Przechowywanie śrubek i nakrętek
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 593
- Rejestracja: 08 sty 2009, 11:53
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Przechowywanie śrubek i nakrętek
Jakie macie pomysły na przechowywanie wszelkich śrub i nakrętek w warsztacie?
Myślałem o szufladkach, np takie szufladki 16szt ,cenowo jeszcze przejdzie, ale są trochę małe.
Czy macie jakieś lepsze rozwiązania?
Słoiki odpadają...
Myślałem o szufladkach, np takie szufladki 16szt ,cenowo jeszcze przejdzie, ale są trochę małe.
Czy macie jakieś lepsze rozwiązania?
Słoiki odpadają...
Tagi:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 146
- Rejestracja: 28 wrz 2005, 14:30
- Lokalizacja: Poznań
Zależy jaki rozmiar, do M2-M4 używam mocnych woreczków strunowych z dużymi naklejkami, które leża w dużym pudle z IKEI z przykrywka - osobne pudełka w takich wymiarach mi się średnio sprawdzały bo jest to za drobne i wylatuje przez szpary. Dla większych rozmiarów mam skrzynki, w których są pudełka osobne na każdy rozmiar czy grupę. Skrzynki z przegródkami się nie sprawdzają bo czasem trzeba wysypać na stół jedną grupę i wtedy się robi problem. Ja moje kupiłem w Castoramie jak był jakiś "miesiąc porządków" czy jakoś tak i mieli całą masę skrzyneki były akurat te.
Takie szafki z szufladkami miałem, ale niestety w moim przypadku kończyło się to zbieraniem wszystkiego z podłogi bo nie mają blokad, a ja czasmi je przestawiam lub przewożę.
Dodatkowo mam jeszcze magicbox na śruby, jest to jedno duże pudło, gdzie lecą duże nietypowe śruby lub małe, gdy nie mam czasu poodkładać ich na swoje miejsce, raz na jakiś czas przeglądam co w nim i wrzucam na swoje miejsca. Otwarte pudełka jak pisałeś się syfią i mi się także totalnie nie sprawdziły.
Takie szafki z szufladkami miałem, ale niestety w moim przypadku kończyło się to zbieraniem wszystkiego z podłogi bo nie mają blokad, a ja czasmi je przestawiam lub przewożę.
Dodatkowo mam jeszcze magicbox na śruby, jest to jedno duże pudło, gdzie lecą duże nietypowe śruby lub małe, gdy nie mam czasu poodkładać ich na swoje miejsce, raz na jakiś czas przeglądam co w nim i wrzucam na swoje miejsca. Otwarte pudełka jak pisałeś się syfią i mi się także totalnie nie sprawdziły.
pozdrawiam
Jakub Jędrzejczak
Jakub Jędrzejczak
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 350
- Rejestracja: 22 sie 2011, 21:26
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
U mnie sprawują się znakomicie klasyki:
Jest ich x rodzajów, ale we w miarę standardowych rozmiarach. Podobno można je układać jeden na drugim, ale jak się napakuje trochę więcej, to jedno w drugie wpada. Ja mam na 3 ścianach wąskie półki, na każdy rządek tych pojemniczków przypada osobna półka. Bardzo przejrzyste, pozwala użyc korytek różnych firm.
Jak miałem to we wspólnym pomieszczeniu z "imadłem rzeźbiarza" i szlifierką, to pyłu w nich było więcej niż śrubek. Teraz 2 szafki są w pomieszczeniu z tokarką (a tam się nie kurzy), a trzecia za winylową kotarą, którą być może wymienię na drzwi ze sklejki.
Mam 3 rozmiary i 3 rozstawy półek pod nie.
Wszelkie systemy szufladek w ramkach mają wredny zwyczaj wysypywania sie masowo z ramki. Te ze skłądanymi ramkami (modułowo zrób sobie szafkę jaką chcesz) rozsypują się jeszcze bardziej. Jedynym patentem na nie jest przykręcenie ich do płyty wiórowej, a płytę do ściany, przy czym dolny brzeg centymetr od owej ściany oddalić.

Jest ich x rodzajów, ale we w miarę standardowych rozmiarach. Podobno można je układać jeden na drugim, ale jak się napakuje trochę więcej, to jedno w drugie wpada. Ja mam na 3 ścianach wąskie półki, na każdy rządek tych pojemniczków przypada osobna półka. Bardzo przejrzyste, pozwala użyc korytek różnych firm.
Jak miałem to we wspólnym pomieszczeniu z "imadłem rzeźbiarza" i szlifierką, to pyłu w nich było więcej niż śrubek. Teraz 2 szafki są w pomieszczeniu z tokarką (a tam się nie kurzy), a trzecia za winylową kotarą, którą być może wymienię na drzwi ze sklejki.
Mam 3 rozmiary i 3 rozstawy półek pod nie.
Wszelkie systemy szufladek w ramkach mają wredny zwyczaj wysypywania sie masowo z ramki. Te ze skłądanymi ramkami (modułowo zrób sobie szafkę jaką chcesz) rozsypują się jeszcze bardziej. Jedynym patentem na nie jest przykręcenie ich do płyty wiórowej, a płytę do ściany, przy czym dolny brzeg centymetr od owej ściany oddalić.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 3962
- Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:51
- Lokalizacja: k/w-wy
- Kontakt:
ja mam, ale do małych śrubek.... i wielu różnych innych szpargałóweinstein pisze:takie szufladki 16szt
te korytka

są bardzo dobre przy większych śrubach... trochę tego mam, ale szafki mi starczają do większości
SpotkanieCNC: STOM-TOOL Marzec 2014
http://www.cnc.info.pl/topics79/spotkan ... t55028.htm
http://www.cnc.info.pl/topics79/spotkan ... t55028.htm
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 4259
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Dobrze sprawdzają się wszelkie pojemniki, które można zabrać z miejsca magazynowania i przenieść w miejsce np. montażu czy jakiegokolwiek innego np. w celu uzupełnienia ilości. Dlatego pojemniki wielokrotne lub zabudowane na sztywno są mniej wygodne chyba, że pobieramy z nich pojedyncze sztuki. Ja używam pojemników z powyższego postu a regał na nie zbudowałem z prętów okrągłych a nie np. z kątowników.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
-
- Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 75
- Rejestracja: 02 sty 2013, 17:46
- Lokalizacja: Poznań
A u mnie z racji, że ilości śrub z dziesiątek kilogramów przechodzą w grube dziesiątki, musiałem opracować program segregacji po taniości
http://imageshack.us/photo/my-images/202/ekd7.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/202/ekd7.jpg/