Własny biznes w młodym wieku. Pytania
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 4
- Posty: 7
- Rejestracja: 14 sty 2016, 14:18
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Własny biznes w młodym wieku. Pytania
Zacznijmy od początku.
Mieszkam na wsi pod dużym miastem, dokładnie pod Bydgoszczą.
Mam 21 lat i siedzi mi w głowie plan założenia własnej działalności.
Chodzi oczywiście o obróbkę metalu. Cięcie i w późniejszym etapie również frezowanie i toczenie. Ale rozwój firmy zależy od jednego najważniejszego - ZLECENIA.
I tu jest pies pogrzebany. Jak zapewnić sobie dostateczną ilość zleceń lub gdzie ich szukać? W dużych firmach? Za granicą ? W internecie?
Opcji jest wiele, jednak nigdy nie wiadomo czy zakup maszyny nam się zwróci i będziemy potrafili utrzymać się na rynku...
Jeśli chodzi o pieniądze z tym problemów nie mam bo już jestem rozeznany gdzie i jak można uderzyć po kase.
Chciałem rozpocząć otwartą dyskusje na temat właśnie rozkrecenia firmy w młodym wieku dla osób zainteresowanych lub bogatych w swoje doświadczenia z tym związane.
Mieszkam na wsi pod dużym miastem, dokładnie pod Bydgoszczą.
Mam 21 lat i siedzi mi w głowie plan założenia własnej działalności.
Chodzi oczywiście o obróbkę metalu. Cięcie i w późniejszym etapie również frezowanie i toczenie. Ale rozwój firmy zależy od jednego najważniejszego - ZLECENIA.
I tu jest pies pogrzebany. Jak zapewnić sobie dostateczną ilość zleceń lub gdzie ich szukać? W dużych firmach? Za granicą ? W internecie?
Opcji jest wiele, jednak nigdy nie wiadomo czy zakup maszyny nam się zwróci i będziemy potrafili utrzymać się na rynku...
Jeśli chodzi o pieniądze z tym problemów nie mam bo już jestem rozeznany gdzie i jak można uderzyć po kase.
Chciałem rozpocząć otwartą dyskusje na temat właśnie rozkrecenia firmy w młodym wieku dla osób zainteresowanych lub bogatych w swoje doświadczenia z tym związane.
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1911
- Rejestracja: 26 lis 2011, 18:44
- Lokalizacja: Toruń
Re: Własny biznes w młodym wieku. Pytania
To pytanie zadaje sobie bardzo wiele osób nie tylko w młodym wieku a nawet tacy którzy są już z maszynami kilka lat na rynku Parę moich znajomych zwija manele z CNC i wtryskarkami bo nie ma odbiorcy i kiszka .MateuszBar pisze:Jak zapewnić sobie dostateczną ilość zleceń lub gdzie ich szukać? W dużych firmach? Za granicą ? W internecie?
Opcji jest wiele, jednak nigdy nie wiadomo czy zakup maszyny nam się zwróci i będziemy potrafili utrzymać się na rynku...
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 4
- Posty: 7
- Rejestracja: 14 sty 2016, 14:18
- Lokalizacja: Bydgoszcz
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1911
- Rejestracja: 26 lis 2011, 18:44
- Lokalizacja: Toruń
Dziś jest tyle firm, że jest problem o zlecenia. Chociażby sam zakup materiału kiedy ktoś kupuje tone a drugi 10 ton. Opłaty inne sprawy i zaczyna się nie opłacać
Są jeszcze problemy z niewypłacalnymi zleceniodawcami ale to druga sprawa. Nie kupuj maszyn puki nie będziesz miał odbiorcy bo to bez sensu.
Są jeszcze problemy z niewypłacalnymi zleceniodawcami ale to druga sprawa. Nie kupuj maszyn puki nie będziesz miał odbiorcy bo to bez sensu.
-
- Posty w temacie: 1
Powiem ci tak . Nim dokopiesz się do żłoba zdążysz posiwieć. Mój pryncypał zaczynał w 1960r od dwóch automatów w Niemczech. Po 55 latach ma trzy zakłady Niemcy ,Polska Chiny i buduje czwarty w USA. Do żłoba dostał się w końcu lat 70. Potem już poszło. Teraz przykład. W poprzedniej firmie byliśmy dla niego podwykonawca. Z 40 automatów ,w szczytowym okresie było 2 mln zysku. 3 lata temu kupił firmę. Wstawił 8 automatów i było 8 mln zysku. Pisze ci to po to abyś wiedział ,jaka jest skala ,,krojenia" podwykonawców.
