cnc.info.pl - FORUM CNC

W mojej starej frezarce po dojechaniu na szybkim posuwie stołem do dna, coś się „rozsprzegliło”. Teraz nie działa podnoszenie stołu ani Na silniku ani ręczne. X i y Działają dobrze.

Nie było żadnego trzasku ani dziwnego dźwięku, Jednak przy mechanicznym podnoszeniu na silniku słychać jakby Delikatny stuk cyklicznie z pracą silnika. Coś jakby sprzęgło ale nie działa również podnoszenie ręczne i dzislaja wszystkie inne. U mnie jest jeden silnik główny dla wszystkich trzech osi a zmiany osi dokonuje się przez przełącznik, Czyli jak mniemam sprzęgło Elektromechaniczne.

Od czego zacząć diagnozy?

Mój naiwny pomysł jest taki że Śruba za mocno zacisneła się z nakrętką i jakieś sprzęgło tam zupełnie nie daję rady ale obrót dźwignią jest dosc luźny, bez większych oporów, tak jakby w ogóle nie było współpracy z żadnym sprzęgłem. Może wystarczy podnieść stol Podnośnikiem żeby coś się tam zazębiło i wtedy zacząć podnosić dźwignia?

Albo oderwała się nakrętka od korpusu, albo zerwał wpyst na którymś kole w przekładni napędzającej śrubę.

forestgril pisze: ↑

20 sie 2024, 17:38

....
. U mnie jest jeden silnik główny dla wszystkich trzech osi a zmiany osi dokonuje się przez przełącznik, Czyli jak mniemam sprzęgło Elektromechaniczne.
.....

Pracowałem na takiej w 2002roku.
Też mieliśmy problem z podnoszeniem stołu ..... , padło te sprzęgło o którym wspomniałeś.

Mariusz.

Dziękuję...

Psiakrew, obie diagnozy brzmią poważnie - jakby koszt napraw miał być porównywalny z kosztem tej staruszki Tak czy inaczej wygląda, jakby konieczne było ściagnięcie osi x i osi Y, czyli razem około tony, co w warunkach mojego garażu prosi się o kolejny side-projekt, czyli zawiesia sufitowe z suwnicą.

Czy jest tylko bul nie ma innej nadzieji?!

forestgril pisze:kolejny side-projekt, czyli zawiesia sufitowe z suwnicą.

Każdy powód jest dobry żeby zrobić coś pożytecznego w warsztacie, ale tak na szybko nie wystarczą dwa podnośniki samochodowe? Po jednym z prawej i lewej strony.

Pozdrawiam.

Robert_K pisze:nie wystarczą dwa podnośniki samochodowe?

Dziękuję za radę.

Nie wiem. Zakres ruchu stołu jest jakieś 40cm, podnośniki mają raczej mniej. Mogę podeprzeć i sukcesywnie podnosić, ale nie wiem, czy dotrę do miejsca nakrętki. Moja obawa jest taka, jak powiedziałem - że jest to schowane pod osią X i Y i trzeba obie części zdemontować.

(Moim do-celem była i tak wymiana silnika na 3 serwomotory i śrub na kulowe. Może to już czas? Mam jeszcze drugą mniejszą (i chyba jeszcze starszą) frezarkę poziomą, na której blachy konstrukcyjne do tego celu teoretycznie mogę dorobić... Przy okazji zorientowałbym się dokładniej, czy to w ogóle możliwe z tą kupą złomu. Ale oczywiście nie uśmiecha mi się, bo miałem co innego robić teraz - poprawiać tuleję tokarki na tym Heckercie (na poziomej nie dam rady)).

Ufff.....

Pozdrawiam!

forestgril pisze:Zakres ruchu stołu jest jakieś 40cm

Bardziej myślałem o próbie uniesienia, jeśli zerwało gwint na nakrętce albo urwało śruby mocujące ją do suportu to suport powinien dać się podnieść na podnośnikach, jeśli nakrętka się trzyma korpusu i ma gwint w porządku to podnośnikami nie pójdzie nawet jak będą cztery, prędzej całą maszynę zacznie unosić.

Pozdrawiam.

Dzięki. Ma to sens.

Ale jeśli zerwało wpust, albo sprzęgło, to tak samo nie da się podnieść wspornika.

Steryd pisze:Ale jeśli zerwało wpust, albo sprzęgło

No tak. A dostęp do tego wszystkiego wiąże się chyba z demontażem całego tego panelu przedniego i wyjmowaniem bebechów. Do tego po drodze jest starożytne okablowanie. Masakra.

Najlepiej by było chyba, gdyby był to pojedynczy wpust. Wielowypust by nie zerwał przecież. Mógł wałek pęc. Te sprzęgła gdzieś tam są na OLX czy Sprzedajemy chyba...