Niestety wszystkie próby uwidocznienia grawerki zawiodły. Jakaś mocno odporna na takie zabiegi ta suwmiarka. Szkoda bo sprawna. Na to wychodzi że do codziennej pracy sie nie nada. Przegladałem oferty suwmiarek i jestem mocno zniesmaczony ta chińszczyzną.
Dzisiaj ogladałem dla próby w sklepie taka zegarową made in USA (china) no i tak jak sie nalezało spodziewać. Co zamknąlem to inny wymiar na zegarze a w szczękach prześwit jak nie przymierzając....... nie powiem co. Kosztowała coś ponad 60 zł. Wobec tego darowałem sobie te wynalazki. Zdecydowalem sie kupić Kinex'a ale noniuszową - z logo producenta na korpusie, logo daje jakąś gwarancję firmy. Faktycznie ta zegarowa "Kinex" to tylko na zegarze ma napis a nie logo Kinex'a więc wiadomo o co chodzi.
Taka sobie zamówiłem
http://allegro.pl/suwmiarka-nouniuszowa ... 29384.html
TRADYCYJNA i konkretna tylko zupełnie niepotrzebne dla mnie te cale i to jeszcze w 1/1000 cala - ot wynalazek tylko zaciemnia pomiar i rozprasza niepotrzebnie.
p.s. nasze polskie VIS i FWP maja ceny jednak cokolwiek chore nawet biorąc pod uwagę że to nasze i ponoć świetne. Bez przesady. Mam taka MAUa prod FWP i owszem sprawna ale ... inaczej. Szczeki tak powycierane że można wsunąć tam listek 0,1 mm. czyli baaaardzo miękkie. Ciekawe jak można tak dlugo użytkować suwmiarke z takim błędem pomiaru ? Bo to oczywiście gdzieś z PRL'owskiego zakładu pochodzi.
Jeśli chodzi o elektroniczne, to mam taka do baaaardzo zgrubnych pomiarów (szacunkowych) - z biedronki. Nadaje sie jedynie do liczenia kropek na biedronce bo do pomiaru to juz nie
