Mam taki problemik: jak zidentyfikować gwint śruby pociągowej z antycznej tokarki? Coś mi się nie zgadza, bo teoretycznie takiego gwintu nie ma.
średnica zewnętrzna 28...28,1 mm
skok 6,35 mm= 1/4 cala
zmierzony kąt zbocza zarysu gwintu ok. 15 stopni, czyli podwojony kąt to ok. 30 st.
Gdyby był to gwint trapezowy ACME (kąt 29, czyli z grubsza ok), to najbliższa średnica to byłoby 1 1/8 cala, czyli 28,575 mm (trochę dużo), a ponadto miałby skok 1/5 cala.
Czy ktoś ma koncepcję, co by to mogło być?
Identyfikacja śruby pociągowej
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Czy mierzył kolega sumaryczny skok na kilku/nastu zwojach (i potem dzielił na ilość zwojów) co daje dokładniejszy wynik, niż mierzenie pojedynczego zwoju?
Jeśli tokarka jest antyczna(wiadomo co to za model?), to niekoniecznie musiała być wykonana podług współczesnych norm (w tym śruby), bo wiele z nich jeszcze wtedy nie istniało lub miały inne wartości. Tak więc skok niekoniecznie musi odpowiadać dzisiejszej normie średnicy. Najważniejsze to dokładnie zmierzyć jego wartość, uwzględniając zużycie, które mogło też zmienić zarysy kątów zwoju. Dlatego najlepiej zmierzyć to na którymś końcu, zazwyczaj ten od strony konika jest najmniej wytarty.
Zresztą dla ewentualnego skutecznego obliczenia kół zmianowych do nacięcia jakiegoś gwintu średnica śruby i tak nie odgrywa roli. A restaurując dany egzemplarz należałoby ją odtworzyć jak w oryginale, więc nie ma co sobie głowy łamać..
Jeśli tokarka jest antyczna(wiadomo co to za model?), to niekoniecznie musiała być wykonana podług współczesnych norm (w tym śruby), bo wiele z nich jeszcze wtedy nie istniało lub miały inne wartości. Tak więc skok niekoniecznie musi odpowiadać dzisiejszej normie średnicy. Najważniejsze to dokładnie zmierzyć jego wartość, uwzględniając zużycie, które mogło też zmienić zarysy kątów zwoju. Dlatego najlepiej zmierzyć to na którymś końcu, zazwyczaj ten od strony konika jest najmniej wytarty.
Zresztą dla ewentualnego skutecznego obliczenia kół zmianowych do nacięcia jakiegoś gwintu średnica śruby i tak nie odgrywa roli. A restaurując dany egzemplarz należałoby ją odtworzyć jak w oryginale, więc nie ma co sobie głowy łamać..
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 46
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 11:16
- Lokalizacja: Wawa
Oczywiście mierzyłem skok na wielu zwojach, żeby uzyskać dokładność. Zresztą dokładnie 1/4 cala (6,35 mm) to ma sens. Mój problem to wykonanie nakrętki dwudzielnej, bo jej nie ma. Tu jednak znajomość zarysu gwintu jest wskazana 
Koła zmianowe już sobie przeliczyłem i i dzięki kombinacji 20/127 przechodzę na milimetry z cali.

Koła zmianowe już sobie przeliczyłem i i dzięki kombinacji 20/127 przechodzę na milimetry z cali.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
To może lepiej byłoby wymienić całą śrubę na nową metryczną(zatoczyć końcówki), np
http://www.ebmia.pl/sruby-trapezowe-sru ... _1347.html
http://allegro.pl/listing/listing.php?o ... 3-prz-1128
byłoby bez komplikacji i nakrętka gotowa do zaadaptowania(przecięcia)?
http://www.ebmia.pl/sruby-trapezowe-sru ... _1347.html
http://allegro.pl/listing/listing.php?o ... 3-prz-1128
byłoby bez komplikacji i nakrętka gotowa do zaadaptowania(przecięcia)?
pozdrawiam,
Roman
Roman