Już mnie powoli dobija spawanie na dechach blachą krytych i innych prowizorkach. Mój obecny stół to MDF 40mm na solidnej drewnianej ramie, pokryty blachą AlMg 5mm, bo taką dostałem za darmo

W mojej rzeźbiarni (całe 15m2), jak tylko skończę obecną robotę, zamierzam sobie poczynić wielką rewolucję. Centralnym punktem ma być stół montażowy-spawalniczy. Budżetowy, jak zwykle, ale nie chcę go spierniczyć.
Spawam głównie rzeczy do motocykli. Największym wynalazkiem montowanym na stole może być rama wózka bocznego (powiedzmy metr na metr ze wszystkim) lub rama motocykla. Ale nie wykonanie takowej od zera, tylko lekkie przeróbki lub dozbrajanie, czyli nie chodzi o szlifowany stół z blachy 25mm z siatką otworów na akcesoria

Marzy mi się taka stoło-rama, na tyle sztywna, żebym mógł sobie poprzyczepiać kilka rułek i blach w powietrzu przed spawaniem, różnymi podstawkami i ściskami. Akcesoria do ramy to sprawa drugorzędna, jesli się ustali sposób ich mocowania. Mam podstawy obrotowe, kilka sztab stalowych pogwintowanych i powierconych (odpady, w prezencie dostałem).
Rama - tzn. stół nie musi być prostokątny. Powiedzmy metr na metr, z dodatkowym "ogonem" 50x50cm.
Podstawa - myślę, że przestrzenna rzeźba-kratownica z rur od 2" (nogi) przez 1" do 1/2" (zastrzały i usztywnienia, w każdym kierunku). Tego mogę mieć "łod cholery" za nieduże pieniądze, więc niech sobie finalny produkt nawet jak wieża Eiffla wygląda.
Blachy jak i płyta są proste - tzn. przyłozone w dowolnej kombinacji do siebie na wzajem, jak i do nowego platu kuchennego, leżą płasko, i taka precyzja jak poziom by mi wystarczyły.
Problemem pozostaje wykonanie blatu. Kopniaka do zrobienia tego, dało mi kilka ostatnich prezentów. Mam więc na stanie (elementy nowe, końcówki, odpady):
-płytę 600x600x20
-dwie blachy 600x1000x6
-8 kątowników 60x60 po 1,2m
-ceownik 120, 1,2m
-kątownik120x80x8, 2 szt po 60 cm
Blat kombinuję zrobić na jeden z 4 sposobów, nie wiem, który wybrać:

Do tego żebrowanie. Jako pierwsze żebro przez środek położyłbym ten ceownik, ale nie wiem, jak pozostałe żebra. Z kątowników? Wyjdzie mi w jednym kierunku, a krzyżowe jak potem się dorabia? czy też od razu robi się siatkę z płaskowników ponacinanych tak, jak sie kiedyś robiło wkładki do szuflad, i to wszystko do blachy a potem ze sobą na wzajem?
Jak gęsto należałoby w takim stole żebra poumieszczać?
Bez żeber, to mi bęben wyjdzie a nie stół.
No i jak to pospawać, żeby mi nie wyszedł "stół karpacki"? Blacha może miec x otworów na akcesoria więc nie byłoby problemem nawet przykręcenie jej do stołu spawalniczego, gdyby ktoś takiego użyczył (o ile to opłacalne).
[ Dodano: 2013-05-27, 16:46 ]
Co do samej podstawy - czy dobrym pomysłem jest stół wysokości 50cm? Kilka fotek takich mebli widziałem, ale czy montaż na tym jest wygodny?
Kusi, bo zaletą byłaby łatwiejsza do wykonania sztywna podstawa oraz możliwość wjazdu na taki stół całym motocyklem (jakieś 150-180kg max). Sam stołu nie przeniosę, a możliwość pracy nad maszyną na stole, bardzo ułatwiłby organizację "pod ścianą". Wtedy musiałbym jakoś pokombinować, żeby środek sztywniejszy, bo cały motocykl opiera sie na stopce centralnej (2 punkty, 25cm od siebie) i jednym z kół.