kompresor olejowy czy bez ?
: 18 kwie 2015, 13:31
Witajcie
Pytanie powtarzające się często, ale w moim przypadku, myślę że odpowiedź dosyc jednoznaczna. Szukam małego kompresora, który w 99% będzie służył do pompowania kół rowerowych, samochodowych, ewentualnie przedmuchiwania. Innych zastosowań nie przewiduję. Po wnikliwej lekturze wiem, że mały kompresor (do 2KM/50L) nie uciągnie narzędzi oraz malowania. Na razie nie mam takich potrzeb, zatem ten problem mozna pominac. Kompresor ma przede wszystkim służyć do uszczelniania bezdętkowych opon rowerowych. Do tego potrzebny jest "strzał" wysokiego ciśnienia, który ułoży nową oponę w odpowiednim rowku na feldze. Domyślam się że istotne będą "peryferia", które podłączę do kompresora - tj. przewód, pistolet etc.
Po analizie oferty rynkowej odrzuciłem najtansze składaki, i podobne, rebrandowane typu "Stanley", "Einhell". Wybrałem 2 kompresory, powiedzmy markowe, trochę się rózniące:
podstawowy olejak Metabo:
http://www.metabo.pl/Kompresory-oraz-ma ... 669.0.html
lub włoski, bezolejowy Fini o podobnych parametrach:
http://sprezarki.info.pl/sklep/produkt/ ... 50-bo.html
Linki podalem przypadkowe. Roznica w cenie obu to 100zł na korzysc Fini. Z jakiegos powodu Wlosi dają tylko roczną gwarancję a Metabo "az" 3 lata co jest sporą zaletą w przypadku tego typu urzadzen. Jakie sa zalety kompresorow bezolejowych poza tym ze powietrze nie jest zanieczyszczone i rzekomo nie wymagaja obslugi ? Psuja sie od razu definitywnie ? Czy to prawda, ze bezolejaki sa glosniejsze i który byscie wybrali mając na uwadze moje potrzeby ?
Pytanie powtarzające się często, ale w moim przypadku, myślę że odpowiedź dosyc jednoznaczna. Szukam małego kompresora, który w 99% będzie służył do pompowania kół rowerowych, samochodowych, ewentualnie przedmuchiwania. Innych zastosowań nie przewiduję. Po wnikliwej lekturze wiem, że mały kompresor (do 2KM/50L) nie uciągnie narzędzi oraz malowania. Na razie nie mam takich potrzeb, zatem ten problem mozna pominac. Kompresor ma przede wszystkim służyć do uszczelniania bezdętkowych opon rowerowych. Do tego potrzebny jest "strzał" wysokiego ciśnienia, który ułoży nową oponę w odpowiednim rowku na feldze. Domyślam się że istotne będą "peryferia", które podłączę do kompresora - tj. przewód, pistolet etc.
Po analizie oferty rynkowej odrzuciłem najtansze składaki, i podobne, rebrandowane typu "Stanley", "Einhell". Wybrałem 2 kompresory, powiedzmy markowe, trochę się rózniące:
podstawowy olejak Metabo:
http://www.metabo.pl/Kompresory-oraz-ma ... 669.0.html
lub włoski, bezolejowy Fini o podobnych parametrach:
http://sprezarki.info.pl/sklep/produkt/ ... 50-bo.html
Linki podalem przypadkowe. Roznica w cenie obu to 100zł na korzysc Fini. Z jakiegos powodu Wlosi dają tylko roczną gwarancję a Metabo "az" 3 lata co jest sporą zaletą w przypadku tego typu urzadzen. Jakie sa zalety kompresorow bezolejowych poza tym ze powietrze nie jest zanieczyszczone i rzekomo nie wymagaja obslugi ? Psuja sie od razu definitywnie ? Czy to prawda, ze bezolejaki sa glosniejsze i który byscie wybrali mając na uwadze moje potrzeby ?