Przecinarka taśmowa maktek - która?

Planujesz zakup sprzętu do warsztatu, masz problem z maszyną tu możesz o tym porozmawiać - nie tylko maszyny CNC

h3nry
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 110
Rejestracja: 16 lis 2004, 20:17
Lokalizacja: Podlaskie SoQlka
Kontakt:

#21

Post napisał: h3nry » 08 lut 2015, 16:55

Od 3 lat tnę głównie stal nierdzewną modelem G5025 . Zawsze na 1 biegu - cos około 30m/min i niestety nie wyrabia silnik (1,5/0,75kW). Zaraz po zakupie dzwoniłem do serwisu z pytaniem o powód nadmiernego się nagrzewania . Otrzymałem bardzo prostą odpowiedź : 1 zakres jest stosowany tylko do docierania brzeszczotów :mrgreen:
Konstrukcja jest mało sztywna , imadło pomimo mozliwości regulacji luzu nie zapewnia powtarzalności mocowania podobnie jak zderzak.
Wanna wymagała uszczelnienia, po 1 roku padł tensometr, rozszczelnił się siłownik i zapewne to nie koniec awarii . Jezeli koś tnie czarną lub kolor nie będzie miał problemu. Niestety w moim zastosowaniu gdzie stawiam na jakość nie jest to optymalny wybór.


Tanio, szybko, solidnie !

*Do wyboru 2 opcje.

Tagi:


Kikowski
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 3
Rejestracja: 02 gru 2014, 11:39
Lokalizacja: Zabrze

#22

Post napisał: Kikowski » 10 lut 2015, 10:50

h3nry pisze:Od 3 lat tnę głównie stal nierdzewną modelem G5025 . Zawsze na 1 biegu - cos około 30m/min i niestety nie wyrabia silnik (1,5/0,75kW). Zaraz po zakupie dzwoniłem do serwisu z pytaniem o powód nadmiernego się nagrzewania . Otrzymałem bardzo prostą odpowiedź : 1 zakres jest stosowany tylko do docierania brzeszczotów :mrgreen:
Konstrukcja jest mało sztywna , imadło pomimo mozliwości regulacji luzu nie zapewnia powtarzalności mocowania podobnie jak zderzak.
Wanna wymagała uszczelnienia, po 1 roku padł tensometr, rozszczelnił się siłownik i zapewne to nie koniec awarii . Jezeli koś tnie czarną lub kolor nie będzie miał problemu. Niestety w moim zastosowaniu gdzie stawiam na jakość nie jest to optymalny wybór.
Trochę mnie dziwi taki wybór. Zakup G5025 lub dla przykładu Pilousa ARG 220 Plus to różnica koło 1500 zł netto przynajmniej na dzień dzisiejszy. Różnica jest oczywista a przez 6 lat użytkowania zmieniłem tylko wkładki z węglika koszt około 500 zł netto i mam na kolejne kilka lat. Tnę kwasówkę na pierwszym biegu i jakość wykończenia mam idealną a silnik 1kW. Może ta różnica polega na tym że są to układy SITI. Gdybym usłyszał że maszyna na pierwszym biegu jest tylko do docierania taśmy to bym im zwrócił lub kazał aby mi pokazali taką informację w ofercie lub w DTR-ce. Jest to śmieszne tłumaczenie sprzedawców aby mieć klienta z głowy. Ja w swojej instrukcji mam jak byk podane optymalne parametry skrawania i do kwasiaka muszą być przecież wolniejsze obroty. Odnośnie różnicy to w Pilousie nie tnie się stołu przy kątach ale główną różnicą jest puplit sterowniczy umieszczony z przodu. Nie rozumiem innego rozwiązania ponieważ tnę materiał na podajnikach ze zderzakiem i przy każdym włączeniu musiałbym obchodzić podajnik aby włączyć maszynę co dla mnie jest nieporozumieniem no chyba że się tnie same króciaki. Na dzień dzisiejszy myślę aby przejść na maszynkę na szerszą taśmę czyli 34 mm a tą sprzedać tym bardziej że mam chętnego na zakup. Myślę już o modelu z falownikiem ale czekam na podpisanie umowy i wtedy nawet będę zmuszony zakupić i nie będę zmieniał marki tym bardziej że nie miałem z nią żadnych problemów i widzę że do dzisiaj Pilous produkuje takie same maszynki i nie cuduje z różnymi zabiegami oszczędnościowymi. Tym bardziej dziwi mnie fakt wydania nie dużo już większej różnicy pieniędzy wiedząc z góry, że kupuje się maszynkę ryżem śmierdzącą z którą będą same hece. Ja bym sprawy nie odpuścił i ciął na pierwszym biegu do zajechania albo żądał zwrotu pieniędzy za niesprawną z opisem maszynę jeśli oczywiście była informacja że maszyna ma dwa biegi do cięcia.

Awatar użytkownika

Zienek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 3730
Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

#23

Post napisał: Zienek » 10 lut 2015, 22:00

Jeszcze można pomóc i silnik kocykiem szczelnie okryć ;)

Jak ma taką wadę fabryczną, to bym ją specjalnie zajeździł w okresie gwarancji.

Tylko u Steve'a Jobsa w Apple można zaakceptować "it's not a bug, it's a feature" < to nie błąd, to cecha >


trzasu
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1330
Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
Lokalizacja: o/Bełchatowa

#24

Post napisał: trzasu » 10 lut 2015, 22:17

Zienek pisze:Jeszcze można pomóc i silnik kocykiem szczelnie okryć ;)

Jak ma taką wadę fabryczną, to bym ją specjalnie zajeździł w okresie gwarancji.

Tylko u Steve'a Jobsa w Apple można zaakceptować "it's not a bug, it's a feature" < to nie błąd, to cecha >
U mnie w Bernardo jest to samo, niby możesz zajeździć silnik, dzwonisz i każą ci go odkręcić i odesłać, naprawia albo wymienią na nowy ... niby ok ale maszynę masz unieruchomioną na kilka dni a terminy lecą ...

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „WARSZTAT”