Strona 1 z 2

bałagan rękawiczkowy

: 07 paź 2019, 08:52
autor: piromarek
Panowie,

jak radzicie sobie z utrzymaniem porządku w rękawiczkach ?

Jest tego w warsztacie zawsze kilka rodzajów w zależności od przeznaczenia i w różnym stanie zużycia.
Wiadomo zakład profi - zabrudzone lecą na śmietnik. Prywatnie już nie zawsze.
- "A zostawię będą do malowania lub brudniejszej roboty."

Cena też nie jest bez znaczenia, jak masz tego wiele i ciągle dokupujesz, żeby tak lekko brudne od razu wyrzucać na śmieci. :-)
Miałem kiedyś wizję, sortowałem na nowe, używane czyste i używane brudne.
Stosowałem do tego takie szuflady/pojemniki jakie można kupić do zawieszania na ścianie. W sklepach do asortymentu śrubek stosowane.
https://www.google.com/search?q=pojemni ... 20&bih=937

Przyznam jednak po czasie , że kompletnie te szufladki się nie sprawdziły. Przelewają się te rękawice i rozsypują, a pojemniki napełnione w nadmiarze nie dają się ułożyć na sobie. Dodatkowo trudno się z nich korzysta przy zamianie rękawic jeśli na przykład targałeś jakieś zardzewiałe gluty a teraz chcesz przenosić świeżo szlifowane drewno.
Aktualnie mam totalny bałagan i nie do końca mi to pasuje. Wystarczający bałagan tworzy sam projekt, materiały i narzędzia obok, żeby to jeszcze okraszać skwarkami rękawic. :-)

Szukam jakiegoś sprawdzonego system zarządzania tym chaosem.
Może jakieś sprawdzone pojemniki i sposoby na to ?
Szczególnie na różnorodność typów - a to spawalnicze grube, a to do szlifowania, a to do tiga z koziej skóry,a może gumowe ? i tak dalej ... :-)

Wiem zaraz ktoś powie, że wydumany problem ale mam tych rękawic sporo, a czasem dokupię nowe i objętość rośnie.
No jest też alternatywa i bez sentymentu wywalać brudne używane, ale jakoś trudno mi się rozstać z nimi :-)

Re: bałągan rękawiczkowy

: 07 paź 2019, 09:10
autor: pavyan
Listwa drewniana na ścianie i wbite w nią gwoździe/haczyki (obcięte łebki, końcówki zapiłowane żeby nie kaleczyły i zagięte lekko do góry).
W rękawicach skórzanych wycięte otworki w mankiecie i wieszać na gwoździkach parami.
Owszem, wtedy problem jest ze szmacianymi* - więc inny pomysł to długi pręt przymocowany do ściany (lub owej listwy) kilkoma przyspawanymi wspornikami w odległości ok. 30mm od niej; na takiej "poręczy" można by wieszać obok siebie pary rękawic.
W obu przypadkach widać dobrze rodzaj/typ, jest porządek i łatwy dostęp.

*Ładniejsza połowa może np. przyszyć pętelki do mankietów, do powieszenia na haczyku.

Re: bałagan rękawiczkowy

: 07 paź 2019, 10:34
autor: Blady
Kup sobie Pan karnisz, 200żabek i Zawieś te rękawiczki w reprezentacyjnym miejscu żebyś dobrze widział która jaka jest :P

Re: bałagan rękawiczkowy

: 07 paź 2019, 10:49
autor: piromarek
Kolega to jakiś złośliwy, tak ? :-) :P
Na 200 żabek mi się garaż skończy już przy 50 :P

Re: bałagan rękawiczkowy

: 07 paź 2019, 11:04
autor: pavyan
50 par rękawic!? :shock:
200 par rękawic!!?? :shock: :shock:
No, dla dwustu to już by trzeba większą dobudówkę do warsztatogarażu robić (rękawiconierę?) i drukować przewodnik, trasy oznaczyć - bo się zgubisz :D

Re: bałagan rękawiczkowy

: 07 paź 2019, 11:25
autor: piromarek
Kurde. Niepokoi mnie kierunek w którym zaczyna podążać ta dyskusja :-)
Dowiem się czegoś czy nie ?

Może rzeczywiście wszyscy kupują rękawice i do szuflady czy szafki nowe, a potem jak się zabrudzą to kosz i nowe z szafki ?
No albo te używane leżą po całym warsztacie jak u mnie i po kieszeniach.

Naprawdę myślałem, że ludzie to jakoś porządkują ...
Może wiadro chociaż ? ... :idea:

Re: bałagan rękawiczkowy

: 07 paź 2019, 11:42
autor: dudziak4
A ja myślę że szukasz dziury w całym dlatego też dostajesz złośliwe odpowiedzi. Jak nie ogarniasz tematu z rękawicami to jak sobie radzisz z poważnymi rzeczami :P

Re: bałagan rękawiczkowy

: 07 paź 2019, 11:43
autor: strikexp
Ja wywalam tylko rękawice które są w opiłkach, używam taniej tandety jako jednorazówek. No chyba że mocno uwalone czymś płynnym to wtedy też do pieca :P
A do noszenia używam grubych rękawic powleczonych jakimś plastikiem, nie pamiętam nazwy. Albo jeszcze grubszych skórzanych. Rdzę zmywa się z nich wodą, i szczególnie te skórzane są bardzo wytrzymałe. Można też eksperymentować z jakimiś najtańszymi spawalniczymi, ich mycie to już całkiem bajka ponieważ 100% skóra.
Zaletą takich sztywnych rękawic jest to że położone w odpowiedni sposób, można założyć wsuwając ręce do środka.

Oczywiście w takich rękawicach nawet nie podchodzę do maszyn.

Re: bałagan rękawiczkowy

: 07 paź 2019, 11:59
autor: piromarek
Poważne... omijam. :P
Chyba, że na nie wpadnę.
Na ten przykład : rękawiczki :lol:

Re: bałagan rękawiczkowy

: 07 paź 2019, 16:33
autor: Blady
Można też jak ze skarpetami. Brudne rypnąć do kosza czy tam pod łóżko. A czyste trzymać poukładane w szufladzie ;)