalu, drewna - jakiej firmy?

: 05 cze 2016, 12:17
autor: endless
Witam

Dziękuję koledzy za pomoc w innym temacie. Postanowiłem was również zapytać o temat wierteł. Kompletuje sobie mały warsztat, ale do zastosowań domowych. Potrzebuje zakupić jakieś dobre wiertła do betonu, drewna i metalu. Wolę wydać więcej ale żeby trochę posłużyło. Jakiej firmy wybrać? Czy są teraz jeszcze wiertła do metalu co można nim i w drewnie wiercić za mojego dzieciństwa tak było :) Milwakee, Ruko, DeWalt, IRWIN? czy inne

: 05 cze 2016, 13:01
autor: rc36
Jeśli chodzi o wiertła do stali to sam rozważam zakup lepszych wierteł, jako że jestem b. zadowolony gwintowników i narzynek Fanar to mam zamiar kupić też wiertła tej zacnej firmy, jedno co mnie hamuje to cena tych wierteł, np. wiertło fi12 z kobaltem kosztuje 40zł. Wiertłami do stali można oczywiście wiercić w drewnie i innych materiałach.

: 05 cze 2016, 18:35
autor: barola
do betonu dobre są Hilti ,Heller też jest dobry ,słyszałem że robi dla innych firm,które to sprzedaja pod swoją nazwą

: 06 cze 2016, 21:59
autor: endless
A jak firma Milwaukee, RUKO?

: 07 cze 2016, 11:55
autor: razmustonik
Ludzie chwalą firmy Hitachi, Bailton, wurth,Metabo (kobaltowe do metalu)

: 07 cze 2016, 19:22
autor: Areo84
endless pisze:A jak firma Milwaukee, RUKO?

Też dobre

: 07 cze 2016, 23:39
autor: InzSpawalnik
Wszystkie te wiertla o ktorych Panowie piszecie moze i sa dobre mozliwe ze nawet bardzo ale....
ja osobiscie szukalem wiertel do maszyny ktora wierci po kilkaset metrow w metalu w ciagu tygodnia ( tak nie przeslyszeliscie sie - kilkaset metrow ). A srednice otworow to od 12 do 30mm.
W tym przypadku kazde przeostrzenie albo wymiana wiertla oznacza zmniejszenie wydajnosci.
Probowalem wielu producentow i wielu wiertel ( dodam ze wiercimy glownie zeykla stal konstrukcyjna typu S275/S355 ).
Nie chce robic reklamy producentowi ale chetnie na privie podpowiem jakie wnioski mam po testach.

: 08 lip 2016, 18:11
autor: gasterosteus
Witam

Podlacze sie pod temat bo takze szukam osprzetu do wiertarki. Ostatnio mocno sie umordowalem probujac wyzlobic w stali otwor trojkatny, rownoramienny o boku 6-7mm uzywajac jedynie wiertel. Wyszedl maly potworek ktory od biedy spelnia swoje zadania:). Dopiero wtedy zajarzylem ze musi byc cos czym latwiej da sie wykonac taka prace i rozkopuje internet w poszukiwaniu odpowiedniego osprzetu. Przydalby sie na przyszlosc w moim amatorskim domowym zbiorze. Mowimy oczywiscie tylko i wylacznie o zastosowaniu do wiertarki (Makita HP2070)

Znalazlem trzy kategorie
a) kamienie szlifierskie
b) pilniki rotacyjne
c) frezy

Mam jednak mnostwo watpliwosci. Kamienie szlifierskie maja zbyt duza srednice trzpienia, co do pilnikow to ich podstawowym zadaniem z tego co czytam jest usuwanie nadmiaru spoiny spawalniczej a nie zlobienie w metalu a jesli chodzi o frezy to znalazlem nawet takie o srednicy 1mm ale mam wrazenie ze nie sa przez to zbyt wytrzymale, zreszta one chyba sa przeznaczone dla jubilerow. Ogolnie nie widze przejrzystego rozgraniczenia w ofertach i jeszcze sie okaze ze wezme sobie sprzet do frezarki zamiast wiertarki. Zalozmy teoretycznie ze chce wykonac kwadratowy otwor o boku 5mm i glebokosci 10mm w bloku stali majac do dyspozycji wiertarke (nie musi to byc superprecyzyjna robota)

Osobiscie wydaje mi sie ze najefektywniejszy bylby komplet pilnikow obrotowych z weglikow spiekanych aczkolwiek najciensze maja 6mm srednicy (cena nie rozpieszcza, za 10 szt w pudelku 200zl), duzo pracy nie ma wiec chyba powinienem z ich pomoca ujarzmic ten metal:), tylko jaka one maja wytrzymalosc, nie stepia sie po 2-3 probach? czy wogole moge stosowac w Makicie frezy np. do frezarki/dremela ?, moze jest cos lepszego?. Bede wdzieczny za wszystkie podpowiedzi:)

: 08 lip 2016, 20:43
autor: jasiu...
a masz w wiertarce takie same obroty, jak w dremelu? No właśnie tu jest odpowiedź, kamień szlifierski przy małych obrotach się wysypuje.

Ogólnie twoje pytanie jest trochę w rodzaju: jak przerobić taczkę ogrodniczą na kosiarkę. Wiertarka nie służy do frezowania, nawet w drewnie, nie ma do tego odpowiedniego wrzeciona i próbując udowodnić swoje racje po prostu zniszczysz maszynkę. Bo jest metoda, ale raczej do otworów przelotowych, ewentualnie z podcięciem. Robisz specjalny nożyk ze starego frezika i dziobiesz, przepraszam - dłutujesz.

Ewentualnie - jak gniazda w śrubach - dorabiasz odpowiedni zahartowany bolec i wyciskasz interesujący cię kształt. Ale prasą, najlepiej hydrauliczną, a nie wiertarką, bo naprawdę szkoda kombinować.

: 09 lip 2016, 00:37
autor: gasterosteus
to wlasnie chcialem przeczytac, nie mam takich samych obrotow, niecale 3.000 vs 30.000 a wiec zarzucam pierwszy plan

hmm, wynajem sprzetu odpada bo ceny sa tu przesadzone, 50-60zl za dobe, po kilku strzalach moglbym kupic w Polsce nowke ale nie kupie bo nie mam zbyt wiele zadan dla takiej szlifierki

wymyslilem cos innego, wyrzuce mojego potworka, zamiast stali uzyje czegos lzejszego w obrobce np. aluminium, najpierw nawierce gleboki otwor, potem recznie pilnikiem nadam mu ksztalt trojkata i wypelnie czyms zbedna przestrzen, heh, to bedzie proste, dzieki