Ostatnio pada moja kantówka zielony Bosch dla majsterkowiczów, rozsypała się na amen, więc pora rozejrzeć się nad czymś nowym.
Opcje są dwie - albo taniocha chińczyk z marketu z gwarancją i po awari wymiana na nowy lub kupno następnego, albo jakaś lepsza firma od boscha.
Wybór padł na makite lub kressa ew. hitachi.
Czy koledzy mają doświadczenia ze szlifierkami tych firm. Czy te narzędzia są warte swojej ceny?
maciek
Szlifierka Kress
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 146
- Rejestracja: 28 wrz 2005, 14:30
- Lokalizacja: Poznań
Mam Makite 125mm 720W moge spokojnie polecic, wg mnie duzo lepsza od boscha zielonego, smuklejsza lepiej lezy w dloni, do tego ma mala obudowe przekladni, wiec latwiej zuzyc cala tarcze.
Chinczyki mam tez dwa, jeden calkiem daje rade (pomijajac fakt, ze rozsypala sie blokada wymiany tarczy i trzeba w dziure pchac srubokret), drugi to tragedia, drgania ma takie, ze rozkreca sie podczas pracy (!). Ja juz mam zasoba okres kupowania tandetnych narzedzi, bo nie mam ani nerwow, ani czasu do bieganie po serwisach.
Jesli chodzi o szlifierki to ja sie troche zastanawiam nad MAKTEC ale nie mialem mozliwosci obejrzec na zywo nigdy, a jest odczuwalnie tansza od Makity, a przydalaby mi sie jeszcze jedna
Chinczyki mam tez dwa, jeden calkiem daje rade (pomijajac fakt, ze rozsypala sie blokada wymiany tarczy i trzeba w dziure pchac srubokret), drugi to tragedia, drgania ma takie, ze rozkreca sie podczas pracy (!). Ja juz mam zasoba okres kupowania tandetnych narzedzi, bo nie mam ani nerwow, ani czasu do bieganie po serwisach.
Jesli chodzi o szlifierki to ja sie troche zastanawiam nad MAKTEC ale nie mialem mozliwosci obejrzec na zywo nigdy, a jest odczuwalnie tansza od Makity, a przydalaby mi sie jeszcze jedna

pozdrawiam
Jakub Jędrzejczak
Jakub Jędrzejczak
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 198
- Rejestracja: 07 lut 2012, 08:51
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Ja kupiłem do warsztatu niebieskiego boscha za 240zł. Tarcza 125mm. Powiem tak - już dobry rok chodzi bez zarzutu, grzeję się tylko bo dłuższej pracy, jako sprzęt pomocniczy w warsztacie (czasem coś przeciąć, podszlifować), a nie jako kombajn do cięcia wałków fi 300 spokojnie wystarcza. Można szukać zapasu mocy tylko... po co? Żeby dostawca energii zarabiał? Jeśli chodzi o mocniejszy sprzęt (i droższy) polecam metabo.