Strona 1 z 3

jakiej tokarki szukać - moje założenia, Wasza pomoc ;)

: 27 sty 2013, 13:11
autor: sebastianu
Dzień dobry Panowie.
Jestem totalnym świeżakiem, a potrzebuję przyswoić sobie wiedzę z zakresu toczenia i przede wszystkim kupić tokarkę. Potrzebuję urządzenia, którym wytoczę elementy o średnicy do 150mm i długości 200-300mm maks. Z tym, że dobrze by było, gdyby maszyna miała uchwyt, który jest w stanie złapać obrabiany wałek po zewnętrznej. Do tego konieczna jest możliwość nacinania gwintów. Nie znam się, ale czy tokarki potrafią "same" toczyć stożki? albo czy można w jakiś prosty i skuteczny sposób to robić? Chciałbym też wydać jak najmniej pieniędzy i nie kupować maszyny na "zapas" bo zwyczajnie nie mam za bardzo na to miejsca, nie przewiduję konieczności toczenia większych elementów i obawiam się o transport. Czy jakaś tokarka stołowa jest w stanie "ogarnąć" elementy takich gabarytów? Czy do standardowych uchwytów, w razie braku, można bez problemu dokupić te kły mocujące, chwytające po zewnętrznej? Na tę chwilę to chyba tyle. Będę bardzo zobowiązany za wszelką pomoc.
pozdrawiam,
S.

: 27 sty 2013, 13:16
autor: Mat3ys
Do toczenia stożków odpowiednio ustawia się sanie narzędziowe obracając je na podstawie pod odpowiedni kąt.

: 27 sty 2013, 13:24
autor: sebastianu
hmmm...
ale chyba musi być "zautomatyzowany" jednocześnie posuw wzdłużny i poprzeczny? samo obrócenie narzędzia coś da? czytałem wstępnie mały rozdział książki o szeroko pojętej mechanice, dotyczący toczenia i tam pisali coś o przystawkach-liniałach ustawianych pod odpowiednim kątem, ale ciężko sobie takie rzeczy wyobrazić mając niewielką styczność z tego typu maszynami.

: 27 sty 2013, 13:39
autor: Mat3ys
Obejrzyj sobie od 7 minuty :



Tak to mniej więcej wygląda.

: 27 sty 2013, 14:09
autor: sajgon
sebastianu pisze:Nie znam się, ale czy tokarki potrafią "same" toczyć stożki? albo czy można w jakiś prosty i skuteczny sposób to robić?
Potrafią ,myszą być przystosowane i wyposażone w liniał do stożków,
tu masz temat o toczeniu stożków z liniału:
https://www.cnc.info.pl/co-to-za-uchwyt ... w=previous
sebastianu pisze:... Potrzebuję urządzenia, którym wytoczę elementy o średnicy do 150mm i długości 200-300mm maks. Z tym, że dobrze by było, gdyby maszyna miała uchwyt, który jest w stanie złapać obrabiany wałek po zewnętrznej... ; ...Czy jakaś tokarka stołowa jest w stanie "ogarnąć" elementy takich gabarytów?...
NIE ,jeżeli ma to być toczone w stali to potrzebujesz ciężkiej i masywnej maszyny, to nie są tanie rzeczy

: 27 sty 2013, 14:10
autor: sebastianu
jakie to proste :mrgreen:
dziękuję.

[ Dodano: 2013-01-27, 14:28 ]
sajgon pisze: NIE ,jeżeli ma to być toczone w stali to potrzebujesz ciężkiej i masywnej maszyny, to nie są tanie rzeczy
no, głównie aluminium i stal.
jakich maszyn szukać, żeby cenowo nie zabijały?
TUE35 widuję dość często, czasem poniżej 4tys...

: 27 sty 2013, 19:58
autor: sajgon
no, głównie aluminium i stal.
jakich maszyn szukać, żeby cenowo nie zabijały?
TUE35 widuję dość często, czasem poniżej 4tys...
Owszem zgadza się. Sam kupiłem TUE 40 / 1000 za około 4tysie . Jest tylko taki szkopuł ,że z tymi maszynkami to loteria (szczególnie z tymi tanimi).
Z reguły jest tak że trzeba po zakupie poświęcić tej maszynie trochę czasu i dodatkowych środków aby faktycznie dało się jako tako pracować.
Te wspomniane "trochę środków" to tak delikatnie napisane (jakieś łożysko , śrubka , kółko zębate) nie mówię o szlifowaniu łoża i podobnych zabiegach ,bo to już spora kasa.
Wszystko zależy jakie masz wymagania co do jakości obrabianych elementów. Dla jednych 0,1 do pełen wypas ,dla innych 0,01 to kiszka :razz:

"jakich maszyn szukać??" - w jak najlepszym stanie technicznym , niewypracowanych :wink:

: 27 sty 2013, 20:47
autor: lukadyop
Ja mam na oku TUE 40 po remoncie kapitalnym szlifach nie używaną za 3000 maszyna w doskonałym stanie, tylko problemy z właścicielem, jest nie dostępny rozchorował się i ciężko mi jest się do niego dostać.

: 27 sty 2013, 20:50
autor: Mat3ys
Za taką kasę to prawdziwa okazja ... Sam bym się nawet nie zastanawiał.

: 27 sty 2013, 20:51
autor: sebastianu
No, kilka setek dokładności byłoby mile widziane.
Ale właśnie, to jest najgorsze, że żeby zdobyć praktykę, potrzebuję maszyny.
A kupić sprawną maszynę bez praktyki...spore ryzyko.
Jakbym już miał gdzieś maszynę, po dziadku, wujku czy stryju, byłoby zdecydowanie łatwiej...
Nie boję się tyle samej nauki, co tego, że właduję się w niepotrzebne koszty :mad: