cnc.info.pl - FORUM CNC

Panowie, w tokarce po dłuższym czasie nie używania dźwignie od zmiany biegów "zapiekły się" a te od posuwów ciężko chodzą. Dobrałem się od razu do wrzeciennika, okazało się że olej na powierzchni metalu zamienił się w twardą galaretę. Najgorzej oczywiście w miejscach gdzie olej stał.
Rurki od smarowania na szczęście nie są pozatykane.
Co zrobić z tym fantem, wymienić tylko cały olej i rozruszać co się da? Może jakaś płukanka żeby to poczyścić? Jaki mógł być tego powód?
Tokarka oczywiście chodzi, lecz nie mogę zmienić obrotów wrzeciona.
Maszyna tos s32

Wylać to co tam zalega i płukać naftą

I uważać bo ta tokarka jest bodajże na panewkach... Najlepiej spróbować ją puścić na wysprzęglonym reduktorze aby uchwyt się nie kręcił o ile jest taka możliwość.

To nie jest olej, to coś na rodzaj pokostu lnianego. Spotkałem raz takie coś w skrzyni biegów od ciągnika. Był to jakiś ruski olej. Skrzynia wewnąrz jak polakierowana, wodziki pozacierane, nie schodziło myjką, ropownicą, nawet nożykiem ciężko było wyskrobać... Nie wiem czy płukanaka pomoże...

Jest możliwość puszczenia bez wrzeciona.
Nie pisałem tego ale dokładnie, zapach jest identyczny jak pokostu lnianego.
Nożykiem schodzi bez problemu.
Opróżniłem wrzeciennik z oleju przeczyściłem dojścia do panewek i zastanawiam się co dalej.
Jak to płukać naftą? Jaki nowy olej?

Nalej nafty i włącz tokarkę, niech maszyna chodzi bez wrzeciona. Nafta powinna częściowo rozpuścić ten syf.
Możesz też wpomóc się długim pęzlem malarskim

Tak będę musiał zrobić, boje się tylko żeby nic sie nie przytarło podczas pracy na nafcie
Pędzel malarski mało się zda, tos po otworzeniu wrzeciennika wygląda jak kraty w oknach

Biosol czyli płyn do mycia silników samochodowych, rozpuszcza gorsze złogi. Sprawdxić najpierw na tym co wydobyte ze środka

Możesz jeszcze spróbować z czyścikiem do pianki montażowej, tym środkiem myje się skutecznie zapieczone pompy wtryskowe po biopaliwach. Nafta raczej tego nie rozpuści.

A więc tak, tokarka od 5dni zalana jest naftą, odrobinę to pomoglo, rozruszałem wszytskie mechanizmy. Nafta rozpusciła wszystko co miało formę galaretki ale z twardszymi "zapiekami" ma problem. Wygląda na to że olej osadził się na skrajnych położeniach wałków z wieloklinem i właśnie w tym położeniu blokują się koła zębate.
Czyścik do pianki to był strzał w dziesiątke, psiknięcie, ruch wajchy lewo prawo i wszystko puszcza.
Czy taki preparat to nie jest po prostu aceton?
Myślę czy zamawiać na allegro 4 puszki czy po prostu 5 litrowy baniak acetonu
Dziękuję wszystkim za pomoc!