Strona 1 z 3

usuwanie farby z maszyny

: 09 wrz 2010, 13:43
autor: bogus105
Witam,
myślę, że mogę to nazwać 'problemem z maszyną'. Chcę usunąć farę z frezarki, bo podczas przeróbki się trochę poobdzierała i w ogóle. Chciałbym, o ile to możliwe, uniknąć mechanicznego usuwania farby. Kiedyś w jakimś zakamarku forum była przy okazji jakiegoś tematu mowa o jakiejś chemii to usuwania farby z części maszyn. Niestety szukam tej informacji bezskutecznie. Może koledzy mają jakieś patenty na pozbycie się oryginalnej farby z chińskiej maszyny. Czym pomalować ją potem? Chcę uzyskać kolor biały.
Proszę o porady

: 09 wrz 2010, 13:55
autor: Mariuszczs
potem to lakierem samochodowym akrylowym a usuwanie jednak mechaniczne i to najlepiej szlifierką taśmową, oscylacyjną lub ręcznie klockiem to wtedy masz gwarancję że uzyskasz równą powierzchnię i przyczepną. Chemia jest w butelkach w przeróżnych sklepach - nawet w tesco kiedyś widziałem.

: 09 wrz 2010, 14:24
autor: pabloz90
Idź do motoryzacyjnego kup sobie środek do usuwania farby/lakieru. Ja tym sobie radzę. Forma jakby spray - robi się piana i lakier schodzi.

: 09 wrz 2010, 15:06
autor: Maq
Ja używałem środka o nazwie Scansol. Nawet nieźle sobie radzi. Środek jest w postaci żelu.

[ Dodano: 2010-09-09, 15:11 ]
A tu post na ten sam temat https://www.cnc.info.pl/topics80/usuwan ... 620,10.htm

: 09 wrz 2010, 16:39
autor: clipper7
Ja klasycznie piaskuję i maluję olejoodporną chlorokauczukową + podkład.

: 09 wrz 2010, 18:30
autor: M 52
Scansol, remosol itd, Tak jak pisano wyżej, najlepszy bedzie żel. Zabieg pewnie trzeba będzie powtórzyć kilkakrotnie. Po nałożeniu żelu farba spuchnie i wtedy trzeba ją usunąć jakims skrobakiem, np szpachelką. Potem umyć i nakładać nowe powłoki lakiernicze.
Można też farbę opalić opalarką lub lutlampą. Też spuchnie i też trzeba skrobać. Nie wolno "upiec" opalanej farby, bo cakiem stwardnieje i trudniej ją będzie usunąć.

: 09 wrz 2010, 21:50
autor: Kowal
bogus105 pisze:Chcę usunąć farę z frezarki, bo podczas przeróbki się trochę poobdzierała i w ogóle
Mam ten sam problem ale na pewno chce elementy wypiaskować, a to z wielu przyczyn:
po pierwsze jest to metoda którą już dawniej stosowałem w mniejszej skali używając prostego pistoletu i efekty były bardzo dobre.
po drugie piaskowanie nie tylko usuwa farbę ale również wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia w tym doskonale zbiera wszelkiego rodzaju smary co w moim przypadku jest dość istotne bo muszę wyczyścić stary korpus od szlifierki którą przerabiam na frezarkę a jest cały tłusty . Próby z myjką pod ciśnieniem bardzo dużym bo aż 280bar dały efekt w postaci upapranej gęby w smarze i miernie usuniętego brudu.
Pamiętam jak piaskowałem elementy stalowe samochodu to po takiej operacji można malować od razu powierzchnia jest matowa sucha i czyściutka.
Jedyną wadą piaskowania jest to że matowi powierzchnie ale w przypadku lakierowania to jest zaletą.
Ponieważ mam do wyczyszczenia wspomniany korpus i w przyszłości jeszcze parę elementów chciałem się zapytać czy ktoś używał takiej piaskarki i jaką ma o niej opinię:
A przy okazji radzę piaskowac bo z tym żęlem to i tak kupa roboty z przewagą Kupy :mrgreen:
Jest dobry w przypadku np. kiedy zależy nam na zachowaniu gładkiej powierzchni. Ja go używam gdy chce lakier zastąpić chromem , wtedy piaskowanie odpada bo zmatowi całą powierzchnie i wszysto trzeba szlifowac od początku na połysk.
Drugim przypadkiem są np drobne elementy
A trzecim to nie wyobrażam sobie piaskowania np futryny w domu więc wtedy trzeba sie pobawic i taki żel jest niezastąpiony. :roll:

: 09 wrz 2010, 22:16
autor: BYDGOST
Kowal pisze:chciałem się zapytać czy ktoś używał takiej piaskarki i jaką ma o niej opinię
Była już na forum kilka razy poruszana piaskarki i za każdym razem ważnym wnioskiem jest to, ze piaskarka to dopiero połowa problemu bo drugi stanowi odpowiednia sprężarka. Znajomy kupił coś podobnego, ale miał wydajną sprężarkę i był zadowolony. Nie wiem jak z wydajnością pracy na tym sprzęcie.

: 09 wrz 2010, 22:33
autor: Mariuszczs
Jeśli maszyna to odlew to po piaskowaniu jest masakra - usuwa fabryczną szpachlę i potem nagle robi się róznica 1 cm do wyrównania. Druga rzecz to to że piasek dostanie się tam gdzie nie powinien. Jeśli ktoś ma cierpliwośc w szpachlowaniu i gładzeniu tego to polecam piaskowac. Można zobaczyc mój temat o FP800 i tam pokazane co piaskowałem. Użyłem najtańszego lakieru akrylowego i polecam - można to myc potem nawet rozpuszczlnikiem z syfu.

Kowal tej piaskarki nie kupuj - poszukaj jakiegoś krajowego drobnego producenta - cena nie będzie dużo wyższa.

: 10 wrz 2010, 07:29
autor: Kowal
Mariuszczs pisze:Kowal tej piaskarki nie kupuj - poszukaj jakiegoś krajowego drobnego producenta - cena nie będzie dużo wyższa.
mam rozumieć że ten sprzęt sie nie nadaje ? :cry: ma wady konstrukcyjne ? Masz doświadczenie w pracy z takim sprzętem? tak na prawde mógłbym zrobic cos podobnego a problem byłby tylko w dyszach które musiałbym kupić tylko gdzie?

Tak przy okazji czy ktos wie jak na tym forum dodaje sie zdjecia bo jest to chyba dziełem przypadku :twisted: :twisted: :twisted: wciskam klawisz załącz plik podaje nazwe pliku i du** można klikac do usranej śmierci :evil:


A możę taka piaskarka będzie lepsza:
wiadro z piaskiem a zasysanie wytworzone podcisnisniem z pistoletu ,tylko wydaje mi sie ze ilosc piasku w takiej metodzie jest o wiele mniejsza od metody z zamkniiętym zbiornikiem w którym ciśnienie wypycha piach i w efekcie trzeba bedzie duzo pompowac powietrza.

[ Dodano: 2010-09-10, 08:07 ]
to drugie zdjęcie piaskarki

Sory ale nie zamieszcze tego zdjecia bo szlak mnie trafi z takim oprogramowaniem :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: