Odgrzybianie, czyszczenie zbiornika na chłodziwo.
: 17 lut 2015, 08:15
Witam,
Jakiś czas temu odnawiałem uklad chłodzenia z separatorem magnetycznym szlifierki do płasz czyzn. I mam wrażenia, wynikające z nieprzyjemnego zapachu i tego co znalazłem na dnie, że zbiornik na chłodziwo zaatakowała pokaźna kolonia bakterii i grzybów. Co prawada wyczyściłem go dokładnie mechanicznie i przemyłem benzyną ekstrakcyjna, żeby usunąć resztki oleju, ale wydaje mi się, że to za mało bo zapach pozostał. Na filmach instruktażowych Haas-a (można znaleść je na YT) widać dokładnie jak powinno wglądać profesjonalne przygotowanie zbiornika pod nowe chłodziwo. Do czyszczenia używają jakiegoś środka opartego na alkaliach jednak brakuje dokładniej nazwy i zapewne trudno go dostać w PL. I tu pytanie do kolegów czego wy używacie do tego celu i czy wogóle ktoś się w to bawi? Może nie musi być to jakiś profesjonalny preparat, a wystarczy np. Domestos, bo nie ukrywam, że zajmuje się tym amatorsko i nie chcę wydać fortuny na jakiś magiczny środek dostępny na specjalne zamówienie w bańkach minimum 25l. Mógłbym też olać sprawę i zalać zbiornik od razu, ale coś mi mówi, że bakterie i grzyby, też by tak chciały.
Jakiś czas temu odnawiałem uklad chłodzenia z separatorem magnetycznym szlifierki do płasz czyzn. I mam wrażenia, wynikające z nieprzyjemnego zapachu i tego co znalazłem na dnie, że zbiornik na chłodziwo zaatakowała pokaźna kolonia bakterii i grzybów. Co prawada wyczyściłem go dokładnie mechanicznie i przemyłem benzyną ekstrakcyjna, żeby usunąć resztki oleju, ale wydaje mi się, że to za mało bo zapach pozostał. Na filmach instruktażowych Haas-a (można znaleść je na YT) widać dokładnie jak powinno wglądać profesjonalne przygotowanie zbiornika pod nowe chłodziwo. Do czyszczenia używają jakiegoś środka opartego na alkaliach jednak brakuje dokładniej nazwy i zapewne trudno go dostać w PL. I tu pytanie do kolegów czego wy używacie do tego celu i czy wogóle ktoś się w to bawi? Może nie musi być to jakiś profesjonalny preparat, a wystarczy np. Domestos, bo nie ukrywam, że zajmuje się tym amatorsko i nie chcę wydać fortuny na jakiś magiczny środek dostępny na specjalne zamówienie w bańkach minimum 25l. Mógłbym też olać sprawę i zalać zbiornik od razu, ale coś mi mówi, że bakterie i grzyby, też by tak chciały.