Strona 1 z 2

Modernizacja CNC. Czy zostawiać korby do ręcznych przejazdów

: 23 gru 2014, 12:35
autor: JackSN
Witam
Niewykluczone, że będę modernizował handlową, chińską frezarko-wiertarkę typu ZX7045 (taka większa "Zosia") o sterowanie CNC.
Dla kolegów (praktyków) którzy używają (niekoniecznie amatorskie) CNC chciałbym zadać pytanie:
Czy warto zostawiać korby do ręcznych przesuwów XYZ?

Wstępne założenia:
- frezarka ma zamontowane tanie liniały pomiarowe (suwmiarkowe), więc ręczne kręcenie korbami nie takie złe,
- jedyna frezarka w warsztaciku, spełniająca rolę od wiertarki stołowej po "gabarytówkę".... nawet czasami praska ręczna - piwo własnej produkcji kapslowałem:),
- charakter pracy raczej jednostkowy, taka profesjonalna amatorska prototypownia lub początki produkcji zarobkowej,
- materiały obrabiane: 70% tworzywa i alu, 30% stal.

Skłaniam się aby zostawić korby, ponieważ:
- są liniały pomiarowe (mam i silnik 24V do posuwu stołu, ale jego miejsce zajmie silnik krokowy),
- na chwilę obecna problemy lokalowe - nie wiem czy uda się upchnąć komputer w okolicach frezarki,
- przekładnia pasowa (pas zębaty) skasuje nie osiować silnika z śrubą kulową, dodatkowo zmiana przełożenia,
-...

: 23 gru 2014, 21:06
autor: Krako
Przywalisz sobie kręcącą korbką to od razu odkręcisz :mrgreen:

: 23 gru 2014, 21:10
autor: sajgon
Przy śrubach kulowych nic Ci po korbkach bo niema samochamowności, więc wymiar Ci będzie spierniczał.

Po za tym, chyba nie jest wskazane kręcenie silnikiem połączonym ze sterownikiem, który nie jest zasilony.

[ Dodano: 2014-12-23, 21:12 ]
aaa tak w ogóle to albo rybki, albo akwarium :wink:

: 23 gru 2014, 21:50
autor: Krako
sajgon, silnik krokowy robi za bardzo dobrą podzielnice kroku przy śrubach tocznych. ;)
Sterowniki też dają radę. Największym niebezpieczeństwem jest kręcoca się korbką która potrafi niemiłosiernie przypierdzielić w palec albo rękę - też tak kozaczyłem jak autor że korbki są super... do czasu :mrgreen: :mrgreen:

: 23 gru 2014, 23:55
autor: sajgon
Krako pisze:silnik krokowy robi za bardzo dobrą podzielnice kroku przy śrubach tocznych. ;)
Co dalej nie zmienia faktu, że jednoznacznej pozycji trzymać nie będzie, no chyba że przy zasilonym silniku. :roll:
Ale moim zdaniem to idiotyzm pracować na takiej maszynie :???:

Krako, zawsze możesz zapytać co o tym sądzi nasz forumowy kiler korbek - Kamar :cool:

: 24 gru 2014, 00:44
autor: Krako
sajgon, w tokarce mam tak dokręcane korbki - jak trzeba coś prostego szybko stoczyć to dokrecam korbki i trzymanie kroku działa bardzo dobrze.

Oczywiście moment trzymający jest dużo mniejszy i przy tym nie będę się upierał, tylko stwierdziłem fakt iż krokowiec działa jako podzielnica posuwu manualnego :P

: 24 gru 2014, 08:37
autor: bartuss1
korbki jak korbki, gorzej oberwac korbą np na posuwie przyspieszonym w konwencjonalnym grzmocie, a korba od podnoszenia stołu
a teraz krako nam powie po co we frezarce konwencjonalnej, takim typowym polskim grzmocie z lat 70 - 80 jest młotek, zastrzegam ze nie będziemy walić nim po imadle i po detalach. Ci co wiedzą to cicho :p

: 24 gru 2014, 08:55
autor: kamar
bartuss1 pisze: po co we frezarce konwencjonalnej, takim typowym polskim grzmocie z lat 70 - 80 jest młotek,
Żeby się w łeb walnąć skoro popsuł rozłączanie śruby przy przyspieszonych :)

: 24 gru 2014, 09:04
autor: JackSN
Krako pisze:Przywalisz sobie kręcącą korbką to od razu odkręcisz :mrgreen:
Do pracy CNC korbki można zdejmować (o ile będzie się pamiętało:))

sajgon pisze:Przy śrubach kulowych nic Ci po korbkach bo niema samochamowności, więc wymiar Ci będzie spierniczał.
każdą oś można blokować klinem do kasowania luzów - ale o tym też trzeba pamiętać:)


Jestem świadomy o braku samohamowności śruby kulowej, a także co może wyrządzić obracająca się korba.
Interesuje mnie przede wszystkim, czy możliwość ręcznego kręcenia korbą przydaje się zCNCowanej maszynie.... bo z powyższych wypowiedzi wnioskuje, że NIE:)

: 24 gru 2014, 09:32
autor: bartuss1
no ja wiem kamar ze ty wiesz, a odnosnie korby to nie była moja maszyna, jednak od tamtego doswiadczenia zyciowego naumiałem się później stac z pulpitem conajmniej metr od wajchy