Strona 1 z 1

Automat tokarski 1B116

: 20 lis 2014, 13:53
autor: jarenio
Witam
Kolega szuka sobie automatu tokarskiego i prosi mnie o radę. Znalazł takie cudo, ale ja pierwszy raz widzę to na oczy.
Któryś z kolegów może się orientuje co to za maszyna, i jak się ja steruje, bo w google znalazłem tylko jedna ofertę sprzedaży sprzed kilku lat

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

: 20 lis 2014, 16:31
autor: kamar
Normalny automat krzywkowy do robót z pręta. Jak nazwa mówi, sterowany krzywkami :)

: 20 lis 2014, 17:38
autor: jarenio
czyli czarna magia... :) dzięki

: 20 lis 2014, 17:46
autor: kamar
jarenio pisze:czyli czarna magia... :)
Proste jak sznurek.... :)

: 20 lis 2014, 18:05
autor: jarenio
ja takiego czegoś nawet nie widziałem podczas pracy... :cool:

: 20 lis 2014, 20:27
autor: zdzicho
kamar pisze:
jarenio pisze:czyli czarna magia... :)
Proste jak sznurek.... :)

Dla młodych jak nie ma komputera to czarna magia. Do rozpalania ogniska tez ich potrzebują? :grin:

: 21 lis 2014, 05:21
autor: kamar
zdzicho pisze: Dla młodych jak nie ma komputera to czarna magia. :
Komputer tez się przydaje do automatu :) Stara Amisia zepchnęła w niebyt wypasiony, czeski przyrząd do trasowania krzywek :)

: 21 lis 2014, 21:59
autor: zdzicho
kamar pisze:
zdzicho pisze: Dla młodych jak nie ma komputera to czarna magia. :
Komputer tez się przydaje do automatu :
nie twierdze ,ze nie ,ba nawet często znacznie lepiej zastępują,skomplikowane mechanizmy. Automat CNC,nawet wielowrzecionowy jest mechanicznie prostacki w porównaniu do mechaniki automatu krzywkowego. Nie oznacza to jednak ,ze jeżeli już taki automat krzywkowy fizycznie istnieje ,to bez komputera ani rusz.

: 22 lis 2014, 00:09
autor: kamar
zdzicho pisze: nie twierdze ,ze nie ,ba nawet często znacznie lepiej zastępują,skomplikowane mechanizmy. .
Ja akurat nie o tym :) Wytrasować krzywkę glówną na sześć przerzutów z potrzebnymi przejazdami, a narysować ją na byle komputerze to dwa światy.

: 22 lis 2014, 20:48
autor: zdzicho
Nie przesadzaj. Wytrasować nie tak trudno ,wyfrezować przyrządem na korbę ,to znacznie więcej dłubania. Nie wiem czym ty trasowałeś. U nas używano tzw ,,patefonu" ,szło bardzo sprawnie,natomiast frezowanie tych wszystkich podejsc i zejść ,to już znacznie żmudniejsza robota. Oba przyrządy są już przerobione na jakiegoś mercedesa ( bo taczki ,by chyba nie robił z tak cennego przyrządu :wink: )