Płyta "traserska" DIY
: 30 lis 2019, 16:11
Cześć.
Na wstępie disclaimer - nie planuję robić płyty w klasie 00, ani lecieć tym w kosmos, ani kłaść na to dwóch ton detalu itd... Potrzebuję coś "w miarę równe", czyli równiejsze niż parapet granitowy z Castoramy, w zbliżonej cenie (max 100zł), względnie sztywne. Póki co będzie wystarcająco dobre (w porównaniu z niezbyt równym i jeszcze mniej sztywnym blatem stołu), jak mi kiedyś braknie, to przynajmniej będę już dokładnie wiedział, dlaczego trzeba kupić granitową i czemu tyle kosztuje.
Mam grzecznościowy dostęp do szlifierki do płaszczyzn i frezarki, więc pomyślałem, że spróbuję zrobić stalową. Na Allegro można dostać w miarę tanio formatki, więc pomyślałem o czymś ok 400x400x6. I teraz pytanie, czym to podeprzeć i w jakiej kolejności obrabiać.
Pomysły mam takie:
1) sama stal - wstępnie przefrezować żeberka i płytę od spodu, poskręcać śrubami od góry, przefrezować jeszcze raz po złożeniu dół, górę i na szlifierkę.
Spawanie raczej wykluczam, bo nie mam gdzie tego potem odprężyć (poza piekarnikiem, ale 250 stopni to chyba będzie za mało...).
2) kompozyt: płyta stalowa + podbudowa betonowa lub EG. Tylko nie wiem, czy najpierw szlifować płytę, a potem ją czymś zalać, ewentualnie nakleić żywicą na blok betonowy/kamienny (wtedy to pewnie może być nawet płytka chodnikowa...), czy najpierw zalać/kleić, a potem szlifować, i czy wkręcać od spodu śruby jako zbrojenie (w przypadku zalewania, a nie klejenia).
Będę wdzięczny za jakieś przemyślenia.
Pozdrawiam,
Marcin
Na wstępie disclaimer - nie planuję robić płyty w klasie 00, ani lecieć tym w kosmos, ani kłaść na to dwóch ton detalu itd... Potrzebuję coś "w miarę równe", czyli równiejsze niż parapet granitowy z Castoramy, w zbliżonej cenie (max 100zł), względnie sztywne. Póki co będzie wystarcająco dobre (w porównaniu z niezbyt równym i jeszcze mniej sztywnym blatem stołu), jak mi kiedyś braknie, to przynajmniej będę już dokładnie wiedział, dlaczego trzeba kupić granitową i czemu tyle kosztuje.
Mam grzecznościowy dostęp do szlifierki do płaszczyzn i frezarki, więc pomyślałem, że spróbuję zrobić stalową. Na Allegro można dostać w miarę tanio formatki, więc pomyślałem o czymś ok 400x400x6. I teraz pytanie, czym to podeprzeć i w jakiej kolejności obrabiać.
Pomysły mam takie:
1) sama stal - wstępnie przefrezować żeberka i płytę od spodu, poskręcać śrubami od góry, przefrezować jeszcze raz po złożeniu dół, górę i na szlifierkę.
Spawanie raczej wykluczam, bo nie mam gdzie tego potem odprężyć (poza piekarnikiem, ale 250 stopni to chyba będzie za mało...).
2) kompozyt: płyta stalowa + podbudowa betonowa lub EG. Tylko nie wiem, czy najpierw szlifować płytę, a potem ją czymś zalać, ewentualnie nakleić żywicą na blok betonowy/kamienny (wtedy to pewnie może być nawet płytka chodnikowa...), czy najpierw zalać/kleić, a potem szlifować, i czy wkręcać od spodu śruby jako zbrojenie (w przypadku zalewania, a nie klejenia).
Będę wdzięczny za jakieś przemyślenia.
Pozdrawiam,
Marcin