I drugi przykład . Kalkulowaliśmy kiedyś cenę za wyrób jako podwykonawca dla innej firmy. Okazało się ,ze proponowana cena za wyrób gotowy przez zmawiającego była niższa ,niż koszt materiału na ten wyrób. Na początku raczej taki los cię czeka. Cyba ,ze znajdziesz sobie dobrych klientów.
I drugi przykład . Kalkulowaliśmy kiedyś cenę za wyrób jako podwykonawca dla innej firmy. Okazało się ,ze proponowana cena za wyrób gotowy przez zmawiającego była niższa ,niż koszt materiału na ten wyrób. Na początku raczej taki los cię czeka. Cyba ,ze znajdziesz sobie dobrych klientów.
-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 98
- Rejestracja: 22 mar 2009, 19:11
- Lokalizacja: Sieradz
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 217
- Rejestracja: 03 mar 2015, 20:50
- Lokalizacja: Wyszków
Jeśli masz głowę na karku to otwieraj. Jeśli kupisz maszyny sterowane numerycznie to znajdziesz zlecenia.
Na pewno nie słuchaj ludzi którzy mówią ci z góry, że jesteś na przegranej pozycji, bo przeważnie to są ludzie którzy od lat pracują w zawodzie, mają niesamowite doświadczenie, ale brakowało im odwagi żeby spróbować, bądź po prostu nawet o tym nie pomyśleli, bo pracować u kogoś jest naprawdę wygodnie. Masz wtedy 80% mniej problemów na głowie.
Nie chcę nikogo obrażać, ale pracowałem z takimi właśnie ludźmi, i zawsze się zastanawiałem, czemu oni jeszcze pracują w firmie zamiast na swoim...
Na pewno nie słuchaj ludzi którzy mówią ci z góry, że jesteś na przegranej pozycji, bo przeważnie to są ludzie którzy od lat pracują w zawodzie, mają niesamowite doświadczenie, ale brakowało im odwagi żeby spróbować, bądź po prostu nawet o tym nie pomyśleli, bo pracować u kogoś jest naprawdę wygodnie. Masz wtedy 80% mniej problemów na głowie.
Nie chcę nikogo obrażać, ale pracowałem z takimi właśnie ludźmi, i zawsze się zastanawiałem, czemu oni jeszcze pracują w firmie zamiast na swoim...
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1911
- Rejestracja: 26 lis 2011, 18:44
- Lokalizacja: Toruń
Nie zawsze jest tak pięknie jak mówisz ale powodzenia Ja mam swoje nie narzekam ale wiem, że różnie bywa. Stracić hajs można w moment .witbike pisze:Jeśli masz głowę na karku to otwieraj. Jeśli kupisz maszyny sterowane numerycznie to znajdziesz zlecenia.
Na pewno nie słuchaj ludzi którzy mówią ci z góry, że jesteś na przegranej pozycji, bo przeważnie to są ludzie którzy od lat pracują w zawodzie, mają niesamowite doświadczenie, ale brakowało im odwagi żeby spróbować, bądź po prostu nawet o tym nie pomyśleli, bo pracować u kogoś jest naprawdę wygodnie. Masz wtedy 80% mniej problemów na głowie.
Nie chcę nikogo obrażać, ale pracowałem z takimi właśnie ludźmi, i zawsze się zastanawiałem, czemu oni jeszcze pracują w firmie zamiast na swoim...
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 937
- Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Byłem ostatnio u gościa który dawniej prowadził małą narzędziownię, konstruował różne formy zwłaszcza na pokrywki do zniczy. Roboty miał tyle że nie mógł tego przerobić a jak weszła moda na made in china to w 2 lata pouciekali prawie wszyscy klienci bo jest taniej zrobić w drugim końcu świata i to wysłać do nas niż robić na miejscu.
Najlepiej by było znaleźć niszę, kiedyś czytałem o kimś kto dla barów szybkiej obsługi dostarcza plastikowe łyżeczki, nożyki, widelce. Ma umowy z paroma sieciami takimi i tylko tym się zajmuje i pewnie ciągle gdzieś tam dłubie kolejne formy na widelce. Znajdziesz niszę to na pewno nie braknie ci pracy.
Najlepiej by było znaleźć niszę, kiedyś czytałem o kimś kto dla barów szybkiej obsługi dostarcza plastikowe łyżeczki, nożyki, widelce. Ma umowy z paroma sieciami takimi i tylko tym się zajmuje i pewnie ciągle gdzieś tam dłubie kolejne formy na widelce. Znajdziesz niszę to na pewno nie braknie ci pracy.