jakiej tokarki szukać - moje założenia, Wasza pomoc ;)

Planujesz zakup sprzętu do warsztatu, masz problem z maszyną tu możesz o tym porozmawiać - nie tylko maszyny CNC

Autor tematu
sebastianu
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 9
Posty: 9
Rejestracja: 27 sty 2013, 12:46
Lokalizacja: lbn

jakiej tokarki szukać - moje założenia, Wasza pomoc ;)

#1

Post napisał: sebastianu » 27 sty 2013, 13:11

Dzień dobry Panowie.
Jestem totalnym świeżakiem, a potrzebuję przyswoić sobie wiedzę z zakresu toczenia i przede wszystkim kupić tokarkę. Potrzebuję urządzenia, którym wytoczę elementy o średnicy do 150mm i długości 200-300mm maks. Z tym, że dobrze by było, gdyby maszyna miała uchwyt, który jest w stanie złapać obrabiany wałek po zewnętrznej. Do tego konieczna jest możliwość nacinania gwintów. Nie znam się, ale czy tokarki potrafią "same" toczyć stożki? albo czy można w jakiś prosty i skuteczny sposób to robić? Chciałbym też wydać jak najmniej pieniędzy i nie kupować maszyny na "zapas" bo zwyczajnie nie mam za bardzo na to miejsca, nie przewiduję konieczności toczenia większych elementów i obawiam się o transport. Czy jakaś tokarka stołowa jest w stanie "ogarnąć" elementy takich gabarytów? Czy do standardowych uchwytów, w razie braku, można bez problemu dokupić te kły mocujące, chwytające po zewnętrznej? Na tę chwilę to chyba tyle. Będę bardzo zobowiązany za wszelką pomoc.
pozdrawiam,
S.



Tagi:

Awatar użytkownika

Mat3ys
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1911
Rejestracja: 26 lis 2011, 18:44
Lokalizacja: Toruń

#2

Post napisał: Mat3ys » 27 sty 2013, 13:16

Do toczenia stożków odpowiednio ustawia się sanie narzędziowe obracając je na podstawie pod odpowiedni kąt.


Autor tematu
sebastianu
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 9
Posty: 9
Rejestracja: 27 sty 2013, 12:46
Lokalizacja: lbn

#3

Post napisał: sebastianu » 27 sty 2013, 13:24

hmmm...
ale chyba musi być "zautomatyzowany" jednocześnie posuw wzdłużny i poprzeczny? samo obrócenie narzędzia coś da? czytałem wstępnie mały rozdział książki o szeroko pojętej mechanice, dotyczący toczenia i tam pisali coś o przystawkach-liniałach ustawianych pod odpowiednim kątem, ale ciężko sobie takie rzeczy wyobrazić mając niewielką styczność z tego typu maszynami.

Awatar użytkownika

Mat3ys
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1911
Rejestracja: 26 lis 2011, 18:44
Lokalizacja: Toruń

#4

Post napisał: Mat3ys » 27 sty 2013, 13:39

Obejrzyj sobie od 7 minuty :



Tak to mniej więcej wygląda.

Awatar użytkownika

sajgon
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1014
Rejestracja: 15 lis 2011, 14:21
Lokalizacja: Śląsk

#5

Post napisał: sajgon » 27 sty 2013, 14:09

sebastianu pisze:Nie znam się, ale czy tokarki potrafią "same" toczyć stożki? albo czy można w jakiś prosty i skuteczny sposób to robić?
Potrafią ,myszą być przystosowane i wyposażone w liniał do stożków,
tu masz temat o toczeniu stożków z liniału:
https://www.cnc.info.pl/co-to-za-uchwyt ... w=previous
sebastianu pisze:... Potrzebuję urządzenia, którym wytoczę elementy o średnicy do 150mm i długości 200-300mm maks. Z tym, że dobrze by było, gdyby maszyna miała uchwyt, który jest w stanie złapać obrabiany wałek po zewnętrznej... ; ...Czy jakaś tokarka stołowa jest w stanie "ogarnąć" elementy takich gabarytów?...
NIE ,jeżeli ma to być toczone w stali to potrzebujesz ciężkiej i masywnej maszyny, to nie są tanie rzeczy
Ostatnio zmieniony 27 sty 2013, 14:13 przez sajgon, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam , Michał. ;)


Autor tematu
sebastianu
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 9
Posty: 9
Rejestracja: 27 sty 2013, 12:46
Lokalizacja: lbn

#6

Post napisał: sebastianu » 27 sty 2013, 14:10

jakie to proste :mrgreen:
dziękuję.

[ Dodano: 2013-01-27, 14:28 ]
sajgon pisze: NIE ,jeżeli ma to być toczone w stali to potrzebujesz ciężkiej i masywnej maszyny, to nie są tanie rzeczy
no, głównie aluminium i stal.
jakich maszyn szukać, żeby cenowo nie zabijały?
TUE35 widuję dość często, czasem poniżej 4tys...

Awatar użytkownika

sajgon
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1014
Rejestracja: 15 lis 2011, 14:21
Lokalizacja: Śląsk

#7

Post napisał: sajgon » 27 sty 2013, 19:58

no, głównie aluminium i stal.
jakich maszyn szukać, żeby cenowo nie zabijały?
TUE35 widuję dość często, czasem poniżej 4tys...
Owszem zgadza się. Sam kupiłem TUE 40 / 1000 za około 4tysie . Jest tylko taki szkopuł ,że z tymi maszynkami to loteria (szczególnie z tymi tanimi).
Z reguły jest tak że trzeba po zakupie poświęcić tej maszynie trochę czasu i dodatkowych środków aby faktycznie dało się jako tako pracować.
Te wspomniane "trochę środków" to tak delikatnie napisane (jakieś łożysko , śrubka , kółko zębate) nie mówię o szlifowaniu łoża i podobnych zabiegach ,bo to już spora kasa.
Wszystko zależy jakie masz wymagania co do jakości obrabianych elementów. Dla jednych 0,1 do pełen wypas ,dla innych 0,01 to kiszka :razz:

"jakich maszyn szukać??" - w jak najlepszym stanie technicznym , niewypracowanych :wink:
Pozdrawiam , Michał. ;)


lukadyop
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1377
Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
Lokalizacja: szczecin

#8

Post napisał: lukadyop » 27 sty 2013, 20:47

Ja mam na oku TUE 40 po remoncie kapitalnym szlifach nie używaną za 3000 maszyna w doskonałym stanie, tylko problemy z właścicielem, jest nie dostępny rozchorował się i ciężko mi jest się do niego dostać.

Awatar użytkownika

Mat3ys
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1911
Rejestracja: 26 lis 2011, 18:44
Lokalizacja: Toruń

#9

Post napisał: Mat3ys » 27 sty 2013, 20:50

Za taką kasę to prawdziwa okazja ... Sam bym się nawet nie zastanawiał.


Autor tematu
sebastianu
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 9
Posty: 9
Rejestracja: 27 sty 2013, 12:46
Lokalizacja: lbn

#10

Post napisał: sebastianu » 27 sty 2013, 20:51

No, kilka setek dokładności byłoby mile widziane.
Ale właśnie, to jest najgorsze, że żeby zdobyć praktykę, potrzebuję maszyny.
A kupić sprawną maszynę bez praktyki...spore ryzyko.
Jakbym już miał gdzieś maszynę, po dziadku, wujku czy stryju, byłoby zdecydowanie łatwiej...
Nie boję się tyle samej nauki, co tego, że właduję się w niepotrzebne koszty :mad:

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „WARSZTAT”